- Czy przestudiowałaś już przebieg wszystkich obrzędów? - Spytała Merkury.
- Tak - odpowiedziała Usagi. Od dawna znała je wszystkie, gdyż uwielbiała przeglądać książki odzyskane z ruin Silver Millennium. Choć technicznie żyli na Ziemi, to Crystal Tokyo było bardziej odbiciem Starożytnego Srebrnego Królestwa, niż przywróceniem ówczesnego Królestwa Ziemi. Nie chodziło tylko o nazwę bezpośrednio nawiązującą do Silver Millennium, ale także o wszelkie obyczaje, tradycje i obrzędy.
- Znaczy przeglądałam, ale muszę się jeszcze pouczyć - poprawiła się Usagi, dostrzegając szansę, by usprawiedliwić zamknięcie się w swoim pokoju.
- Chibiuso, musisz być przygotowana - westchnęła Neo Queen Serenity - ja nie będę w stanie Cię prowadzić.
- Spokojnie mamo, dam radę - Usagi przytuliła się do matki, starając się w ten sposób zapewnić ją, że nie zawiedzie zaufania, jakie pokładała w niej królowa.
- Wiem, że dasz - na twarzy Serenity pojawił się cień uśmiechu - jesteś najwspanialszą córką, jaką mogłam sobie wymarzyć.
Usagi obserwowała, jak dłoń jej matki drżała, gdy powoli ją podnosiła, próbując znaleźć ciało córki. Królowa pogłaskała jedynaczkę po plecach, a Usagi wtuliła się mocno w jej ramiona. Jednocześnie poczuła delikatny pocałunek na czubku swej głowy, który przywołał tak wiele cudownych wspomnień.
Zawsze była szczęśliwym dzieckiem i mimo problemów, czy przeciwności, jej matka zawsze zapewniała jej poczucie bezpieczeństwa.
Choć Usagi nie raz sprowadziła na matkę kłopoty, to królowa nigdy się na nią nie denerwowała. Była wyrozumiała, troskliwa i czuła. Zawsze potrafiła doradzić, pocieszyć i przytulić, nawet gdy Chibiusa krzyczała i tupała nogami.
- Kocham cię mamo - szepnęła Usagi, tak cicho, że myślała, że Serenity jej nie usłyszy.
- Ja też cię kocham - odpowiedziała królowa.
- Wasza Wysokość, Księżniczko, Panie - jeden ze strażników pałacowych skłonił się z szacunkiem - obiad gotowy.
- Dziękujemy - odpowiedziała Makoto, skinieniem głowy zezwalając na odejście strażnika.
- Ciociu Mako, czy mógłby mi ktoś podać obiad do pokoju? Chyba powinnam się pouczyć - Chibiusa wzruszyła ramionami, starając się nadać obojętny ton swojej wypowiedzi.
- Oczywiście, poproszę Kumiko-chan, aby Ci przyniosła - odpowiedziała Jowisz, jednocześnie podchodząc do Serenity.
- Idziemy się najeść Łakomczuchu - zaśmiała się Mars, łapiąc królową pod ramię. Usagi widziała jednak, jak w oczach Rei błyszczały łzy. Wiedziała, że królewska kapłanka przeżywa wszystko równie mocno, jak inni. Nigdy jednak nie dawała odczuć tego Serenity. Nadal traktowała ją jak zawsze, przedrzeźniając i drocząc się na każdym kroku.
Przez chwilę Usagi obserwowała, jak jej matka z trudem zmierza w stronę pałacu, asekurowana przez swoje przyjaciółki. Choć królowa wolałaby iść samodzielnie, to w jej stanie nie byłoby to możliwe. Chibiusa zamrugała szybko powiekami, starając się odgonić nie tylko łzy, ale cały smutek, który na chwilę zasłonił jej świat. Wiedziała jednak, że musi się pozbierać, jeśli chce poznać tajemnicę, którą skrywały przedmioty skradzione z sypialni królowej Crystal Tokyo.
- Zawsze mówiłaś, że wszystko co twoje, jest moje - wyszeptała Chibiusa, wspinając się po schodach. Jednocześnie próbowała przekonać samą siebie, że nie postępuje źle.
- Coś mówiłaś Mała Damo? - Zapytała Haruka, zakładając ręce na piersi.
- Haruka-sensei! Przestraszyłaś mnie! - Wykrzyknęła Chibiusa, która chwilę wcześniej podskoczyła w miejscu. Teraz stała z dłońmi przyłożonymi do serca, jakby musiała pilnować go, żeby ze strachu nie wyskoczyło z klatki piersiowej.
CZYTASZ
Stardust - Love In The Dark
FanficSailor Moon Post Stars Crystal Tokyo XXX w. Od powrotu Chibiusy z wizyty w XX wieku minęło już dziesięć lat. Bitwa z Nehellenią powoli zaczynała zacierać się w jej umyśle, ustępując miejsca nowym wspomnieniom. Niestety jej szczęście zostało przerwa...