Pov. Remus
Dogoniłem szybko James'a, niechcąc zostać sam na sam z Syriuszem. Weszliśmy do pociągu i zaczęliśmy szukać sobie wolnych miejsc.
- Tu jest pusty! - powiedział Peter wchodząc do przedziału.
Zanim wszedł James. Ku mojemu zdziwieniu Potter usiadł obok Glizdogona, a to oznacza że ja muszę siedzieć obok Syriusza. Usiadłem po stronie okna;naprzeciwko James'a.
- Od kiedy siedzisz po stronie Peter'a? - skierowałem moje pytanie do okularnika.
- A nie wiem tak jakoś sobie tu usiadłem. - odpowiedział Rogacz. - Poza tym nie w mówisz mi Luniaczku że nie chcesz siedzieć obok naszego Łapy.
Uśmiechnął się do mnie szeroko, puszczając oczko. Wtedy to do kabiny wszedł Syriusz, który najpierw spojrzał na mnie a później na James'a pytającym wzrokiem. Odpowiedzi na swoje nieme pytanie jednak nie uzyskał więc wzruszył tylko ramionami i usiadł obok mnie.
- Dzień dobry, kochaneczki. Coś dla Was? - po chwili w wejściu pojawiła się pani z wózkiem.
- Nie, dzięku... - jednak nie dane mi było skończyć.
- Po proszę wszystko! - powiedział James, szukając pieniędzy w bluzie i powoli wstając.
- A ja po proszę czekoladowe żaby! - rzekł Peter wstając ze swojego miejsca i dochodząc do wózka szybciej niż Potter.
Podczas gdy reszta huncwotów kupowała słodycze, wyjąłem z plecaka książkę i zacząłem ją czytać. Jednak niedane było mi nawet ją zacząć bo ktoś szpenął mi do ucha:
- Co czytasz?
Poczułem przyjemny dreszcz wzdłuż kręgosłupa. Był to Syriusz.
- Dostałem tę książkę od Lily, jakoś na wakacje nie zabrałem się za jej czytanie. - powiedziałem patrząc na chłopaka siedzącego obok. Spojrzałem mu w oczy i przeszła mi przez głowę jedna myśl. Dopiero teraz zauważyłem jakie Syriusz ma śliczne oczy. Jednak po chwili kontakt wzrokowy został zerwany przez Black'a, który spojrzał na tytuł książki.
- "Powołany". Alex Smith. - przeczytał na głos.
- Wow, Łapo ty umiesz czytać? - zapytał Rogacz, który właśnie otwierał coś co przypominało mugolskiego batona.
- Tak i to w dodatku lepiej od ciebie. - rzekł pewnym siebie głosem Syriusz.
- Wiesz gdzie jest przynajmniej biblioteka u nas w szkole? - spytałem.
- No jasne, żeee....NIE. - powiedział Black a reszta Huncwotów wybuchnęła śmiechem do którego po chwili dołączył też Łapa. W końcu gdy zapadła na chwilę cisza odezwałem się.
- A nie wiem czy wam mówiłem, ale zostałem prefektem.
- Gratulacje Luniek! - powiedział Syriusz po czym mnie mocno przytulił.
- Dzięki. - czułem jak moje policzki robią się czerwone. - Łapo zaraz mnie udusisz!
Syriusz puścił mnie i tym razem odezwał się Potter.
- Gratki Rem, ale uważam że Drops zrobił to specjalnie.
-Dokładnie, chciał mieć na nas oko, poza tym gratuluję - dodał Pettigrew.
- Ale patrzcie na to z drugiej strony, mamy trochę większą obronę! - powiedział Syriusz, machając energiczne rękami.
Wszyscy spojrzeliśmy na niego nie rozumiejąc co mu chodzi po głowie.
- No chodzi mi o to że mamy prefekta w naszej paczce! - kontynuował dalej Łapa.
Po chwili Black i Potter spojrzeli na mnie uśmiechając się szeroko.
- O nie! Nawet o tym nie myślcie! - powiedziałem patrząc na nich stanowczo - Jestem prefektem naczelnym i muszę wykonywać swoje obowiązki.
Cała trójka spojrzała tylko na mnie błagalnym wzrokiem i powiedziała :
- Oj Lunieeek...
Hejka🖐
Wczoraj rozdział trochę dłuższy to dzisiaj za to krótszy.
Jak tam samopoczucie? 😊
Jutro kolejny rozdział! 🐺⭐
No bo lecimy z daily ❤😇
CZYTASZ
Say you love me [JEGULUS] [WOLFSTAR]
FanfictionHuncwoci rozpoczynają 6 rok nauki w Hogwarcie, jednak nikt nie twierdzi że będzie łatwo. Syriusz Black zastanawia się czy to możliwe żeby zauroczył się w przyjacielu. Remus Lupin próbuje zrozumieć dlaczego nagle przy pewnym brunecie jego tętno prz...