Usagi wstrzymała powietrze i najciszej, jak umiała, weszła do pokoju matki. Nasłuchując każdego dźwięku, rozejrzała się uważnie, nie wiedząc, od czego powinna zacząć.
- Zdecydowanie nie ma nic na wierzchu - oceniła nastolatka, omiatając wzrokiem pokój. Wcześniej nic nie przykuło jej uwagi i teraz też nie widziała nic podejrzanego. Może tylko gwiazdki na kloszu lampki nocnej dziś wydawały jej się bardziej podejrzane niż zwykle.
- Skąd to zamiłowanie do gwiazd? - Zapytała Chibiusa, podchodząc do stolika nocnego. Otworzyła szufladę i drżącymi palcami zaczęła przesuwać drobiazgi, jakie jej matka tutaj trzymała.
Musiała przyznać, że nie było tam nic specjalnego - kilka śmiesznych długopisów, jeden z króliczymi uszami, drugi z pomponem, trzeci z gwiazdkami przelewającymi się pod bezbarwną obudową. Było też kompaktowe lusterko, ozdobione kryształkami, kilka spinek do włosów i mały notatnik, z wizerunkiem królika w dolnym prawym rogu. Zdecydowanie nie było tam nic, co mogłoby naprowadzić na jakikolwiek trop.
Młoda kobieta prychnęła cicho, wiedząc, że nie może zachowywać się zbyt głośno. Drzwi pokoju Neo Queen Serenity zawsze były strzeżone przez pałacową straż. Przynajmniej od czasów wojny... Choć królowa nie chciała, aby ktoś jej pilnował, to tym razem Shingo był nieugięty. Przypomniał siostrze, że powierzyła mu pełną kontrolę nad strażą pałacową i nie zamierzał z tej władzy rezygnować. Pokój królowej strzeżony był więc dwadzieścia cztery godziny na dobę, co teraz utrudniało Chibiusie zadanie.
Wiedziała jednak, że jeśli będzie dostatecznie cicho, to nie przyciągnie uwagi strażników. O matkę nie musiała się martwić, bo Mars, Jowisz, Merkury i oczywiście Wenus nie odpuściłyby jej spaceru do ogrodu. Nikt nie był w stanie zmienić ich rytuału, a gdy dołączała do nich Uran, to już w ogóle królowa nie miała możliwości ucieczki. Choć Usagi wiedziała, że gdyby tylko mogła, jej matka zaszyłaby się w łóżku, pozostając tam do kresu swych dni...
Usagi zamrugała szybko, próbując odgonić napływające łzy. Choć jej matka była zajęta, to wiedziała, że jej nieobecność wreszcie zwróci uwagę. Nie wiedziała, jak długo Dianie uda się ją kryć. W końcu jak długo mogłaby spać księżniczka, która niedługo ma zostać władczynią Neo Silver Millenium?
- A w zasadzie całego Układu Słonecznego - pomyślała Usagi, zdając sobie sprawę z tego, że pozostałe księżniczki już niedługo będą winne jej wieczną lojalność.
- Ale nigdy nie zdradzicie sekretów Serenity - warknęła Usagi, zła na strażniczki jej matki, że zawsze dochowywały wszelkich tajemnic królowej.
Marudząc cicho, Usagi sprawdzała już trzecią, ostatnią szufladę szafki nocnej. Skrupulatnie sprawdziła także komodę i szafę. Zajrzała pod łóżko, na szafę i sprawdziła, czy krzesła nie mają tajnych skrytek. Nie wiedziała dlaczego, ale była pewna, że jej matka miała coś, co ukryła przed wzrokiem ciekawskich.
Niestety nadal nie mogła znaleźć nic, co w jakikolwiek sposób naprowadziłoby ją na trop, lub było choć w najmniejszym stopniu podejrzane. Prychnęła niczym wściekły kot i podeszła do pięknej, dużej toaletki, przed którą kiedyś jej matka spędzała całe godziny, rozczesując swoje piękne, długie włosy. Usagi usiadła na pięknym białym krześle, którego zdobienia idealnie pasowały do zdobień na lustrze.
Ze łzami w oczach złapała za szczotkę i przechyliła delikatnie głowę. Już po kilku minutach przeczesywała jedną ze swoich kitek, wracając wspomnieniami do wszystkich chwil, które spędziła na tym krześle, gdy matka z czułością czesała jej włosy. Była wtedy tak bardzo szczęśliwa, że teraz wydawało jej się nieprawdopodobne.
Obserwowała w lustrze swoje ruchy, a zabłąkane promienie słońca rozświetlały jej lśniące, piękne włosy. Kiedyś zachwycałaby się tym widokiem, ciesząc się, że choć trochę, choć w części jest tak piękna jak matka. Teraz jednak nienawidziła tego, że ona lśni, gdy jej matka gaśnie. Oddałaby swoją urodę, wszelkie względy czy nawet lata życia, byle tylko matka mogła zostać z nią na dłużej.
CZYTASZ
Stardust - Love In The Dark
FanfictionSailor Moon Post Stars Crystal Tokyo XXX w. Od powrotu Chibiusy z wizyty w XX wieku minęło już dziesięć lat. Bitwa z Nehellenią powoli zaczynała zacierać się w jej umyśle, ustępując miejsca nowym wspomnieniom. Niestety jej szczęście zostało przerwa...