Boże on do mnie? Nigdy nie rozmawiałem z tak wysoko postawionym człowiekiem. A jak coś spieprze?
-D-dzień dobry...
- Peter pamiętasz, że wygrałeś konkurs?- Jaki konkurs? Pan Tony spojżał na mnie porozumiewawczo.
-T-ak.
-I KIEDY MI TO ZAMIERZAŁEŚ POWIEDZIEĆ?!
Ciocia dała mi jakiś durny wywiad, kiedy już się uspokoiła ja z Iron Man'em poszliśmy do mojego pokoju.
-Proszę pana to jakieś nieporozumienie ja nie wygrałe- Pan Stark zatkał mi ręką buzie abym przestał mówić.
Kiedy już się uspokoiłem poczułem piękny zapach Alfy: cygaro z czymś jeszcze, prawdo podobnie jakiś kwiat. Może lawenda? Chyba tak.
Spojrzałem na Alfę i się zarumienilem, ten zapach był taki cudowny. Dał bym wszystko by czuć ten zapach długo a to bardzo długo.
Tony Stark odstawił rękę i zadał dwa pytania, pierwsze było czymś czego od zawsze się obawiałem. Ktoś dowiedział się o mojej tożsamości.
- Po pierwsze Peter: To jesteś ty?- Z jego zegarka wydobył się hologram na, Którym był filmik ze spider-man'em.
-T-To nie ja...- Tłumaczyłem Panu Starkowi, że to nie ja gdy nagle usłyszałem otwierania mojego schowka z strojem.- ZOSTAW! - Krzyknąłem i złapałem za struj.
To już wiadome mam przewalone. Rozumiem alby dowiedziała się osoba, którą znam i jest mi zaufana, ale że miliarder, bohater, Play boy i inne tego typu sprawy?
-Czyli jednak. Dobrze teraz drugie pytanie: Jesteś omegą? Masz śliczny zapach.- Naprawdę te pytanie mnie zatkało, po pierwsze to że nie zostałem zwyzywany przez mój słodki omegowy zapach. Po drugie nigdy nie usłyszałem, że podoba się komuś mój zapach.
- Dzię-dziękuje. T-ak jestem om-megą.- Jąkałem się jak dziecko idące pierwszy raz do przeczkola.
Porozmawiałem jeszcze z Tonym o moim stroju, o tym dlaczego chcę być bohaterem i o połączeniu tych dwóch żyć .
-Peter?- zapytał Pan Stark.
-Tak? Coś się stało?- zapytałem ponieważ czułem w głosie alfy ewidentne wachanie. Już nie jąkałem się tak iż zapoznałem się z Alfą.
Iron Man zastanawiał się jeszcze chwilę i zapytał się:
-Mogę cię dotknąć Peter?- No dobra no jest dziwne pytanie. Ale dużo Alf pyta się omegą o dotknięcie. Co prawda nie rozumiem po co.
-T-tak si-r.- Jednak stwierdziłem, że pozwolę na to Play bOyowi.
Stark dotknął mnie, a nagle obudziła się moja omega. Nigdy się jeszcze nie obudziła ponieważ nikogo nie pokochałem. Co się stało?
-Peter? Czujesz?
-C-o? - byłem tak zdziwiony od tego co właśnie się wydarzyło.
Nagle usłyszałem jakiś głos w głowie;
*Nasza przeznaczona Alfa. JEST NASZYM PRZEZNACZONY!*
*Kim jesteś?*
Nie uzyskałem odpowiedzi, spojrzałem nie zrozumieją na Tonego, a jego twarz wyrażała szczęście z szczyptą zpartwienia.
Jednak po paru chwilach jednak Tony raczył mi to wyjaśnić.
-Słuchaj młody, myślałem, że jesteś co najmniej Betą kiedy tu przyjeżdżałem. Jednak nie mysłałem, że jesteś słodką męską omegą, a tym bardziej iż jesteś mi przeznaczony.- O mój boże...
CZYTASZ
Przeznaczeni | Starker !!!REMAKE!!!
FanfictionPeter to szesnasto-letnia omega mimo Tego stanu, nie jest jak oemga nie zachowuje się i nie naciska na związk Pete chcę być bohaterem, w ten sposób spotyka sobie przeznaczonego, filantropa, playboy'a, geniusza i bohatera. Sytuacje z MCU które nigdy...