Wrzące Wyspy
Edric i Emira już od jakiegoś czasu zaczęli przyglądać się uważniej temu co robią ich rodzice. Szczególnie od czasu gdy Willow i Gus przyszli do nich w sprawie z portalem. Młodzi jednak obiecali że nic nikomu nie powiedzą. Nawet Sowiej Damie, pomimo tego że już tam chcieli bieg i wszystko powiedzieć. Bliźniaki wiedzieli że wtedy to oni by wpadli a Willow i Gus rozumieli ich lęk przed rodzicami. Sami również nawet jeśli powiedzieliby o tym komuś to i tak nie wiedzieliby co dalej począć. Blightowie od zawsze o wszystkim wiedzieli i mieli jakiś plan. Nie łatwo było ich wykiwać.
Bliźniaki zaczęli pojmować że coś złego się szykuje.
Pytanie jednak było, co to może być?- A nie lepiej by ich po prostu spytać? -zapytał Edric który szedł za Emirą w stronę pracowni ojca.
- Taaaa bo oni na pewno nam powiedzą - zielonowłosa przewróciła na to oczami - wiemy póki co że prawdopodobnie chcą oddać portal cesarzowi ale muszą najpierw sprowadzić Mittens spowrotem razem z tą jej przyjaciółką. Musi to więc oznaczać że Sowia Dama będzie przy tym czy tego chcą czy nie.
- No dobra ale co dalej? Wątpię aby ona tak łatwo chciała oddać im portal a poza tym jest przecież jedną z potężniejszych wiedźm.
- I właśnie dlatego musimy się dowiedzieć co oni chcą na to wykombinować.
- Od kiedy to tak działamy wbrew ich woli hm? - zaśmiał się złotooki stając przy futrynie drzwi.
- Siedź teraz cicho bo próbuje coś podsłuchać! - mówiąc to dziewczyna przyłożyła ucho do zamkniętej pracowni i zaczęła nasłuchiwać.
Z początku wokół panowała cisza i ledwie jakieś szepty udało się usłyszeć jednak im dłużej bliźniaki zaczęły się wsłuchiwać, tym bardziej słyszalny stał się dźwięk za ścianą. Pytanie tylko, czy byli gotowi usłyszeć to wszystko?
- Musimy coś wymyśleć aby przekazać portal cesarzowi - Odalia chodziła w kółko zastanawiają się nad całą tą sytuacją - Sowia Dama będzie przy tym gdy uruchomimy go więc zwinięcie go sprzed jej nosa nie będzie takie łatwe.
Alador milczał cały czas naprawiając portal. Wiedział bowiem że on w tej kwestii nie ma nic do powiedzenia. Nawet jeśli by chciał, to i tak by nic w tej sprawie nie zadziałał. To jego żona tu rządziła.
- Póki co musimy się skupić na naprawie portalu - westchnął mieszając w jednym z eliksirów który stworzył.
- Ty się skup na portalu a ja na planie jak zdobyć portal - zielonowłosa machnęła na to ręką dalej rozmyślając - jestem pewna że Amity może nam całkiem pomoc w sprawie zdobycia portalu... Już przedtem próbowała go dla nas zdobyć. Wystarczy chwila nieuwagi a portal może być nasz...
- Co masz przez to na myśli?
- O to się nie martw póki co - niebieskooka spojrzała pobłażliwie na swojego męża - wiedz jednak że nasza córka będzie kluczem do zdobycia tego portalu.
Emira i Edric na te słowa głośno wciągnęli powietrze do płuc. Jeśli ich matka miała pomysł jak zdobyć portal za pomocą Amity to nie mogło zwiastować niczego dobrego. Już mieli się odsunąć od drzwi gdy nagle otworzyły się one a z laboratorium wyszła ich matka. Obydwoje natychmiastowo zamarli.
- Jak widzę usłyszeliście naszą rozmowę - kobieta uśmiechnęła się delikatnie na tą sytuację - nie musicie się jednak niczym przejmować. Wierzę że wasza siostra wykona wszystko tak jak potrzeba...
- Amity nie powinna brać w tym w ogóle udziału - stwiedził stanowczo Edric.
- Jeśli będzie chciała zdobyć kiedyś jakąś pozycję na tym świecie to obawiam się że prędzej czy później będzie musiała. Poza tym gdy dostarczymy cesarzowi portal za pomocą Amity to on może dostrzec w niej szansę na przyszłą członkinie jego sabatu.
CZYTASZ
Lumity ~ Two worlds apart
FanficNo a co by było gdyby Luz i Amity tak "przez przypadek" znalazły się w świecie ludzi? Jeden dzień może naprawdę zmienić całe nasze życie o 360°. Amity na własnej skórze się o tym przekonała gdy podczas warzenia mikstury razem z Luz i ich "małej spr...