Tony
Pojechałem do młodego. Wiem jak ciężko jest stracić osobę bliską swojemu sercu. Mimo, że wiele razy sprzeczałem się z ojcem i tak kochałem go nad życie jednak los chciał by odebrał mi go i matkę.
Nie raz obwiniałem o to samą Helenę bogini śmierci, siostrę Thora i córkę Odyna.
Przeprałem się w wygodne dresy i czarne sportowe buty. Zadzwoniłem do Happe'go aby podwiuzł mnie do Parkera. Naprawdę boje się o tego chłopaka. Jest jeszcze nie pełnoletni. Co się z nim stanie?
Kiedy razem z moim szoferem dojechaliśmy pod budynek w, którym znajdowało się mieszkanie mojej omegi i mam nadzieję przyszłej Luny stada, zaskoczył mnie jeden fakt. Czarny samochód stojący ta podjeździe.
Dziękując i zostawiając Happe'go pobiegłem pod drzwi i wparowałem do budynku, ponieważ ten nie miał hasła do wejścia. Drzwi do miejsca zamieszkania Perke'rów były otwarte a moje serce biło jak szalone niczym te małej mszy.
Wszedłem po ciuchutku i w tedy usłyszałem rozmowę Pete'go z jakąś dojżałą kobietą. Prawdopodobnie beta ponieważ nie czuje zapachu.
-Dzień dobry!- wszedłem do pomieszczenia gdzie znajdował się mój przeznaczony i kobieta. - Kim pani jest? Tak jestem TEN Tony i także jestem jego Alfą.- uprzedziłem za wczasu pytania tej błąd włosek bety.
-Dzień dobry, jestem Betanii- Kobieta wystawiła mi rękę na powitanie.- Jestem z opieki społecznej ponieważ pan Parker jest nie pełnoletni lub nie oznaczony muszę zagrać go do ośrodka opieki nad pożyczonymi omegami.
Mógł bym się tego domyślić, że tak potoczy się ten zwrot akcji. Jednak chciałem porozmawiać z Peter'em jeżeli był by oznaczony mógł bym go zaadoptować.
-Możemy porozmawiać panie Stark?- Co mnie zaskoczyło to ten mały i nieśmiały omega pierwszy zaproponował pogawędkę.
Skinołem do tej miłej pani głową by wyszła , a ja zajołem jej miejsce na kanapie.
-Słucham Peter?
-Wiem, że o tym myślałeś, a raczej wie to moja omega.- No tak omegi wiedzą kiedy alfa myśli nad oznaczeniem.- J-jak naprawdę tego chcesz t-to ja też. A-ale nie wyjaśniają tego mediom. Nie lubię kiedy jestem popularny nawet w postaci bohatera i do tego śmierć May.
Naprawdę nie spodziewałem się tego jednak młody miał rację nie warto obarczać go sławą po utracie ważnej mu ciotki.
-Oznaczę cię przy twojej ruji, kiedy ci wypada?- Oznaczyć omegi do pełnoletności można tylko przy ruji i w tym czasie skonsumować to, kiedy byśmy tego nie zrobili mogło by to się źle potoczyć i młody wylądował by w szpitalu.
-Za miesiąc wczoraj skończyła mi się ruja.- Chłopak mimo, że cieszył się z połączenia, i tak jego ciało dygotałe że smutku.
-Porozmawiam z tą panią i na pewno pozwoli ci zamieszkać już ze mną.- Spider-boy kiwnoł głową a ja zrobiłem jak mówiłem. Położyłem chłopca na kanapie i idąc na korytarz zaczołem rozmowę z Betą.
Po błaganiu udało mi się wynegocjować to by za miesiąc przyjechali sprawdzić oznaczenie. Jeżeli go nie będzie zabiorą Peter'a do ośrodka.
CZYTASZ
Przeznaczeni | Starker !!!REMAKE!!!
FanfictionPeter to szesnasto-letnia omega mimo Tego stanu, nie jest jak oemga nie zachowuje się i nie naciska na związk Pete chcę być bohaterem, w ten sposób spotyka sobie przeznaczonego, filantropa, playboy'a, geniusza i bohatera. Sytuacje z MCU które nigdy...