Rozdział 5

292 24 2
                                    

- A potem fanki Sasuke wściekały się na mnie! Nawet Sakura-chan!

Shingami miała przy sobie maskę i słodki uśmiech przyklejony do jej twarzy, gdy słuchała wszystkiego, co miał do powiedzenia Naruto. Uwielbiała słuchać jego paplaniny, którą mówił więcej niż ktokolwiek, kogo znała. Nawet kiedy...

Jej uśmiech nagle opadł, a jej dłoń instynktownie znalazła się na masce.

- A potem ja... coś nie tak, Shingami-chan?

Przywróciła uśmiech na twarz, trochę wymuszony, ale prawdziwy.

- To nic, tylko o czymś myślałam.

Z zapewnieniem kontynuował swoją tyradę, dopóki Genma nie podszedł do pary.

- Co wy dwoje robicie?

Zanim Naruto zdążył przetworzyć co powiedział Genma, Shingami odpowiedziała.

- Po prostu rozmawiamy... Czy jest coś, czego potrzebujesz?

Genma zrozumiał aluzję i ruszył dalej, wiedząc już, jak Naruto może się zachowywać, gdy mówi.

- Ibiki chciał, żebym po ciebie przyszedł, coś o tym palcu, który straciłaś około miesiąc temu.

- Znalazł go? - Uśmiechnęła się.

- Tak... jest wkurzony, że tak długo leżał w jego biurku.

- To był pomysł Anko.

- Wiem, obwinia całą naszą trójkę. Myślę, że wciąż się zastanawia, czy to jest twój, czy kogoś innego.

- Oczywiście, że jest mój.

- Bez jaj, ma nawet ten szaroniebieski lakier do paznokci, który ci kupił.

Nie mogła przestać się uśmiechać, tak samo jak Genma, Naruto był po prostu zdezorientowany.

- O czym wy dwoje mówicie?

Genma otworzył usta.

- Shingami obci...

Dziewczyna chwyciła dorosłego mężczyznę w chwili, gdy usłyszała, jak jej imię wyszło z jego ust.

- Nie musi tego słyszeć.

- Słyszeć, co?

-Nic. To był... żart sprzed jakiegoś czasu.

- Super! O kurczę! Do zobaczenia później, muszę iść na zajęcia

Kiedy biegł, by dostać się do Akademii, Shingami zacisnęła dłonie na ustach i zawołała za nim.

- Pamiętaj tylko, że rzeka nigdzie nie płynie!

Blondyn nie odpowiedział, ale wciąż biegł we właściwym kierunku i tylko to się liczyło.

- Cóż, zajmijmy się gniewem Szatana.

I nasunęła maskę z powrotem na twarz.

* * * *

- Nie, dobrze.

Uniósł gnijący palec owinięty w białą chusteczkę i wyraźnie widać było lakier do paznokci.

- Wiem na pewno, że Shingami nie wpadła na ten pomysł, a Genma nie jest taki gęsty, więc Anko to musiałaś być ty.

Anko nie dała znaku, że to ona. Ale to ona przypadkowo podeszła do Shingami i zapytała, czy może dostać jeden z jej środkowych palców. Shingami i Genma po prostu siedzieli w biurze Ibikiego, pisząc swój raport z misji, którą ukończyli godzinę wcześniej. Shingami po prostu chciała dokończyć raport w spokoju, podała więc kobiecie palec i obserwowała, jak wkłada go do biurka Ibikiego.

Jej Maska ( Shikamaru x OC )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz