Po wczorajszych rozmyśleniach o oświadczynach Clay zasnął. Następnego ranka obudził się, ale zauważył że obok nie ma Georga. Nie przejmował się tym jakoś bardzo bo myślał że jest na dole i robi coś do jedzenia, więc szybko zszedł na dół do kuchni mówiąc :
- Dzieńdobry kochanie!
Blondyn się trochę zdziwił bo nie zastał go w kuchni. Chwilę później postanowił zacząć go szukać po całym domu, ale go nie znalazł. Blondyn szybko wrócił do pokoju po telefon i wybrał numer do Georga, jednak ten nie odebrał. Clay dzwonił chyba 5 razy, ale bez skutku, zaczął wymyślać najgorsze sceraniusze w głowie bił się z najgorszymi myślami nie długo po tym zaczął płakać. W tedy brunet wszedł do domu, a blondyn nawet tego nie zauważył. Brunet szybko podbiegł do płaczącego chłopaka i go przytulił mówić :
- ciiii Clay wszystko będzie dobrze spokojnie jestem przy tobie. - na te słowa chłopak podniósł głowę do góry i ujrzał ukochanego, od razu go przytulił i pocałował.
- Georgi martwiłem się gdzie byłeś?
- Słońce zostawiłem Ci kartkę na której pisało że jadę do Karla zobacz tam stoi - starszy pokazał palcem na blat w kuchni na którym była karteczka więc ja podniosłem i przeczytałem "Skarbie jadę do Karl'a mam nadzieję że sobie poradzisz"
- aa no tak - podrapałem się po karku zabierając od Georga kurtkę i buty.(skip time 4 godz)
Pov Dream :
Długo wczoraj myślałem o oświadczeniu się temu małemu słodziakowi, ja naprawdę go kocham i chcę żeby był w moim życiu kimś więcej niż tylko chłopakiem jestem w stanie oddać za niego życie...14:30
- Geooorgeeeee
- nooo co tam?
- co chcesz dzisiaj robić?
- emmmm wiemm
- no słucham mojego mondrali - powiedziałem z śmiechem
- lubisz slushies?
- tak uwielbiam
- to może pójdziemy na nie?
- świetny pomysł - odparł Clay dając buziaka w czoło niższemu
- to Gogi tak 16 i czekam w aucie.15:30
Pov George :
W końcu pojadę na slushies!
Nie wiedziałem (zresztą jak zawsze) co ubrać więc zapytałem blondyna:
-Clayyyyyyyyyyyyy
- pali siee?
- nie ale nie wiem co ubrać błagam cię pomusz mi.
- okej ideeeee. Pokaz co masz tu ciekawego hmmmmm weź sobie tą beżową bluzę i te spodnie będziesz wyglądać ślicznie tak jak zawsze księżniczko
- dziękuję-podbiegłem przytulić blondyna na co ten dał mi buziaka.15:50
Postanowiłem udać się do łazienki w celu ubrania ciuchów i ułożenia włosów, ale gdy się już ubrałem nie umiałem za żadne skarby ich ułożyć zauważyłem że w drzwiach stoi Clay bo kto inny i się zemnie śmiał. Az w końcu skończył i podszedł do mnie rozwalając je jeszcze bardziej :
- dzięki Clayton - powiedziałem żeby go zdenerwować
- nie mów takkkk
- to mi ogarnij ten nie ład na głowie - zaśmiałem się na co ten podszedł i zaczął je układać. Gdy skończył zobaczyłem w lustrze co stworzył zdziwiłem się bo to wyglądało naprawdę dobrze :
- Mmm mam chłopaka fryzjera
- tak tak przyzwyczajaj się kochanie
- dobra panie fryzjerze nie ma nic za darmo więc ile płacę?
- hymmm wystarczy powiedzenie tak przy oświadczynach. - na te słowa mnie zamurowało nie wiedziałem że on zamierza mi się oświadczyć.(skip time 2 godz)
Clay i George chodzili i szukali slushies po 3 minutach udało im się je znaleźć więc podeszli do butki przywitała ich miła pani która miała na oko 30 lat
- dzieńdobry co dla was będzie?- zapytała z uśmiechem
- dla nas 2 razy slushies - powiedział Clay
- dobrze jakie smaki?
- hmm ja poproszę truskawkowy, a ty Georgi?
- a ja poproszę czarną pożeczkę
Gdy dostali swoje zamówienie poszli usiąść do stolika obok siebie.
(nie wiem czy pisałam ale teraz to jest jakby we wesołym miasteczku)
W momencie w którym zjedli już połowę George powiedział :
- ale ja tego dawno nie jadłem. Dziękuję Clay
- nie masz za co dziękować kruszyno
Po tych słowach oboje zaczęli patrzeć sobie w oczy i zbliżać się do siebie. W końcu dzieliły ich tylko milimetry, nagle ich usta się zetknęły i zaczęli się namiętnie całować. Jakieś 2 minuty później przerwał im to SapNap który przechodził obok :
- ehm - odchrząknął - nie przeszkadzam wam gołąbeczki?
A oni momentalnie się od siebie odsunęli
- nie nie no co ty w ogóle nie- powiedział Clay pokazując wzrokiem na młodszego.
- ach rozumiem tylko się nie zjedzcie nawzajem
Na te słowa Clay i George pokazali mu języki
- o Wow wiedzę że grubo było
- czemu tak myślisz - odparł George
- bo macie fioletowe języki..
Obydwoje spojrzeli na siebie i zaczęli się śmiać z zaistniałej sytuacji.(skip time 22)
Dwójka naszych gołąbeczków wróciła już do domu. A nasz George był tak zmęczony że poszedł odrazu do pokoju po czym wskoczył na łóżko i zasnął, Clay nie wiedział że George śpi więc wszedł do pokoju i zobaczył słodko śpiącą malutką królewnę. Złożył mu pocałunek na czole po czym udał się umyć. Po wykonanej czynności wszedł na łóżko przykrył siebie jak i chłopaka po czym przytulił się do niego i zasnął.
CZYTASZ
"𝐖𝐬𝐭𝐲𝐝𝐥𝐢𝐰𝐞 𝐌𝐚𝐫𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚"
FantasyClay pracuje w kawiarni jako kelner, pewnego dnia zauważył wśród gości Georga. Brunet od razu wpadł mu w oko.