25. Święta (special)

2.3K 88 20
                                    

 (rozdział specjalny, który mimo wszystko radzę przeczytać, ponieważ jest związany z fabułą)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 (rozdział specjalny, który mimo wszystko radzę przeczytać, ponieważ jest związany z fabułą).

Od podróży do Japonii minął miesiąc. Jimin był szczęśliwy mieszkając z Yoongim i ich pieskiem, którego nazwali Holly. Dalej pracował w barze Seokjina i uczęszczał na studia. Gdy był w domu spędzał czas z Yoongim, a gdy on był w pracy sam uczył się do testów. W pewnym momencie pomyślał, że jego życie jest jak z bajki, a Yoongi jest jego księciem. Może nie na białym koniu, ale w czarnym Audi.

Taehyung zaś stał się oficjalnym chłopakiem Jungkooka. Po początkowej niechęci Taehyunga, w końcu zgodził się i zamieszkał wraz z Jungkookiem i Binem. Przez kilka dni musieli ukrywać związek przed Binem. Później zaś usiedli przy kuchennym stole i wytłumaczyli wszystko chłopcu, który cieszył się z tej wiadomości równie bardzo co Hoseok. Jeśli chodzi o Sunho sytuacja była dość dziwna. Po całym incydencie chłopak chciał zaprosić Tae na jeszcze jedno spotkanie, które oczywiście nigdy się nie odbyło gdyż Tae wiedział jak zareagowałby na to Jeon. W dzień wyprowadzki Tae zapukał do jego drzwi by się pożegnać. Nie otworzył.

Jungkook nie dostał już żadnego podejrzanego listu. Co nie oznacza, że nie miał oczu dookoła głowy. Podwoił ilość kamer na swojej posesji, zamontował dodatkowy alarm i odwoził Taehyunga na uczelnie każdego dnia. Niestety nie mógł go odbierać ponieważ w tych godzinach musiał jeździć po Bina, który miał przedszkole w kompletnie innym kierunku.

Nadeszły święta. Jungkook wraz z Taehyungiem postanowili zorganizować je w swoim domu. Zaprosili Yoongiego z Jiminem, Namjoona, Seokjina, Hoseoka z matką czy nawet Hyejin.

Na zewnątrz padał biały śnieg. W domu pachniało świątecznym jedzeniem przygotowanym przez Taehyunga i Seokjina, który przyszedł wcześniej niż reszta by pomóc chłopakowi.

Yoongi i Jimin po zaparkowaniu samochodu powolnym krokiem trzymając się za ręce ruszyli w stronę drzwi domu Jeona.  

-Yoongi kocham cię - powiedział Jimin gdy Yoongi już miał zapukać do drzwi. Chłopak zastygł w bezruchu by chwilę później odwrócić się do swojego chłopaka. 

-Jimin...

-Kocham cię Min Yoongi...nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo - powiedział pewnym siebie głosem, a w jego oczach pojawiła się mała łza szczęścia. Jimin nigdy wprost nie powiedział tego chłopakowi. Zawsze bał się tego słowa. Myślał, że odkrywa wtedy swoją słabość. Yoongi mówił mu już to kilka razy przez co chłopak czuł się źle gdyż bał się, że Min pomyśli, że nie odwzajemnia tego uczucia. Dlatego postanowił to zrobić już teraz. 

-Jimin ja też cię kocham - złapał w dłonie policzki młodszego i złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Wokół padał śnieg, a lampki świąteczne rozświetliły podwórko Jeona. - Też cię kocham - wyszeptał mu do ucha i wtulił mocno w chłopaka

 Kilkanaście minut później wszyscy siedzieli przy stole śmiejąc się i rozmawiając o wszystkim co wydarzyło się ostatnimi czasy.

-Powiedz Jungkook - odezwał się Yoongi do przyjaciela - dlaczego tak naprawdę nie chciałeś na początku zatrudnić Taehyunga - powiedział i uśmiechnął się szyderczo widząc jak Jeon posłał mu gniewne spojrzenie.

-Bo bałem się, że właśnie tak to się skończy - odparł i złapał Kima za rękę - bałem się znowu zakochać - dodał i ścisnął dłoń bruneta, który zalał się ciemnym rumieńcem

-Tak się cieszę Jungkook - odparła pani Jung - Kiedy planujecie się pobrać? - zapytała

-Mamo! - upomniał ją Hoseok

-Co mamo? co mamo? - wywróciła oczami - A ty? Już niedługo stuknie ci 30-stka. Chcę dożyć wnuków. Kiedy ty sobie w końcu kogoś znajdziesz? - obrażona upiła łyk kawy.

Wszyscy spojrzeli współczujaco na Hoseoka, który tylko uśmiechnął się krótko. Spojrzał na Hyejin siedzącą zaraz obok niego, która tylko kiwnęła lekko głową.

-Tak właściwie to już znalazłem - odezwał się znacznie poważniej niż zwykle

-Słucham? - odparła pani Jung

-Od jakiegoś czasu spotykam się z Hyejin - odparł i objął dziewczynę ramieniem

Taehyung spojrzał na nich z szeroko otwartymi oczami, które następnie przeniósł na Jimina. Gdy przyjaciele spojrzeli na siebie zadawali sobie w myślach to samo pytanie. Kiedy to się stało? Jak mogliśmy nic nie zauważyć?

-Łaził za mną i ciągle nazywał boginią - westchnęła dziewczyna - w końcu musiałam się zgodzić - wzruszyła ramionami uśmiechając się przy tym lekko

-To co Namjoon - zaśmiał się Seokjin - zostaliśmy już tylko my - odparł spoglądając na przyjaciela

-Chcesz to zmienić? - mrugnął do chłopaka z szerokim uśmiechem

-Zamilcz - Jin odwrócił zawstydzony wzrok

Wszyscy nagle się roześmiali. Bin tego dnia dostał masę prezentów. Wszyscy byli szczęśliwi. Myśleli, że już nic nie stanie im na drodze. Jungkook zapominając o potworach przeszłości cieszył się, każdą chwilą z Taehyungiem, swoim synem i przyjaciółmi. Wszystko jednak stanęło pod znakiem zapytania wraz z kolejnym dniem.....

***

Chciałam wyjaśnić wszystko, by już w kolejnym rozdziale przejść do czegoś...czegoś XD

Jak wam się podoba nowy związek Hoseoka i Hyejin?

Macie jakieś teorie?

Chętnie poczytam wasze komentarze :)))

 Do następnego <3

Better Together // TAEKOOK X YOONMINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz