no cóż

14 5 0
                                    

Wszelako nie wiem, nic, o tobie.

Ty mnie za to znasz na wylot.

Gdzie tu miłość ?

Ile jeszcze czekać mam na atencje.

Zaufania gram, nie więcej .

Komu więc powiedzieć mam o nowo zakupionym wazonie.

Chyba ścianie.

Me jękanie i skomlanie tak uporczywie głośne , niczym bomb zrzucanie.

Dla ciebie niedosłyszane.

Tylko jednego pragnę.

Tylko to mi możesz dać.

Ile to kosztować może, żebyś słowo nawet najgłupsze pierwszy do mnie wypowiedział.

Czemu miłości nie wierzę, czemu chodź chcę to nie mam ?

Ty mi nie odpowiesz, ni teraz, ni za miesiąc.

Koniec złości, smutku, żalu !

Chodź ciężkie potężnie brzemię mam na sowim umyśle przez ciebie.

To cieszę się, że posiadam cię.

Chodź milczysz, to głośny w mych myślach jesteś.

Ja tak głośny dla ciebie, a ciszę słyszysz.

Gdzie się podziały tamte chwile namiętne.

Które teraz cisza głęboka wchłonęła.

Chyba rozpada się świat nasz jeden wspólny złączony.

Nie ciepię, płakać nie zamierzam, ból chcę wytrzymać.

Chcę cię po prostu puścić.

A nie czekaj ...

Ta Blond czupryna już to zrobiła. 

A gdyby jednak ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz