(chciała bym tylko powiedzieć że piszę ten rozdział o 21³⁷ na placu bo mi się nudzi i mam wenę)
*40 min puźniej* *czyli jakoś koło 16*P- Wreście! - krzykną Patryk gdy poczuł że winda zaczęła ruszać się w dół
Po chwili drzwi się otworzyły a my wyszliśmy z niej.
Nie było sensu wracać się do kina ponieważ film już się zapewne skończył a z tego co patrzałem to nie było puźniej nic ciekawego.P- To gdzie teraz?- zapytał się młotszy
M- Możemy iść coś zjeść, bo film pewnie się już skończył
P- No okejBrunet złożył szybkiego buziaka na moich ustach i kawałek odszedł
P- Pamiętasz gdzie zaparkowane było auto?
M- Tak, choćZłapałem Patryka za rękę i zaczołem się kierować w stronę gdzie było zaparkowane auto.
Wsiedliśmy do auta i wyjechałem z garażu. Tym razem ja prowadziłem.
W pewnym momęcie Patryk się na mnie spojrzał dziwnym wzrokiem i zapytał niepewnie(Akurat wruciłam do domu 22¹⁶)
P- Maciek...?
M- Tak kochanie?
P-. A przypadkiem w windzie nie ma... Kamer - spojrzałem się na niego
M- O kurw@ są
P- Miejmy nadzieję że były wepsute- powiedział z nadzieją
M- A jeśli nie... To wszystko widzieli...
P- Ta...Po chwili przerwałem ta ciszę
M- Przynajmniej mieli darmowe porno
P- Naprawdę Maciek, bawi cię to?
M- Oj nie złość się, pozatym to nie ja chciałem tylko tyPatryk się na mnie spojrzał jagby chciał mnie zabić. Przybliżyłem się do niego i szybko przyciągnąłem go do siebie i pocałowałem ( jak coś to stali na światłach)
M- Napewno te kamery były wepsute, inaczej chyba by wzrucili nam uwagę, albo poprosili do jakiegoś pokoju na wyjaśnienia- oby bo nie mam pojęcia
P- Pewnie masz rację- nic więcej nie powiedziałem tylko się uśmiechem i ruszyłem(Jest inny dzień, bo tam mi się już nie chciało pisać heh)
Zaparkowałem na parkingu koło restauracji, wyszedłem z auta przeszłem z drugiej strony auta i otworzyłem Patrykowi drzwi na co młotszy był trochę zaskoczony na ten gest ale nic nie powiedział oprucz "dziękuję" i wyszedł z pojazdu.
Złapałem mojego partnera za rękę i skierowaliśmy się do budynku. Przy drzwiach również otworzyłem drzwi i wpuściłem młodszego przodem, zamknołem za sobą drzwi i udaliśmy się do wolnego stolika.
Zajęliśmy miejsca przy stoliku, a już po chwili podeszła do nas kelnerka z menu podała nam i odeszła.
Kelnerka odebrała od nas zamówienie mówiąc że od 15 do 20 minut powinno być gotowe. Między czasie gdy tak czekaliśmy na posiłek rozmawialiśmy na przeróżne tematy z Patryczkiem.-skip Time po zjedzeniu-
Wyszliśmy już z restauracji i udaliśmy się do samochodu.
Gdy już weszliśmy spojrzałem się na Patryka i zauważyłem że ma brudne końciki ust. Więc nie mówiąc nic przybliżyłem się do niego i go pocałowałem namiętnie on oczywiście oddał pocałunekP- A to za co skarbie? - spytał się gdy się od niego odkleiłem
M- A za to, że byłeś brudny w koncikach ust
P- Dlatego łatwiej było mnie pocałować niż powiedzieć że jestem prudny?
M- Oczywiście - uśmiechnołem się do niego patrząc mu prosto w oczy
M- Kocham cię Patryś
P- Ja ciebie też kocham MaciuśPatryk się przybliżył i dał mi puziaka
P- Jedziemy czy zamierzasz tak stać na tym parkingu?
M- Z tobą bym mógł tu zostać całe życie
P- Kochany jesteś, ale teraz ruszaj w drogę
M- A gdzie księżniczka chce jechać?
P- Yyy... O już wiem możemy do domu i zrobimy babeczki mam przepis na nie
M- Okej a mamy wszystko do tych babeczek
P- No byśmy musieli wjechać po jakąś czekoladę chyba że chcesz suche?
M- Nie dzięki, wolę z czekoladą
P- okej to podjedź do sklepu to kupimy ja
M- okej-skip time w domu-
Jesteśmy podczas robienia babeczek, oczywiście nie obyło by się gdybym nie ubrudził Patryka mąką no co ten trochę się wkurzył, ale po chwili się zrewanżował i tak zaczęła się bitwa na mąkę, po chwili cała kuchnia była w białym proszku, -Juz widzę sprzątanie tego bałaganu- pomyślałem
P- I co narobiłeś- powiedziała śmiejąc się
M- Że niby ja, to ty zaatakowałeś mnie
P- tyle że to ty pierwszy zaczołem
M- ble ble ble - podszedłem do niższego i go pocałowałem obejmując go w tali, uwielbiam go całować, czuje się wtedy tak zajebiście a uczucie jest nie do opisania.Dokończyliśmy robienie babeczek i włożyliśmy je do piekarnika jest 19 więc jakoś 19 30 powinny być gotowe
(Nie pamiętam jak długo się trzyma babeczki w piekarniku 😩✋)Czekając jak się zrobią włączyliśmy telewizor usiedliśmy wygodnie na kanapie i zaczęliśmy szukać czegoś ciekawego w telewizji.
M- Nie ma nic ciekawego w telewizji
P- Bo ty szukać nie potrafisz daj mi to- zabrał mi pilota
M-Bajki? Serio?
P- Tak, serio, akurat leci spangboop (?)
M- okej niech będzie i tak nie ma nic ciekawszegoPrzyciągnąłem do siebie Patryka żeby móc go do siebie przytulić i tak też oglądaliśmy aż przyszedł czas na wyciągnięcie naszych babeczek.
Patryk poszedł wystawić gotowe babeczki i przyszedł do mnie kładąc się koło mnie wtulając się we mnie i oglądając dalej bajkę.P- chcesz babeczkę?
M- Jasne że tak
P- oki
Wstał i poszedł po wcześniej wspomnianą przekąskę
P- proszę
M- dziękuję kochanie
M- mmmm jaka dobra- powiedziałem po chwili
P- No powiem szczerze jest dobra jak na to że 2raz w życiu robiłem babeczkiPo zjedzeniu spojrzałem na godzinę i było 20 więc stwierdziłem że pujde się już umyć i przebrać
P- Gdzie idziesz?
M- Umyć się
P- Mogę z tobą
M- To choć, po co się pytasz?
P- Nie wiem, może chcesz iść sam
M- Narazie nie, to co idziesz?
P- Tak
M- Ale nie licz na nic pod prysznicem
P- Okej - powiedział wchodząc po schodach
M- Ja mówię serio!- sam zaczołem wchodzić po schodach
P- No dobraWeszliśmy najpierw do pokoju po piżamy a następnie do łazienki, gdzie się umyliśmy bez żadnych akcji.
Gdy wyszliśmy wytarliśmy się ręcznikami i ubraliśmy w świeże ciuchy. Wyszliśmy z łazienki i udaliśmy się do salonu Patryk poukładał babeczki bo wcześniej tego nie zrobił, odłożył blaszkę na swoje miejsce i przyszedł do mnie na kanapę, oglądaliśmy jeszcze przez dobrą godzinę. Zrobiliśmy się obaj śpiący więc powyłączalismy wszystko co mieliśmy i poszliśmy do góry.
Weszliśmy do naszej sypialni układając się wygodnie na łyżki i zasnęliśmy nawet nie wiemy kiedy. Oczywiście ja w objęciach mojej największej kruszyny i skarba na świecie._______________________________________________
1036 słów ❗ nie sprawdzony ❗Witam po miesięcznej przerwie misiaczki 🐻, teraz się postaram częściej wrzucać rozdziały, choć nie wiem czy to się uda.
Piszcie jak tam w szkoleChciałam też podziękować osobą, które pytały się kiedy kolejny rozdział, bo to mnie też trochę zmotywowało do napisanie tego, bo wiem że wam się podoba i chcecie go czytać.
I mam jeszcze pytanie. Czy byście chcieli zobaczyć mój ryjec czy nie?
I przepraszam Oliwka, wiem że obiecałam, że będzie +18 ale nigdzie mi tu nie pasowało, może następny będzie.