Clay obudził się jako pierwszy. Odrazu zerwał się na nogi zestresowany ponieważ wiedział że już dzisiaj jest jego 3 rocznica z Georgem i też dzisiaj zamierza się mu oświadczyć w romantycznym blasku księżyca.
Blondyn szybko poszedł do szafy wyjął jakieś ubrania a następnie udał się do łazienki w celu ogarnięcia zbiegł po schodach wywracając się z nich
- CHOLERA!- wykrzyczał z bólu i brunet zbiegł do niego pomagając mu wstać
- Gogy naprawdę dziękuję za pomoc, ale niestety skarbie muszę już iść.
Chłopak miał już zamiar wychodzić ale nagle powiedział
- A i jeszcze jedno kochanie dzisiaj punkt 20 bądź przed domem proszę - piwedzil całując go w policzek
- Będę obiecujęee!Pov George
Była już godzina 18 a Dreama dalej nie było. Martwiłem się o niego bo nie wiedziałem gdzie wyszedł. Postanowiłem do niego zadzwonić
*rozmowa*
- hej skarbie gdzie jesteś tak długo?
- o Gogy kruszyno nie denerwuj się, pamiętaj tylko żeby o 20 być przed domem. A i jeszcze jedno ubierz się w garnitur
- okej Clay ale dlaczego w garnitur?
- dowiesz się dzisiaj.. A teraz idz się szykować skarbie. Kocham cię papa
- ja ciebie też pa
*koniec*
Dalej biłem się w głowie z myślami co on znów kombinuje. Po co ja mam ubierać garnitur? Może chce mi się oświadczyć? Ale nie nie to napewno nie, a nawet jeśli tak to kiedy kupił pierścionek?? Dobra starczy myślenia.
Która jest tak w ogóle godzina? O to już 19 :30 muszę się zacząć szykować.
Po tych słowach Georgie odrazu udał się do szafy po garnitur a następnie udał się do łazienki w celu brania wcześniej już wymienionej garderoby. Brunet odrazu też zaczął układać włosy a następnie popsikał się perfumem. Na zegarze była 19:58 już myślał że się spóźni ale w ostatnią minutę zdążył zbiec po schodach i ubrać buty przed domem. Czekał jakieś 5 minut na blondyna, po chwili usłyszał auto Clay'a był to przepiękny czarny mustang. Chłopak wsiadł szybko do auta za to Młodszy pobiegł się szybko przebrać i wziąć pierścionek dla swojego wybranka.(skip time 3 godz)
Szczęśliwa para młodych chłopaków cieszyła się sobą, swoją obecnością i każdą chwilą spędzoną wspólnie. Blondyn złapał bruneta za rękę udając się do restauracji w której wszystko miało się odbyć. Szczęśliwa para po zjedzeniu swoich zamówień trzymała się za ręce i nagle usłyszeli Heat waves więc nie myśląc zbyt długo zaczęli śpiewaćSometimes all I think about is you Late nights in the middle of june Heat waves been fakin' me out Can’t make you happier now
Śpiewali tak wspólnie całą piosenkę aż... Nadszedł właśnie ten czas..... To już teraz Clay mu się oświadczy!
Pov George
Byłem lekko zaskoczony, ale jakoś bardzo mnie nie zdziwił fakt że Clay przede mną uklęknął, bo raz też przede mną uklęknął, i w tamtej chwili pomyślałem że mi się oświadczy, ale niestety nie uklęknął przede mną mówiąc
- Gogy - ale niestety nie. Clay zawiązał buta i poszedł dalej a ja zacząłem go wtedy wyzywać od głupich i nienormalnych. Ale teraz Clay uklęknął, a ja się podniosłem i stanąłem przednim. Blondyn złapał mnie za dłoń i wyciągnął jakieś czerwone pudełeczko w kształcie serca. W tamtej chwili byłem tak zaskoczony jak nigdy. Łzy zaczęły mi spływać po policzkach ze szczęścia, byłem najszczęśliwszy na świecie. W końcu Clay otworzył pudełko z srebnym pierścionkiem który posiadał prze piękne fioletowo-niebieski diament. Nagle w restauracji zapadła cisza, w której blondyn powiedział
- Georgi wiesz że cię bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, od pierwszego spojrzenia w twoje piękne oczy chciałem czegoś więcej pragnąłem cię poznać i wiązać z tobą moją przyszłość. Więc teraz pozostało pytanie - ja w ty momencie zacząłem tak ryczeć że ledwo widziałem cokolwiek
- George, wyjdziesz za mnie?
- TAK! - nie mal odrazu wykrzyczałem swoją odpowiedź. Po moich słowach Clay wstał przyciągnął mnie w talii do siebie po czym pocałował namiętnie i przytulił. Ludzie patrzeli na nas z obrzydzeniem, ale chwilkę później zaczęli klaskać i nam gratulować.
Po jakiś 30 minutach wyszliśmy i udaliśmy się do domu całą drogę trzymając się za ręce.
Pov Dream
Byłem bardzo szczęśliwy że mój Gogy powiedział mi tak, nie umiem opisać tego słowem jak bardzo. W drodze do domu trzymałem się z moim narzyczonym za rękę. Po 15 minutach ciszy brunet powiedział
- kiedy kupiłeś pierścionek?
- nie ważne kochanie, a co nie podoba Ci się? - w tej chwili zatrzymaliśmy się na światłach.
- Nie! Właśnie jest prześliczny. Dziękuję! - starszy mnie pocałował, oddałem pocałunek oderwałem się od niego w momencie w którym musiałem ruszyć ze świateł.
- to co Gogy, teraz jeszcze ślub.
- haha świetnie
- wybieraj sobie już sukienkę
- Skarbuś może by tak najpierw ustali datę ślubu a później wybrać sukienkę, ale dla ciebie misiu.
- nie ma mowy. No dobra wygrałeś, oboje idziemy w garniturach kruszyno- zaśmiałem się na co Georgi przytulił się do mnie dziękując.
Byliśmy już przed domem więc zaparkowałem auto i wyszedłem otwierając drzwi Gogiemu a następnie biorąc go w stylu panny młodej na ręce i zamknąłem auto. Ja jak i mój narzyczony odrazu gdy weszliśmy do domu pobiegliśmy do pokoju po piżamy a następnie udaliśmy się przebrać w strój do spania, po czym oboje położyliśmy się na łóżku. Georgie wskoczył pod pościel a ja zrobiłem to samo. Starszy położył się na moim torsie po czym zasnął a ja bawiąc się jego włosami odpłynąłem.
To był najlepszą dzień w moim życiu.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
871 słów
Narazie rozdziały będą się pojawiać w weekendy, ponieważ zaczęła się szkoła i nie mam zbytnio czasu pisać. Przepraszam wszystkich!
Miłego dnia/wieczoru życzę kruszynky ;)
CZYTASZ
"𝐖𝐬𝐭𝐲𝐝𝐥𝐢𝐰𝐞 𝐌𝐚𝐫𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚"
FantasiaClay pracuje w kawiarni jako kelner, pewnego dnia zauważył wśród gości Georga. Brunet od razu wpadł mu w oko.