-Chociaż usłyszałeś to co chciałeś? - zapytał Yoongi
-Niby to nasz nie pierwszy raz, ale źle się czułem, że tym razem padło na Taehyunga - dodał Hoseok
-Przesadzacie chłopaki - westchnął Jungkook zza słuchawki - chciałem po prostu wiedzieć co myśli o swoim pracodawcy...a ten podsłuch to najlepszy sposób
-Ciesz się że Hoseok ma gadane - prychnął Min
-Jak dobrze że mnie macie - rozpromienił się brunet
I choć Jungkook nie widział teraz Hoseoka mógł się założyć, że na jego twarzy widniał wielki dumny uśmiech. I choć Jungkook nie za często zgadzał się z przyjacielem w tym momencie musiał przyznać mu rację. W końcu to Hoseok zawsze podnosił ich na duchu, kiedy ich paczka prawię się rozpadła to on robił wszystko, żeby z powrotem ich połączyć, to on najczęściej był przy nim gdy.....wydarzyła się tamta tragedia.
Chwilę później zakończyli rozmowę, a Jeon mógł wrócić do dalszej pracy. Kolejny klient miał przyjechać za jakieś pół godziny. Więc po prostu stanął przy oknie i wpatrywał się w nowe widoki. Często zmieniał lokalizację z wiadomych przyczyn robił to przynajmniej dwa razy w miesiącu. Nie były to miejsca oddalone od społeczeństwa jak na przykład środek wielkiego lasu czy jakaś opuszczona fabryka na końcu miasta.
Najczęściej były to małe pomieszczenia znajdujące się w wysokich piętrach budynków w samym środku Seula. Raz nawet zatrzymał się w budynku naprzeciwko komisariatu policyjnego. W końcu najciemniej jest pod latarnią.
Jeon ubrany w czarny garnitur stał wpatrzony zachmurzone niebo. Wyglądał jak wycięty z filmu kryminalnego. Jednak gdyby naprawdę się w nim znajdował chciałby by jak najszybciej się on skończył.
Jego myśli powędrowały do domu. Pomyślał o Binie, który prawdopodobnie bawi się teraz z Taehyungiem. Właśnie...z Taehyungiem. Pomyślał o nagraniu, którego słuchał gdy chłopak był ,,przesłuchiwany" przez Mina i Junga.
-Nie zapytałem cię Tae jak ci się w ogóle pracuje u Jungkooka?
-Bardzo dobrze, Jungkook okazał się miły i wyrozumiały. Na początku myślałem że jest zimny i egoistyczny. A Bin też bardzo mnie polubił ja go z resztą też. Nie wiedziałem że jakakolwiek praca będzie dla mnie taką przyjemnością.
Nie wiedział dlaczego te słowa go tak ucieszyły. Z jakiegoś powodu zależało mu na tym by Tae miał o nim dobre zdanie.
Minuty leciały. Po pomieszczeniu rozbrzmiał dźwięk pukania do drzwi. Musiał wrócić do rzeczywistości. Podszedł do drzwi i uchylił je lekko.
-O co chodzi?
-Zachód nad Bangkokiem - odpowiedział dobrze zbudowany mężczyzna z szyją pokrytą w tatuażach.
Jungkook nie pytał o nic więcej. Wpuścił go do środka by następnie odebrać od niego kopertę z pieniędzmi. Zajrzał do środka sprawdzając czy pieniądze są na pewno prawdziwe. Gdy wszystko się zgadzało złapał oparty o ścianę pokrowiec do gitary i podał go mężczyźnie.
CZYTASZ
Better Together // TAEKOOK X YOONMIN
FanficJeon Jungkook nieoczekiwanie zostaje sam z 5 letnim synem Binem. Pomimo starań mężczyzna nie może poradzić sobie z opieką nad dzieckiem i pracą dlatego postanawia zatrudnić opiekunkę. Kim Taehyung to biedny student który musi zdobyć pieniądze na spł...