*26*

260 22 2
                                    

April wraz z dziewczynami wyszła od razu na plażę aby dać chłopakom czas na przygotowanie posiłku. Ułożyły się na kocach na słońcu i chłonąc jego promienie. Lea jako jedyna miała piękną karmelową opaleniznę, której zazdrościły dziewczyny oczywiście prócz April, której nie zależało na tym. Na kolanach trzymała szkicownik i w pełnym skupieniu odwzorowywała horyzont.

-Jestem głodna jak cholera - jęknęła Perrie przewracając się na brzuch, aby lepiej przyjrzeć się powstającemu dziełu.

-Zapewne odgrzeją kurczaka po tajsku, który zrobiłam wczoraj wieczorem i dogotują ryż. Bądźcie miłe i ich chwalcie bo obiecałam, że nic nie powiem - mruknęła różowowłosa poprawiając ołówkiem zsuwające się z nosa okulary.

-Och jestem tak głodna, że mam to gdzieś! - Eleanor wzniosła ręce do góry sfrustrowana.

-Ja to samo - zgodziła się z nią Tessa. Była śliczną brunetką o orzechowych oczach i niesamowitym tatuażem skrzydeł anioła na plecach, który był widoczny w swej całej krasie dzięki kostiumowi.

-Trwa to tak długo bo pewnie przypalili kolejną paczkę ryżu. Ktoś chętny by jechać uzupełnić zapasy? - przyzwyczajona do wybryków chłopaków April mówiła monotonnym i znudzonym głosem.

-Może idź im pomóż - zaproponowała El.

-Dobra - April odłożyła do torby skończony obrazek i zestaw ołówków. -Jak będą pytać poszłam tam tylko dlatego, że słońce pali wampiry - pomachała im na odchodne idąc w stronę domków.

Jak się spodziewała połowa zapasów została zniszczona. Chłopcy bezradnie wydrapywali z garnka spalony ryż kłócąc się czyja to wina.

-Pomóż siostrzyczko - na jej ramieniu pojawił się Niall zauważając ją jako pierwszy.

-Ile zostało ryżu? - spytała zwracając sobą uwagę reszty kłócących się chłopaków.

-Dwie paczki - mruknął Lou pokazując paczuszki.

-Wynocha stąd! Wszyscy - wskazała palcem wyjście. Wkroczyła do kuchni z morderczą miną. Odepchnęła Liama od gazówki, wyjęła nietknięty garnek i zalała wodą.

Wszyscy wyszli prócz Harrego, który z uniesioną brwią przyglądał się jej poczynaniom.

-Mogłaś ubrać na siebie szlafrok - zauważył.

-Mam na sobie sukienkę - prychnęła rozbawiona.

-Spod której widać kostium.

-Jest gorąco, opanuj się - wyjęła z lodówki świeże warzywa które zaczęła przyrządzać.

-Pomóc? - podszedł obok niej chętny.

-Pokrój marchewkę w kosteczki - wskazała warzywo nie odwracając wzroku od krojonej papryki.

-April? - zaczął po kilku minutach ciszy. Dziewczyna zdarzyła przez ten czas zrobić farsz i nadziać papryki. Właśnie wstawiała wszystko do piekarnika.

-Co jest? - spojrzała na niego wycierając blat na czysto.

-Pamiętasz naszą poranną rozmowę? - spytał.

-Zależy którą - usiadła na szafce przyglądając się mu. Odłożył nóż i bez zbędnych słów stanął między jej nogami. Oparł ręce na blacie po obu stronach jej ud przybliżając swoją twarz do jej.

Dziewczyna otworzyła szerzej oczy nie wiedząc jak zareagować. Jej serce biło mocno, a gorąc uderzył o policzki.

-No więc chodzi o to pytanie związane z nami - uśmiechnął się lekko zadowolony z jej reakcji.

-Ale ja na nie nie udzieliłam odpowiedzi - szepnęła.

-Ja zrobię to za ciebie kochanie - po tych słowach pocałował ją. Namiętnie, z pasją i całym sercem. Dziewczyna na początku zbyt zszokowana nie drgnęła, ale gdy przepłynęły w nią jego uczucia odpowiedziała na pocałunek całą sobą. Wsunęła palce w kasztanowe loki, dłonie chłopaka pojawiły się na jej biodrach przyciągając do siebie. Oplotła go nogami w talii ogarnięta pożądaniem, smukłe palce Harrego poznawały miękkość skóry na udach dziewczyny, ich języki tańczyły poznając się z tej nowej strony.

-Jest już...O! - oderwali się od siebie słysząc pisk Perrie.

Odwrócili się w stronę drzwi widząc, że już tam nikogo nie ma.

-Hmmm - mruknął Harry zachrypniętym głosem -Wracamy do tego?

-Nie! - odepchnęła go podbiegając do gotującego się garnka z ryżem.

-Ale wrócimy do tego?

-Może - uśmiechnęła się rozbawiona. Zapewne wrócą do tego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 24, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Chance ✴ H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz