*19*

352 20 2
                                    

-Nie - odpowiedziała bez namysłu. Wiedziała, że może to być dla niego cios, ale nie widziała związku opartego na dniach. Dopiero po akcjach jakie im się przytrafiły zauważył ją jako dziewczynę, a nie jak siostrę. Uczucia, które teraz między nimi dominowały mogły nie być tym czego pragnęła.

-Jak nie - rozchylił usta ze zmarszczonymi brwiami.

-No nie. Jest za wcześnie - wstała i ignorując stojącego jak słup soli chłopaka zaczęła odkładać swoje rzeczy na miejsce.

-Dlaczego za wcześnie? Przecież się kochamy - patrzył na nią jak zbity piesek.

-Po pierwsze dopiero co skończyłeś z April - wystawiła kciuk - Po drugie dopiero co się pogodziliśmy - wystawiła drugi palec -A po trzecie nie myśl sobie, że tak od razu rzucę ci się w ramiona. Postaraj się bo nie wiem czy to prawdziwe uczucia czy przywiązanie - odwróciła się do niego plecami.

Zdziwiony nie mówił nic zastanawiając się nad słowami jakie chciał przekazać April.

-Czyli mam o ciebie walczyć? - powiedział powoli.

-Tak - zgodziła się.

Zdjęła z siebie bluzę Liama i rzuciła ją do kosza na brudy. Została tylko w spodniach i podkoszulce na ramiączkach i też nienależącej do niej bo wisiała na niej jak worek.

-Zrobię nam coś do jedzenia - zaoferował się.

-Nie dotykaj mojej kuchni! - odwróciła się szybko mrużąc oczy.

-Dlaczego?! - uniósł obronnie ręce do góry.

-Bo coś zniszczysz - wyjęła świeże ubrania i bieliznę układając na półce by iść pod prysznic.

-Noo to - wychylił się na piętach do tyłu -Możemy iść razem do marketu po zakupy - zaproponował.

-Jasne, zaraz - zgodziła się wychodząc z pokoju idąc do łazienki.

Chłopak niczym małe dziecko ruszył za nią.

Niesamowicie się cieszył z powrotu April, jej brak obecności w jego życiu odcisnęło się piętnem na jego sercu. Nie potrafił oddychać, odżywiać się i funkcjonować. Ona była jego paliwem.

-Możesz posprzątać przez ten czas - zauważyła opierając się o drzwi.

Harry rozejrzał się po bałaganie panującym w salonie bezradny. Narobił niezłego chlewu. Wszędzie walały się jego znoszone ubrania, paczki po słodyczach i naczynia.

-Dobra...

April do wózka wrzuciła dwie pory, kilka pomidorów i młode cebulki. Harry szedł za nią próbując namówić dziewczynę na mrożoną pizzę.

-Mowy nie ma - szturchnęła go łokciem pchając wózek.

-Szybko, smacznie i tanio - poruszył zabawnie brwiami.

-Dobrze - zgodziła się - Gdy ty będziesz jadł ten papier ja zrobię dla siebie domową pizze i będziemy je jeść.

-Wygrałaś - wrzucił pudełko do pobliskiej zamrażarki.

-Idź po czekoladę - wskazała palcem regał, a sama poszła po drób.

-April! - na jej widok z dwudziestu trzy latek stojący za ladą uśmiechnął się szeroko. Za każdym razem jak robiła tu zakupy wciągała się w rozmowę z nim. Był studentem dorabiającym sobie w wolnym czasie.

-Cześć Rob - przywitała się grzecznie nachylając nad szklaną gablotą za którą leżały mięsa.

-Dawno cię tu nie było - zauważył uśmiechając się zalotnie.

-No miałam troche na głowie. Jak tam na studiach? Nadal nic nie robisz? - rozbawiona zaśmiała się jego nonszalancją.

-Powiedz mi jak można coś robić skoro na świecie jest tyle ciekawych rzeczy.

-Zgadzam się - pokiwała głową -Daj tego kurczaka - wskazała palcem to co chciała.

-Czyli mam rozumieć, że po liceum widzę cię na mojej uczelni, maleńka?

-Może - włożyła do kosza drób.

-A może nie - odezwał się ponury głos tuż za nią. Zdziwiona spojrzała na Harrego, który splótł dłonie na piersi patrząc na nich ponuro.

-Już? - uniosła brew na widok kilku czekolad w koszu.

-Tak. Możemy iść, KOCHANIE - położył dłoń na jej tali i zaborczo odciągnął od studenta.

-Hola hola - rozbawiona strzepnęła jego ramie -Zazdrosny?

-Tak. Więc z łaski swojej nie rozmawiaj z obcymi facetami - złapał za wózek tak, że dziewczyna była przed nim przyciskając plecy do jego klatki piersiowej.

-A ty z łaski swojej nie stój tak blisko mnie - dźgnęła go łokciem między żebra wyrywając się do przodu.

Chłopak uśmiechnął się szeroko widząc uśmiechniętą dziewczynę. To była miłość. Kochał ją bezwarunkowo, całym sercem i duszą.

Chance ✴ H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz