Jeon Jungkook nieoczekiwanie zostaje sam z 5 letnim synem Binem. Pomimo starań mężczyzna nie może poradzić sobie z opieką nad dzieckiem i pracą dlatego postanawia zatrudnić opiekunkę.
Kim Taehyung to biedny student który musi zdobyć pieniądze na spł...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tae obudził się z okropnym bólem głowy. Nie wiedział jak znalazł się w swoim mieszkaniu. Pamiętał tylko jak pił..dużo pił i zaczął całować się z Sunho....pamiętał też że był tam Jimin i reszta razem z Jungkookiem.
-Ashhh - Tae złapał się a głowę, która rozbolała go jeszcze bardziej.
Wyjął telefon z kieszeni i wyszukał numer Jimina. Była już 10 więc jego przyjaciel powinien już się obudzić. Po sześciu sygnałach chłopak w końcu odebrał.
-Halo - rozbrzmiał zaspany głos po drugiej stronie, który na pewno nie należał do Jimina
-Ym z kim rozmawiam? - zapytał zdziwiony Tae - Gdzie Jimin?
-Ah tu Yoongi...- zastanowił się - A Jimin....on jest tu ze mn... - przerwał a w słuchawce słychać było szepty i ciche szmery
-O Tae obudziłeś się - odezwał się Jimin - jak się czujesz? Nie boli cię głowa?
-Co ty robisz z Yoongim - zaśmiał się brunet
-Nie zmieniaj tematu okej?
- I tak będziesz musiał mi powiedzieć - prychnął - prędzej czy później i tak się dowiem
-Później - odparł przyjaciel - to jak się czujesz?
-Boli mnie głowa - odpowiedział - Powiedz mi tylko jak bardzo wczoraj przesadziłem
-Bardziej niż ci się wydaje - roześmiał się Yoongi
-Nie słuchaj go - oburzył się Jimin i trącił Mina łokciem - Nie było chyba tak źle, oczywiście jeśli całowanie się z jakimś gościem na oczach swojego szefa w którym się podkochujesz, a on jest o ciebie jawnie zazdrosny uważasz za nic takiego to nie masz się o co martwić
Taehyung się nie odezwał. Patrzył tylko w ścianę przed nim nie czując dosłownie żadnych emocji.
-Kim żyjesz tam? - zapytał Yoongi - Mówiłem że jest źle - dodał już bardziej mówiąc do Jimina
-Wiecie co ja się jeszcze położę
-Czekaj jeszcze jedno - rzucił szybko Park
-Co jeszcze?
-Coś musisz zobaczyć, ale to dopiero jak się rozłączę
-Dlaczego wtedy?
-Bo boje się, że coś mi zrobisz....nawet przez telefon
-PARK JIMIN DO JASNEJ CHOLERY!
-No widzisz już zaczynasz - odparł blondyn - rozłączam się!
-Czekaj! - krzyknął Tae jednak było już za późno bo przyjaciel przerwał połączenie
Chwilę później Tae usłyszał dźwięk przychodzącej wiadomości. Zobaczył zdjęcie...zdjęcie na, którym siedzi na kolanach Jungkooka i wtula się w jego szyję. Rzucił telefon na drugi koniec łóżka i schował się pod kołdrą. Zaraz jednak znów chwycił za telefon.
