Legenda:
D/t/a - data twoich urodzin
U/k - ulubiony kolor
U/a - ulubione anime
.....................................................................................................
(Dla osób urodzonych wiosną)
Obudziło cię stukanie po szybie. Przetarłaś zaspana oczy, przeciągnęłaś się i wyszłaś z łóżka zakładając kapcie. Swoje kroki skierowałaś do parapetu. Po szybie spływały strużki wody. Deszcz, a raczej ulewa. Super. Spojrzałaś na kalendarz wiszący na ścianie. (d/t/u). Czekaj... Przecież dzisiaj są twoje urodziny! Czym prędzej zbiegłaś schodami do kuchni. Kiedy tylko przekroczyłaś próg pomieszczenia, do twoich uszu doszedł śpiew tak bardzo znanej piosenki "Sto lat". Do twoich oczu zaczęły zbierać się łzy.
- Dziękuję wam... Nie musieliście...
- Jak nie musieliśmy siostra?! Ty chyba sobie z nasz kpisz! Masz urodziny? Masz. Więc piosenka jak i tort muszą być. - kiedy mówiła pojawili się rodzice z tortem w ręku, z zapalonymi świeczkami.
- Pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki.
"(twoje życzenie urodzinowy)" - pomyślałaś. Zaczęli klaskać. Nagle zadzwonił telefon. Michelle poszła odebrać. Po chwili wróciła z bananem na ustach.
- No siostrzyczko. A teraz pójdziesz się ubrać w jakąś kieckę.
- Dlaczego?
- Za pół godziny masz spotkanie. - już chciałaś zapytać z kim, kiedy ona jakby czytając ci wy myślach, powiedziała. - Z kimś mega fajnym i suuuuper przystojnym. Wiesz... ale nie sądzę byś go znała.
Westchnęłaś ciężko. Michelle od zawsze była tajemnicza. Uwielbiała niespodzianki. Zrezygnowana poszłaś do swojego pokoju. (teraz do wyboru)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wersja A:
Wbrew woli siostry, założyłaś (długie jeansowe spodnie/leginsy) i cienki golf w (u/k). Na to wszystko jakaś bluza i buty. Włosy związałaś w kitkę. Kiedy zeszłaś na dół, Michelle już tam czekała. Spojrzała na ciebie.
- Mówiłam, że masz założyć sukienkę?
- Michelle. Jest zimno i mokro, a ja nie zamierzam moknąć i marznąć tylko dlatego, że ty tego chcesz.
Prychnęła niezadowolona, ale w końcu pozwoliła ci wyjść.
.
Wersja B:
Postanowiłaś posłuchać się siostry. Założyłaś długą do kolan, rozkloszowaną sukienkę w (u/k). Na to jeszcze założyłaś jeasnową kurtkę i trampki. Włosy zaplotłaś w dwa warkocze (wersja dla osób z krótkimi włosami: Zostawiłaś je rozpuszczone.) Kiedy zeszłaś na dół, Michelle już tam czekała. Spojrzała na ciebie.
- Oooo... Siostra. Tak to ty byś mogła chodzić codziennie.
- Dzięki. Ale jeśli się przez ciebie przeziębię to ty się mną będziesz zajmować.
- Jasne!
Wyszłaś z uśmiechem na ustach.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
W czasie spaceru po mokrym chodniku zorientowałaś się, że różowowłosa nie powiedziała ci gdzie masz się spotkać "z kimś fajnym". Napisałaś do niej.
CZYTASZ
Miłość nie jest idealna. Xavier Foster x Reader
Historia Corta!Uwaga! Kilka rozdziałów przenoszę z innej swojej książki, która znajduje się na innym koncie. (Więc to nie plagiat) Po prostu: moja własna, wymyślona historia czytelnika z czerwonym kosmitą.