Wczorajszego wieczoru naszym bohaterom towarzyszyło wiele emocji takich jak strach czy miłość. Clay marzył o oświadczeniu się temu jedynemu, czuł że to właśnie George nim jest dla tego też podarował mu pierścionek. Clay cały czas myślał jakiego go szczęście spotkało będąc z Georgem, zastanawiał się również co by było z nim teraz gdyby się nie poznali wtedy w tej kawiarni.
Pov Dream :
Obudziłem się o 4 w nocy nie umiałem spać. Nie chciałem obudzić mojego ukochanego który był wemnie wtulony. Po jakiś 20 minutach postanowiłem jednak wstać, nie wiedziałem co mam zrobić więc udałem się do łazienki oblać twarz zimna wodą, następnie spojrzałem w lustro najpierw byłem szczęśliwy a po chwili posmutniałem na myśl o tym że taka cudowna osoba jak Gogy może mnie kiedyś zostawić. Popatrzyłem sobie w oczy po czym w moich oczach pojawiły się łzy, które zaczęły spływać mi po policzkach.w tedy już nie umiałem się uspokoić, nie panowałem nad tym a nawet nie starałem się uspokoić.Pov George :
Obudził mnie jakiś cichy szloch o 4:45 dobiegający z łazienki. Zauważyłem że nie ma obok mnie Clay'a więc się przejąłem dlaczego płaczę i co jest tego powodem. Szybko pobiegłem do łazienki, otwarłem drzwi i ujrzałem zapłakanego blondyna. Był to naprawdę nie miły widok, jednak zamiast pytać go co się stało podbiegłem do niego i się przytuliłem. Chłopak po chwili wziął mnie na ręce, a ja oplatałem nogami jego talię, blondyn uspokoił się nieco, ale jednak dalej płakał. Poczekałem jeszcze jakieś 5 minut przytulając go jednocześnie uspokajając. Gdy chłopak się już uspokoił postanowiłem zapytać czemu płaczę :
- Clay?
- tak?
- dlaczego płakałeś
- emm nie ważne...
- skarbie błagam cię mi możesz wyszstko powiedzieć
- eh no dobrze..
- to co się stało?
- no bo ja zacząłem myśleć, że możesz mnie kiedyś zostawić i zrobiło mi się smutno..
- Oh kochanie ja cie nigdy nie zostawię, zawsze będę przy tobiePo jakiś 10 minutach położyliśmy się znowu spać, ale tym razem to Clay spał jak dziecko a ja wstałem wcześniej. Pobiegłem do kuchni z super humorem i postanowiłem zrobić dla nas śniadanie. Zrobiłem jakieś grzanki z pomidorem i herbatkę dla blondyna. Kiedy zjadłem swoją porcję pobiegłem z śniadaniem do Clay'a a następnie obudziłem go kładąc się na nim :
- Clayyyyyy
- co jest słoneczko? Czemu na mnie leżysz?
- przyniosłem Ci śniadanie, a leżę na tobie bo tak cie obudziłem haha
- ah no tak, dziękuję za śniadanie kochanie!
Wykrzyczał blondyn dawajac mi całusa.
- a więc tak ty sobie jedz a ja pójdę się ubrać i ogarnąć włosy bo wygląda
- wyglądasz idealnie Gogy zresztą jak zawsze - zarumieniłem się na te słowa i przytuliłem Clay'a.- a Gogy skarbie
- tak?
- bo ja mam pytanie do ciebie
- jakie?
- kiedy chcesz wziąć zemną ślub i być moim mężem?
- emm a kto powiedział że chce z tobą ślubu? - w tym momencie Clay zrobił obrażoną minkę
- aha czyli już mnie nie lubisz?
- zgadza się nie lubiłem cię nigdy, bo zawsze cię kochałem kochanie - przybliżyłem się do niego i pocałowałem
- też cię kocham Gogy haha(skip time 4 godz)
Reszta dnia jak i wieczoru mijała nim jak każdy inny dzień czy wieczór. Nie działo się nic specjalnego oprócz tego że Gogy spalił popcorn do filmu. Oglądali jakieś seriale czy komedie śmiejąc się przy nich. Dochodziła 23 gdy Gogy nagle poszedł szybko do sypialny ciągnąć za sobą blondyna, rzucili się na łóżko i czeli się przytulać jak i całować. Nie zauważyli nawet kiedy zasnęli.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj taki krótki rozdział po dłuższej przerwie. 557 słów.
Miłego dnia /wieczoru /popołudnia <33
CZYTASZ
"𝐖𝐬𝐭𝐲𝐝𝐥𝐢𝐰𝐞 𝐌𝐚𝐫𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚"
FantasiClay pracuje w kawiarni jako kelner, pewnego dnia zauważył wśród gości Georga. Brunet od razu wpadł mu w oko.