12 🔞

1.4K 46 87
                                    

Skip 2 dni - godz 13⁰⁰ -

Dziś zabieram Patryka do kina na można powiedzieć mini randkę. Po powrocie będę chciał zrobić ala romantyczną kolację, lecz to się zobaczy bo nigdy niewiadomo co Patryk wymyśli.

M- Hej kochanie- cmoklem go w policzek
P- Hej, co tam?
M- Zabieram cię dziś na randkę do kina
P- A z jakiej to okazji?
M- Z takiej że cię kocham
P- Też cię kocham
M- To jak pójdziesz ze mną czy mam iść z Wojtkiem?
P- Nawet nie próbuj, idę z tobą- powiedział stanowczym głosem
M- Mój kochany zazdrośnik

Przytuliłem go i położyłem się z nim na kanapie
( Oni jak coś siedzieli na kanapie)

P- Tak wogule to na którą idziemy do tego kina?
M- Na 15
P- Okej, a Ola?
M- Śpi u koleżanki, jutro popołudniu ma przyjść, ale dokładnie ma dać znać
P- Aha, Maciuś...
M- Tak?
P- By nie chciało ci się czegoś mi do jedzenia zrobić?
M- A co głodny jesteś?
P- Tak
M- Zrobię ziemniaki z mielonym?
P- Dobra, dziękuję!

Usłyszałem jak już odszedłem.
Skierowałem się do kuchni i zaczołem obierać ziemniaki i je wstawiłem następnie wyciągałem mięso mielone z lodówki. Wyciągłem mięso z opakowania i włożyłem je do miski dodałem jajko i trochę przypraw do smaku z solą i pieprzem, wymieszałem następnie zaczołem formować kulki z mięsa i wykładać na rozgrzaną patelnię.
Gdy tak smarzyłem kotlety Patryk przyszedł do kuchni się napić.

M- za niecałe 10min będzie obiad
P- Wreście bo głodny jestem- spojrzałem na godzinę i była 13 ⁵⁰

Patryk wyszedł a ja zaczołem wykładać mięso na talerz po krótkiej chwili ziemniaki były gotowe więc je odcedziłem i zaczołem nakładać na talerz. Zawołałem Patryka na obiad.
Gdy zjedliśmy młotszy umył naczynia a ja podszedłem się przebrać gdy się przebrałem zszedłem na dół usiadłem na kanapie i zaczołem przeglądać media społecznościowe nic zbytnio nie znalazłem ciekawego więc napisałem do Oli czy wszystko okej, było więc się nie mam co martwić. Patryk skończył myć. I poszedł też się przebrać, zszedł na dół i położył się głową na moje kolana odłożyłem telefon i wplotłem swoją rękę w jego włosy i się nimi zaczołem bawić i rozmawiać z Patrykiem o pierdołach.
Spojrzałem na godzinę i była 14²⁰ więc wypadło by się powoli zbierać schyliłem się i pocałowałem Patryka długo i namiętnie, w pewnej chwili oderwałem się od niego

M- Musimy się zbierać jeśli chcemy zdążyć
P- Już wstaje

Patryk wstał tak samo jak i ja i zaczęliśmy się kierować do wyjścia. Zanim wyszliśmy upewniłem się czy wszystko wziołem i skierowaliśmy się do auta które prowadził Patryk.

Skip w galerii

Akurat wjechaliśmy na parking w galerii i szukaliśmy wolnego miejsca.
Gdy zaparkowaliśmy wyszliśmy z auta i poszliśmy do windy.

W pewnym momęcie winda się zatrzymała a ja z Patrykiem spojrzeliśmy się na siebie

M- Nacisnołeś coś?
P- Nic nie dotykałem

Podszedłem do *tego czegoś co się klika na które piętro chce się jechać, nie wiem jak to się nazywa* i przycisnąłem guzik alarmowy po chwili się odezwał głos

- prosimy o zachowanie spokoju postaramy się rozwiązać awarię windy, która potrwa około godziny-

M- No świetnie to se posiedzimy- powiedziałem zrezygnowany
P- Nie musimy tak bezczynnie tu siedzieć
M- Co masz na myśli?
P- Masz chusteczki?
M- Mam ale co to ma do rzeczy? - On nic więcej nie powiedział tylko podszedł do mnie i mnie pocałował
M- Naprawdę chcesz to robić w windzie?- Patryk przycisnął swoje krocze do mojego i się uśmiechnął
P- Tak

Patryk zaczoł jeździć po moim ciele schodząc coraz bliżej spodni. Gdy był przy guziku zamiast go odpiąć włożył swoje ręce pod moją bluzkę, zaczoł ja powoli ściągać, jak już to zrobił zaczoł mnie całować po klatce piersiowej aż przyssał się do sutka a drugiego ściskał w palcach, na ten gest z moich ust wydobyli się ciche lecz przeciągłe jęknięcie. Patryk nie przestawał drażnić moich sutków za to ja zaczołem ściskać jego pośladki przez spodnie, po chwili mi się to już znudziło i przeniosłem ręce na pszut spodni, powoli odpiołem guzik razem z rozporkiem i włożyłem rękę w bokserki młodszego i zaczołem delikatnie drażnić penisa w tym czasie Patryk jęknął i przeniósł się z pocałunkami na szyję.

Odsunołem od siebie Patryka i oparłem go o ścianę windy, sciągłem mu spodnie zostawiając bokserki, zrobiłem to samo z swoimi spodniami, a ten się uśmiechnął i uklęknął, wziął mojego penisa do buzi i zaczoł go ssać. Czułem się tak cholernie dobrze. Zaczołem się delikatnie poruszać biodrami w pszut i w tył, a on wciąż bawił się moim przyrodzeniem.
- Kurwa- krzyknąłem z przyjemności i podniosłem Patryka, wypiłem się w jego usta i przybliżyłę go jeszcze bliżej, ściągałem mu bokserki i zaczołem go rozciągać nie przerywając pocałunku. Młodszy zaczoł mi pojękiwać w usta, podobało mi się to.
Gdy z łatwością wszedł czwarty palec podniosłem go a on owinął swoje nogi wokół moich bioder. Zaczołem powoli w niego wchodzić, jak wszedłem w niego po same jądra zaczołem się poruszać obydwoje jęczeliśmy z przyjemności.

P- Kochanie potrzebuje skończyć, proszę- wymamrątał ledwo słyszalnie
M- skończ dla mnie

Nic więcej nie powiedzieliśmy, z Patryka penisa wytrysła białą lepka maź zwana spermą. Ja sam po chwili skończyłem w Patryku.
On mnie pocałował a ja powoli zaczołem z niego wychodzić i go odstawiłem na ziemię.

Wtuliłem się w Patryka i powiedziałem mu że go kocham

P- To było najdziwniejsze miejsce w jakim kiedykolwiek uprawiałem sex
M- Mój też, ale znając życie i twój niepochamowany popęd do seksu to będą jeszcze dziwniejsze
P- Pewnie tak haha
M- choć ubierzmy się i ogarnijmy bo niewiadomo kiedy naprawią tą windę

Ubraliśmy się i usiedliśmy na podłodze i tak siedzieliśmy przytuleni
.
.
.

______________________________________________
923 słowa ❗ nie sprawdzony ❗

Sorry za wszystkie błędy.
Ogólnie jestem na urodzinach cioci i że mi się nudziło to napisałam ten o to rozdział, powiem szczerze stresowałam się go pisząc bo w każdym momęcie ktoś mógł zobaczyć co piszę więc no ale naszczeście nikt nic nie widział z czego się cieszę bo życie bym miała przegrane u rodziny gdyby się dowiedzieli.

~nie wiem kiedy kolejny rozdział~

Kocham Cię (MxP +18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz