➵𝟑𝟕➵

905 95 103
                                    

Nie chciałem nigdy odchodzić. Mogłem wtedy powiedzieć nie i byłoby po sprawie.. To było takie proste..

Może gdybym wstał i postawił się mojej matce teraz byłbym z Clayem. Szczęście było na wyciągnięcie ręki ale strach młodzieńczego życia był silniejszy. Kto wie gdzie bym trafił.

Matka by pewnie nie pozwoliłaby mi wrócić do zamku. Może nawet pokazywać jej się na oczy bym nie mógł. Nie zdziwiłbym się. Kto by chciał oglądać syna zdrajcę.

Tylko mój ojciec został o trzeźwych myślach. Jako jedyny próbował przekonać matkę że to nic złego ale po jakimś czasie oddaliliśmy się od siebie i już nie rozmawiamy..

Wytarłem łzy o rękaw koszuli i wyszedłem z pokoju ówcześnie zabierając z szafki duże pudełko. Trzymam w nim wszystkie wspomnienia..

Zajrzałem jeszcze szybko do sypialni. Septhis już śpi. Lepiej dla mnie. Zszedłem na dół do jadalni i otwierając wielki balkon wpuściłem światło do środka.

Zasiadając przy stole otworzyłem owe pudełko i zajrzałem do środka. Kiedy Septhis pierwszy raz odkryła karton chciała go wyrzucić wmawiając mi że to stare rupiecie.

Dla mnie wszystko ma swoje znaczenie i sentymentalność. Za żadne skarby bym tego nie wyrzucił.. Potrzebuję tego.

Pierwszą rzeczą którą wyciągnąłem był złoty zegarek i kompas. Od kiedy się rozstaliśmy nigdy go nie użyłem.. Uśmiechnąłem się przez łzy i zaczepiłem oba przedmioty na ich prawowite miejsce.

Kolejną rzeczą która przykuła moją uwagę były płatki czarnej róży. Miały dla nas inne znaczenie i zawsze takie będą miały. Jednak dalej zastanawiało mnie jedno. Dlaczego czekałem tak długo na otwarcie pudełka z napisem "otwórz później".

Wziąłem je do ręki i lekko nim potrząsnąłem. Niczego nie słyszałem. Otworzyłem je i moim oczom ukazał się srebrny pierścionek i mała zwinięta karteczka.

Rozwinąłem ją i przeczytałem zawartość.

"Pewnie czytasz to kiedy już jesteśmy po pierwszym pocałunku. Chciałbym wiedzieć jak to wszystko wyglądało już teraz. Nie mogę się doczekać.

W pudełku jak widzisz jest pierścionek i coś jeszcze ale tego poszukaj jak to przeczytasz.

Jak już wiesz jesteś całym moim światem. Nic nie znaczy tak wiele jak ten pierścionek. Mam identyczny i mimo iż faktycznie jeden już mieliśmy to ten jest specjalny. Kupiłem go z myślą tylko i wyłącznie o tobie.

Nie chcę bez Ciebie żyć. To by nie miało sensu. Przyjmij to jako znak mojej wierności i miłości.

Wyjdź za mnie.

Proszę."

Łzy powoli spływały mi po policzkach spadając na kartkę która zawierała więcej emocji niż to co tworzyłem z Septhis przez te jedenaście lat...

Spojrzałem na swoją dłoń na której miałem ślubną obrączkę. Zdjąłem ją niepostrzeżenie a na jej miejsce trafił srebrny pierścionek.

W liście było napisane że jest coś jeszcze. Wyciągnąłem gąbeczkę na której był pierścionek i zobaczyłem kolejną złożoną kartkę.

A w środku był rysunek który razem z Clayem wspólnie dokończyliśmy.. Odłożyłem wszystko do wielkiego pudła i zamknąłem je szczelnie. Wstałem z krzesełka i stanąłem przed balkonem.

-Ciekawe co teraz robisz.-Spytałem sam siebie oglądając przelatujące obok mnie ptaki.

Wyobraźnia dalej mi pracuje więc czasami siedzę w nocy i patrzę w księżyc myśląc co teraz się u niego dzieje.. Czy dalej mnie pamięta.. Czy dalej mnie kocha.

Trudno stwierdzić. Po tym wszystkim chyba zostały mi zatarte wspomnienia do których dopisuje sobie jakieś rzeczy. Nie pamiętam wszystkiego idealnie..

Wróciłem z pudełkiem do sypialni i odłożyłem je w jedyne słuszne i bezpieczne miejsce. Dno szafy. Nigdy nikt tam nie zagląda więc mam szczęście. Nikt tego nie odkryje ani nie zabierze.

Usiadłem jeszcze przy biurku i spojrzałem w moje notatki. Od jakiegoś czasu próbuje sam napisać jakiś list albo wiersz ale nic mi nie idzie. Coś mnie blokuje i nie pozwala płynąć dalej.

Kiedyś lepiej mi to szło. Siadałem na podłodze i pisałem o głupotach a uczucia i emocje same przychodziły. A teraz? Jedna linijka o miłości i zaufaniu sprawia mi problem..

-Ile bym dał żeby znów zobaczyć twój uśmiech..-Powiedziałem w myślach i położyłem się obok mojej żony.

Czysto hipotetycznie. Co by się mogło stać gdybym teraz się z nią rozwiódł. Straciłbym córkę, mógłbym zapomnieć o moich rodzicach i żył w samotności bo Clay ma żonę.

Może zostanę przy tym co mam...

➵➵➵➵➵➵➵➵➵➵➵
Eo! To ja! Szybki rozdział. Wybaczcie że dwa dni temu nie było ale tak mnie głowa bolała ze zasnąłem szybciej XD
Klasycznie zapraszam na mojego insta 33pyzia. Snapchata soyek.owo . Twittera ItzSoyekHun i mój serwer na dc. Mam nadzieję że się spodoba!

710 słów!

~Soyek

➵➵➵➵➵➵➵➵➵➵➵

𝐃𝐰𝐚 𝐌𝐢𝐞𝐜𝐳𝐞 [𝐃𝐫𝐞𝐚𝐦 𝐱 𝐆𝐞𝐨𝐫𝐠𝐞]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz