perspektywa Claya
moje palce drgały roztropnie.
"co tam?" – pyta, nie odrywając oczu od kropli deszczu który spływa po szybie, wycieraczki kołyszą się tam i z powrotem, zmywając krople deszczu wkrótce po ich wylądowaniu.
jego dłoń spoczywała na konsoli środkowej. był rozkojarzony. na pewno by nie zauważył, gdybym po prostu... położyłem rękę na jego, były szokująco zimne w porównaniu do moich ciepłych, większych dłonie. wydawał się tego nie zauważać, po prostu nadal wyglądał przez okno, słońce odbijało się przez krople deszczu na oknie, piegowało mu twarz plamkami słońca, światło na jego skórze sprawiało, że wyglądał… olśniewająco było niedopowiedzeniem. nawet nie zdawałem sobie sprawy, że się gapię. Spojrzałem z powrotem na kierownicę, obserwując zachód słońca.
niebo, co kilka minut chowające się pod parapetem. brzuchy chmur miały gorący różowy odcień, ciemny indygo pojawiające się bezpośrednio powyżej.
„jest… coś, co chciałem zrobić – od dłuższego czasu
teraz.
moja dłoń ścisnęła delikatnie jego dłoń, a on odwrócił się, by spojrzeć na Mnie. moje policzki były czerwone, cała moja twarz była gorąca. "Drean, wiesz że jesteś czerwony jak wiśnia?" zachichotał, robiąc uwagę przegrzewam się jeszcze bardziej. "co jest-"
George nie miał ani chwili na dokończenie komentarza, zanim odwróciłem się i odsunąłem swoją twarz zaledwie kilka centymetrów od jego. zakrztusił się swoim zdaniem, jąkając się, z otwartymi ustami, jego oczy migotały na boki, na wpół mrugając.
"Dream" – mamrocze, chwytając się mojej dłoni.
"czy mogę cię pocałować?"
George'owi brakowało słów. milczał przez kilka chwil, zaskoczony moją prośbą.
„proszę”, mówi.
Lekko przekrzywiłem głowę, moje usta spotykają się z jego, pozwalając, by moje powieki się zamknęły. jego usta były miękkie, słodkie, cały świat miał wrażenie, jakby się zatrzymał. nawet świat - wszechświat. tylko George i ja.
Odetchnąłem jego zapachem, fala ciepła wypełniła moje ciało. to była euforia, coś, za co oddałbym wszystko, aby ponownie tego doświadczyć. fajerwerki wybuchły w mojej piersi. czułem się skończony; ostatni kawałek układanki. trzymałem go tam, pozwalając, by pocałunek się pogłębił.
Skończyłem pocałunek, uczucie jego ust pozostało na moich, gdy się odsunęłam. czoło George'a oparło się o moje. czułem na twarzy oddech George'a. tak wiele rzeczy, które chciałem mu powiedzieć, zostało wymienionych w tej jednej akcji.
„to właśnie”.
George zaniemówił. nie trzeba było wypowiadać żadnych słów, niemniej jednak dziobał mnie w usta, zanim nie skończyła się okazja.
Czułem, że zaraz zemdleję, mój mózg ledwo przetworzył to, co się właśnie wydarzyło.
"Clay" po raz pierwszy użył mojego imienia, jak się wydawało. Przez tyle lat, jego słowa płyneły z trudem.
"George, kocham cię," powiedziałem. „Kocham cię tak bardzo, bardziej niż cokolwiek innego”.
George nie odpowiedział, tylko uśmiechnął się, jakby cały jego świat właśnie się skończył. "pobiłeś mnie do pierwszego pocałunku." dokuczał. mój żołądek wybuchł z najsłodszym uczuciem motyli
"Zamknij się." zachichotałem, przyciągając go do siebie, dając mu przywilej kolejnych pocałunków, czując jego uśmiech przez każdy z nich.
gdy słońce żegnało dzień, a niebo pociemniało, byłem szczęśliwy, szczęśliwszy niż od dłuższego czasu.
byłem z moją bratnią duszą.
CZYTASZ
forget me not - seoulmew [dreamnotfound] ✅[TŁUMACZENIE PL]
Fanfic-"a gdybym był ptakiem, mógłbym nauczyć cię latać, ale zostane tutaj, w tym miejscu. [dreamnotfound / gream soulmate au] ~~~~~~~~~~~~~~~ HISTORIA NIE JEST MOJA, JA JĄ TYLKO TŁUMACZĘ! <3 ORYGINAŁ JEST NA PROFILU - @seoulmew