16.

2.3K 114 66
                                    

Para młoda obudziła się dopiero późnym popołudniem. Izuku chciał wstać, gdy nagle złapał go ostry ból w dolnych partiach ciała. Zajęczał z bólu i opad bezwładnie z powrotem na łóżko. Katsuki przybliżył młodszego chłopaka do siebie, przytulił go i pocałował go w czoło.

K: Przepraszam kochanie. Przesadziłem trochę w nocy. Bardzo boli?

I: Troszeczkę boli.

K: Pomogę ci wstać, umyjemy się i posmaruje cię maścią by nie bolało tak bardzo, a później coś zjemy na obiad.

Tak jak powiedział alfa tak zrobił. Wziął omegę na ręce i poszedł z nim do łazienki i wszedł z nim pod prysznic. Odkręcił ciepłą wodę i wziął żel do mycia. Umyli się nawzajem, po czym dokładnie się wytarli i wyszli jeszcze nadzy z łazienki. Izuku położył się na łóżku, a Bakugou wziął maść i usiadł obok zielonowłosego chłopaka i zaczął smarować obolałe miejsca na jego ciele. Kiedy skończył to ubrali się w luźne ciuchy i zaszli na dół do kuchni, gdzie czekał na nich gotowy i jeszcze ciepły obiad oraz mała, żółta karteczka.

" Wiem, że pewnie późno wstaniecie, będziecie głodni i zmęczeni, więc przygotowałem dla was obiad. Smacznego i nie musicie dziękować.                    
                                Wasz przyjaciel Denki"

Małżeństwo uśmiechnęło się na widok karteczki i jej zawartości. Katsuki wziął Izuku na kolana i zaczęli jeść późny obiad, a raczej już kolację. Kiedy zjedli to Bakugou poszedł pozmywać po posiłku, a Deku czekał na ukochanego przy stole, aż ten skończy sprzątać i pójdą do ich sypialni.

Małżeństwo chodź spało do prawie wieczora, to i tak byli bardzo zmęczeni i nie wyspani. Taka noc pełna wrażeń mogła każdego wymęczyć.

Katsuki wziął znowu młodszego chłopaka na ręce i poszedł z nim na górę do ich pokoju. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Postawił Izuku przy łóżku i podszedł do szafy, wyciągają czystą pościel.

Alfa zmienił pościel i położył się z swoją omegą do łóżka. Przykryli się kołdrą i wtulili się w siebie i dali po buziaku w usta.

K: Bardzo cię kocham Izu.

I: Ja też cię bardzo mocno kocham Kacchan.

K: Śpij już kochanie, bo jutro czeka nas trochę spraw związanych z watahą i twoje obowiązki Luny. Muszę ci wszytko wytłumaczyć.

I: Dobrze. Dobranoc Katsuś.

K: Dobranoc mój króliczku.

Izuku zarumienił się bardzo na te urocze przezwisko i wtulił w swojego męża, by ukryć swoją czerwoną twarz, po czym zasnął w jego ciepłych ramionach. Po chwili Katsuki także zasnął otulony zapachem swojej miłości z uśmiechem na twarzy.

°°°°°°°°°°°°°

W innym stadzie spotkały się dwie alfy, dwóch innych watah i omawiały sojusz w specjalnie do tego przygotowanym pokoju, by nikt nie mógł podsłuchać o czym rozmawiają. Gdy nagle do środka wszedł prawa ręka przywódcy tego stada.

?: Alfo, mamy wieści, że wataha, w której mieszkał pana gość została pokonana przez watahę Bakugou.

?: Rozumiem. Możesz odejść. Raport zostaw na moim biurku w moim biurze. Później to przejrze.

Jego prawa ręka tylko pokiwał głową i wyszedł z pomieszczenia, a między alfami nastała chwila ciszy. Którą przerwał po kilku minutach biało włosy chłopak.

?: A więc moja wataha już nie istnieje. No cóż już nie mam nawet domu. Chciałbym cię prosić o małą pomoc.

?: A jaka ma być to pomoc?

?: Pewnie jeszcze nie wiesz, że Bakugou znalazł sobie omegę, w dodatku matę?

Dwukolorowe oczy zaświeciły się z zaciekawieniem i patrzył się na alfę, który specjalnie robił przerwy w mówieniu, by się z nim podroczyć.

?: No mów żesz o co chodzi! A nie marnujesz mój cenny czas!

?: Oh no dobrze. Więc mam plan (...).

?: Moja wataha zyska na tym, a ty odzyskasz swoje tereny.

?: Właśnie tak to zgadasz się na taki układ?

Heterochromik zastanawiał się za i przeciw tego pomysłu, ale wszytko wyszło, by mu na plus, to więc czemu by nie spróbować.

?: Zgadzam się.

Alfy podali sobie dłonie i się uścisnęli je. Uśmiechnąć się do siebie i przerażający sposób. Po czym wrócili do rozmowy z wcześniej, którą przerwał ich nagły komunikat.


-------------------------------------------------------------
Ilość słów: 662
Wiem trochę krótki ten rozdział, ale nie martwcie się będą dłuższe. Mam nadzieję, że nie za nudzam was. Życzę wam kochani miłego dnia lub nocy.

I'm in charge here/ Bakudeku omegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz