✨Zazdrość✨

922 69 107
                                    

Clay i George po spotkaniu zaczęli pisać ze sobą codziennie. Gdy zbliżał się wieczór dzwonili do siebie przed snem, tak minął im rok znajomości po którym wiedzieli o sobie już wszystko i zostali najlepszymi przyjaciółmi.

Pov dream :
Wstałem dosyć rano bo o 9:20, ale nie myśląc zbyt dużo zebrałem się na nogi i udałem się do kuchni zrobić śniadani. Postanowiłem zrobić najzwyklejsza jajecznicę, po smacznym śniadanku poszedłem znowu do pokoju wybrać jakieś ciuchy, padło na niebieską koszulkę i szare dresy i poszedłem umyć zęby. Chciałem odpalić stream'a ale zadzwonił do mnie sapnap:
-halo?
- hej Clay
-co chcesz? Wiem że bez powodu nie dzwonisz - zaśmiałem się czajnikiem i czekałem na odpowiedź.
-ehh zgadłeś.
- to czego Nikuś potrzebuje?
- pomocy finansowej, bo zamierzam zrobić imprezę -powiedział na jednym wdechu
- ahh imprezę mówisz?? No dobra dam ci hajs mendo hshsh
- dobra debilu dzięki za pomoc Clay.
- nie ma problemu
Po rozmowie Clay przypominał sobie o dzisiejszym spotkaniu z brunetem które miało się odbyć o 16:30.
Chłopak szybko zaczął się ubierać po czym spojrzał na zegar i była już 16:20
- jak to tak szybko minęło?
Pobiegł ubrać buty i udał się do wyjścia, zakluczył drzwi i poszedł po Georga ponieważ mieszkał nie daleko.

                       Na spotkaniu
Pov George:
Była 16:30 a ja czekałem cierpliwie na blondyna. Po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi więc zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi:
- hej Clay! - wykrzyczałem na jego widok a blondyn mnie mocno przytuli, zarumieniłem się i ukryłem twarz w dłoniach na co Clay powiedział :
- hej Georgie, czemu zakrywasz swoją śliczną twarz? -zarumieniłem się jeszcze bardziej o on tylko zdjął moje ręce z twarzy i popatrzył mi w oczy i znowu przytulił po chwili powiedziałem :
- to co idziemy do parku? Bo jeszcze moja przyjaciółka tam czeka.
- oh tak jasne
Po tej rozmowie udali się do praku. Droga minęła im całkiem cicho, w końcu dotarli na miejsce.
 
Pov dream:
W momencie w którym byłem już z Georgim w parku zobaczyłem tam na ławce dosyć niską brunetkę. Gdy dziewczyna nas dojrzała natychmiast wstała i pobiegła do Georga uwieszajac mu się na szyji na co brunet się uśmiechnął i przytulił dziewczyne. Bolał mnie ten widok bo George podobał mi się od jakiś 3 miesięcy, a gdy ona go przytulała wyglądał na szczęśliwego. Po tych przytulasach na które nie mogłem patrzeć brunetka podeszła do mnie i podała mi rękę przedstawiając się :
-hej jestem Karolina -powiedziała z uśmiechem na ryju, a ja udawałem miłego
- hej, Clay
Po tym jak ona mi się przedstawiła wiedziałem że się nie polubimy. Ta typiara zabierała mi Georga!

(skip 30 później)
Pov Dream:
Byliśmy w kawiarni. Gdy wybieraliśmy miejsce chciałem usiąść obok bruneta, ale tak menda mi zajęła miejsce ehhhh wkurzyłem się. Zamówiliśmy jedzenie ja wziąłem jakieś ciasto z kawą mrożona George zamówił to samo, a ta paniusia wzięła jabłecznik i do tego herbate z róży.
Nie mogłem na nią patrzeć, cały czas tuliła się do bruneta a mu nawet to nie przeszkadzało eh. Po 15 minutach dostaliśmy zamówienie i zjedliśmy ze samkeim, ale tak lampucera wymyślała że herbata jest za gorąca i takie tam, chciało mi się śmiać jak ona to powiedziała ale się powstrzymałem. W czasie w którym ta typiara kończyła jeść ja z Georgim czekaliśmy na nią i zapłaciliśmy po 20 minutach lafirynda zjadła, w tym momencie George oświadczył że idzie do łazienki. ODDAŁBYM WSZYSTKO ŻEBY Z NIĄ TAM NIE SIEDZIEĆ. Myślałem że będziemy czekać na niego w ciszy, ale niee pani tapeciara musiała się odezwać :
- Ej tyyy Clay -popatrzyłem na nią z bitch face
- takkk słucham
- ty i George...
- co ja i on
- czy między wami jest coś więcej?- chciałem odpowiedzieć jej że tak ale powiedziałem prawdę
- nie jesteśmy przyjaciółmi - debilka popatrzyła na mnie z uśmiechem
- to dobrze się składa bo on mi się podoba od jakiegoś czasu i... -po tych słowach zobaczyłem Georga wracającego z łazienki, ale ja nie myśląc zbyt wiele wybiegłem na dwór, pobiegłem w stronę parku i usiadłem na ławce. Nie wiem dlaczego ale łzy zaczęły spływać mi po policzkach, ukryłem twarz w dłoniach.

Pov George :
Gdy wyszedłem z łazienki zobaczyłem Clay'a który wybiegł bez słowa w stronę parku. Szybko podbiegłem do Karoliny i zapytałem co się mu stało ona zdziwiona popatrzyła na mnie i powiedziała że nie wie. Wybiegłem za blondynem, zostawiając Karolinę samą w kawiarni. Szukałem go jakieś dobre 5 minut, martwiłem się o niego. W końcu dojrzałem go na ławce podbiegłem do niego odrazu i zobaczyłem że on.. Płaczę? Odrazu zapytałem :
- hej Clay co się stało?
- nic się nie stało wracaj do Karoliny - powiedział przez płacz
- no Clay przestań to tylko przyjaciółka
- przyjaciółka? Ona uważa inaczej...
- Czekaj czekaj czekaj czy ty jesteś zazdrosny?
-......
- Clayy ona była tylko przyjaciółką jest i będzie. Nie będę z nią nigdy przysięgam. - powiedziałem zmartwiony po czym przytuliłem mocno przyjaciela a on się wemnie bardzo mocno wtulił.
Po chwili przez ramię Clay'a zoabzcylem Karolinę. Ona podeszła do nas i zapytała czy pójdziemy ją odprowadzić, zgodziłem się bo czemu by nie.

(skip 30 min później)
Gdy byliśmy już po jej domem pożegnałem się z nią a ona na koniec dała mi buziaka w policzek... Spojrzałem na blondyna którego najwidoczniej to zabolało bo miał łzy w oczach. Gdy Karolina weszła do domu odrazu przytuliłem Clay'a z całej siły i poszliśmy do domu Clay mnie odprowadził i na koniec pożegnania się z nim dałem mu buzi w policzek, chłopak to odwzajemnił na co się zdziwiłem ale się uśmiechnąłem i zarumieniłem. Po skończonym wieczorze udałem się do łazienki, wziąłem prysznic przebrałem się w piżamę i poszedłem do kuchni nalałem sobie soku pomarańczowego i zrobiłem kanapkę gdy zjadłem posiłek poszedłem z powrotem do łazienki umyć zęby. Udałem się już do pokoju aby pójść spać, ale przeszkodził mi w tym telefon od kochanego blondyna :
- george?
- tak Clay - powiedziałem zmęczony
- czemu mnie pocałowałeś?- osłupiałem bo w sumie to sam nie wiedziałem czemu to zrobiłem
- podobam Ci się?- powiedział flirciarskim głosem
- hahahhaha jasne - zażartowałem, ale tak naprawdę to on mi się podoba i do bardzo
      Porozmawiałem z nim jeszcze jakieś 20 minut i na koniec usłyszałem od niego
- Dobranoc Georgie kocham cię! - szkoda tylko że mówił to dla żartów
- Dobranoc Clay
Rozłączyłem się i przewróciłem się na bok po czy zasnąłem.

"𝐖𝐬𝐭𝐲𝐝𝐥𝐢𝐰𝐞 𝐌𝐚𝐫𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz