Rozdział 8

266 28 3
                                    

- Nienawidzę cię...

Anko była teraz całkowicie spłukana. Wiedziała, że na to zasłużyła, ale nadal była wkurzona.

Shingami, Shikamaru, Genma i Asuma siedzieli po jednej stronie stołu, podczas gdy Anko, Ino i Choji usiedli naprzeciwko nich.

Genma robił wieżę z bambusowych patyków, z każdym kijem dango, który został zjedzony. Było tam ponad dwadzieścia patyków, a z każdą minutą kończyły się kolejne.

- Ach, ja też cię kocham.

Shingami wzięła kolejny kij i zanurzyła go w misce ze słodkim sosem obok tacy, a następnie zjadła dango, po czym wzięła łyk swojej zielonej herbaty, czując się całkowicie spokojna.

- Więc jaki rodzaj pracy wykonujesz w T&I? - spytała Ino po tym, jak ugryzła dango.

Shingami skończyła filiżankę herbaty, zanim odpowiedziała. - Zajmuję się głównie torturami i kilkoma przesłuchaniami tu i tam.

- Czy to jest zabawne?

Genma zakrztusił się śliną i próbował ukryć śmiech, ale nie powiodło się.

- Co? - Ino była zdezorientowana, ponieważ nie rozumiała, dlaczego Genma się śmiał, podczas gdy Shingami wpatrywała się w swojego partnera.

- Przypuszczam, że to... interesujące, ale nie, nie zabawne.

Ino skinęła głową, rozumiejąc, do czego zmierza Shingami, zanim Genma i Anko postanowili włożyć swoje dwa grosze w rozmowę.

Genma zakaszlał, ale nic nie powiedział, podczas gdy Anko zakaszlała jako przykrywka i powiedziała „Bzdura". Potem znowu zakaszlała, ale Geninowie ją zignorowali.

Asuma pociągnął łyk ostudzonej herbaty i szturchnął Shikamaru, wskazując pustą filiżankę . Natychmiast zorientował się, czego chciał od niego jego Sensei.

Cicha rozmowa przeszła niezauważona przez wszystkich na stoisku. Shikamaru podniósł wciąż parujący, gorący czajniczek i wlał zawartość do filiżanki Shingami.

- Dzięki. - Uśmiechnęła się do niego, sprawiając, że jego policzki zaróżowiły się.

- N-nie ma za co...

Ukrył twarz w ramionach, co nie pozostało to niezauważone przez Shingami.

- Wszystko w porządku, Shikamaru?

- T-tak, dlaczego? - Starał się najlepiej, jak mógł, aby ukryć swoje jąkanie.

- Twoja twarz jest cała czerwona, dobrze się czujesz?

Ino i Anko cicho się śmiali, podczas gdy Genma i Asuma uśmiechnęli się, a Choji patrzył, jak jego najlepszy przyjaciel robi z siebie głupca.

- Czy masz gorączkę?

Położyła wierzch dłoni na jego czole. - Czuję ciepło...

Jego twarz pociemniała, a Shingami była kompletnie nieświadoma, ponieważ nie miała pojęcia, co się dzieje. Genma ugryzł się w knykcie, starając się nie wydawać dźwięku.

- Shingami -Pfft- Nic mu nie jest, jest tu tylko trochę ciepło.

Skinęła głową, a Shikamaru podał jej małą miseczkę cukru, którego używała, nie patrząc jej w oczy. Podziękowała mu jeszcze raz i wsypała trochę cukru do filiżanki, mieszając to, po czym wzięła łyk wciąż parującej herbaty, jednocześnie rzucając okiem na Shikamaru, który zrobił to samo w tym samym momencie. Tym razem na jej policzkach pojawił się lekki róż, który byłby zupełnie niezauważalny, gdybyś nie obserwował jej uważnie.

Jej Maska ( Shikamaru x OC )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz