6

13 3 0
                                    

Usłyszałam śmiechy? Hihy? Co jest otwieram oczy i nagle dostaje woda kurwa woda lodowata woda! Wstałam jak oparzona z łóżka az mi się przypomniało jak Matt mnie oblał i spieralil sie ze schodów ah te wspomnienia hahaha.

-kto to kurwa zrobil?-nie byłam wkurzona byłam WKURWIONA bo zobwczylwm na zegarku 9:00 No kurwa normalny człowiek o tej godzinie śpi...

-to nie ja to pomysł michaela!-taa odrazu sie zaczął bronić mój kochany braciszek..

-JAAA? TO CAMUL CHCIAŁ!-Michael oczywiście zawsze ma Caluma ale to było od zawsze pamietam nawet to.

-TO NIE JA TO LUKE!-i spierdolil i później reszta i został Luke oczywiście patrzył sie na mnie z  wyższością wiec jak gadałam z Calum'em to jest czas wiec trzeba coś zrobić hehe już wiem co.

-a ty co sie tak patrzysz? Wypierdalaj!-Ee może być?

-Co? Co ty powiedziałaś? Pamiętaj to co bylo cztery lata temu może powrócić.-i wyszedł jaki dupek, kutas, idiota mam ochotę go zabić! Nienawidzę go!

Ubrałam sie oraz pomalowałam i właśnie schodzilam po  schodach i usłyszałam dzwonek do drzwi wiec krzyknęłam otwórzcie oczywiście dostałam odpowiedzi „sama otwórz" „jesteś najbliżej" bla bla bla dlatego podeszłam tam i sie kurwa az zaśmiałam.

-co ty tu robisz???-doszedl mnie tak piskaty głos kurwa tragedia-zostaw mojego Lukusia on jest mój i tylko mój!-ja pierdole...

-po pierwsze ogarnij sie i nie krzycz, po drugie weź sobie tego „lukusia" bo nie potrzebuje go do życia a teraz spierdalaj nie chce mi sie ciebie oglądać nara.-i zamknęłam drzwi i usłyszałam tylko jak prycha a niech se dziwka prycha pf.

-kto to byl?-ooo i pan „Lukus" przyszedl.

-przyszła do LUKUSIA-próbowałam zrobić taki głos jaki ona miała-po prostu jakaś dziwka przyszła ale już poszła sorry-No i poszłam do kuchni.

-Uważaj sobie.-usłyszałam za mną ten głos, głos którego nienawidzę ehhh...

-Lukusiu ale co ja robię? Tylko wygoniła dziwkę i tyle.-powiedziałam przez słodzonym głosikiem taa uwielbiam to robić.

-Po pierwsze to nie dziwka, po drugie to moja dziewczyna po trzecie co ty se myślisz wracasz tak z dupy, najpierw zachowujesz się jakby wszytkiego się bała teraz jak suka, co ty pogrywasz dziewczynko?-I podszedł do mnie za blisko wiec musiałam to zrobić ups?

-wiesz co?-i Takk teraz go jeblam w jego przyjaciela, ze mną się nie zadziera. Jak jeblam go to poszłam z jogurtem na górę, tak jestem dumna z siebie.

-Okej mówiłem żebyś nie udawała ale bez przesady nawet ja nie wiedziałem ze Lukowi się postawisz i jeszcze go jebniesz.-usłyszałam nagle wiec się odwróciłam i zobaczyłam Calum'a.

-To jestem prawdziwa ja nie będę udawać i dzięki ze mi pomogłeś żebym to pokazała.-podeszłam i się przytuliłam ale on go przerwał naszego pięknego przytulasa haha mówiąc.

-Dobra bo my z chłopakami idziemy na mi... imprezę tak na imprezę do kolegi No wiesz-on był tak zestresowany ze to szok serio co jest z nim?

-spoko poszłabym ale wole nie pokazywać wszystkich tatuaży tak odrazu hah.

-Noo lepiej nie.-i wyszedł obsrany w trzy dupy. A ja powróciłam do jedzenia mojego kochane jogurtu.

————————————————————————
Kurwa nie mam jakoś weny ale chce napisać przynajmniej 10 rozdziałów do końca tygodnia dlatego macie rozdział którego miałam nie wstawiać No ale chce żeby jednak coś było.

slow love/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz