Wen Kexing zrobił jak obiecał. Umieścił tam wielki kamień i obwieścił spokojnie, że nie będzie się spieszył z napisaniem epitafium dla Starego Mistrza Longa. I naprawdę miał na myśli "nie śpieszyć się" - tak jakby wyszywał w kamieniu, rył tylko kilka znaków jednego dnia. Musiał się też im przyglądać z każdej strony. Linijki musiały się ze sobą rymować, a znaki być zapisane równo i elegancko. Kiedy kończył pisać, oddalał się na kilka kroków aby samemu podziwiać, z rękami za plecami, kiwając głową. Wyglądało to jakby myślał że jest jak Li Baiem albo Du Fu.*
[*Li Bai to chiński poeta z okresu złotego wieku chińskiej poezji. Obok swojego przyjaciela Du Fu często wymieniany jako jeden z dwóch największych poetów w dziejach literatury chińskiej. Dynastia w której czasach działali to Tang (18 czerwca 618 – 1 czerwca 907)]
A teraz przyjrzyjmy się temu co dokładnie napisał. Było tego wiele, ale gdy to robił chyba bujał w obłokach. Jego kreatywność zaprowadziła go tysiące mil za temat - Jeśli pisałby umowę na zakup osła, nie byłoby ani jednego włosa zwierzęcia przez trzy, długie kartki.
Nawet Zhang Chengling patrząc na to, pomyślał że senior Wen najprawdopodobniej zbyt mocno skupił się na samym epitafium i zapomniał o Starym Seniorze Long.
Zhou Zishu zaczął wędrować po Jianghu w młodym wieku. Zawsze był wytrzymały. Po dwóch dniach bycia słabym i kruchym, doszedł do siebie, wracając do torturowania Zhang Chenglinga zmuszając go do trenowania wzdłuż murów na małym dziedzińcu tej posiadłości w górach. To było bardzo trudne, ale chłopiec, obawiając się, że shifu ogłosi, że jego rana została wyleczona i odejdą, nie odważył się ani trochę narzekać.
Jednak wydawało się, że ta zima jest na to za mroźna. Nawet Shuzhong zamarzł, jego ludzie i stworzenia byli zbyt leniwi, by się ruszać, a Zhou Zishu naprawdę zapomniał o wyjeździe.
Świętowali Labę, a potem Mały Nowy Rok*. Nawet jeśli byli tutaj tylko w trójkę, nadal każdy dzień był wypełniony hałasem i wrzawą.
[*Laba, a dokładniej Festiwal Kleiku Ryżowego (Owsianki Ryżowej) Laba obchodzony jest głównie dla upamiętnienia, kiedy Siakjamuni został Buddą po swoim Oświeceniu. Więcej informacji w opisie!
Mały Nowy Rok to Nowy Rok Chińskiego Kalendarza Księżycowego]Po nocy, w której Zhou Zishu skulił się w ramionach Wen Kexinga, wystraszył go na poważnie. Wiedział, że były lider sekty musi okropnie cierpieć z powodu obrażeń, ale nie zdawał sobie wcześniej sprawy jak mocno jest tym dręczony. Serce Wen Kexinga bolało za Zhou Zishu i zaczął traktować go jak porcelanową lalkę, nie szamocząc się z nim bez sensu.
Jednak po dwóch dniach strasznie ostrożnych obserwacji odkrył, że ta „Porcelanowa Lalka Zhou" była do pewnego stopnia bezlitosna i była kimś, kto w ogóle nie pamiętał o tych przypadkach agonii.
Każdego dnia o świcie, gdy ból minął, wydawało się, że zapomniał o nim jak stworzonko z pamięcią tak krótką, jaką zajmuje mu odłożenie łapy — wyśmiewał się z innych, kiedy powinien, i przeklinał kiedy powinien. Zupełnie jakby mycie twarzy mogło pozbyć się z niej zmęczenia. Przy śniadaniu jak zwykle był pełen energii, a jego pałeczki nadal latały. Nie był ani trochę skąpy w przyjmowaniu jedzenia i działał całkowicie normalnie.
W tym momencie Wen Kexing zrozumiał, że niektórzy ludzie nie są skazani na prowadzenie rozpieszczonego życia. Rozpieszczaj go, a on równie dobrze mógłby iść rozpieszczać świnię; co za strata jego uczuć.
Kiedy żył Long Xiao, u podnóża góry wieśniacy dostarczali co miesiąc zapasy do dworu. Bardzo podejrzliwy wobec innych, Long Xiao pracował nad marionetkami, aby odzyskać przedmioty i zapłacić, ale nie spotykał się osobiście z mieszkańcami wioski.
CZYTASZ
✓ Faraway wanderers | Tłumaczenie PL ✓
RomanceAutor: Priest Tytuł oryginału: 天涯客, Tian Ya Ke Zgody i linki: w pierwszej części Opis: Opowieść o liderze specialnej organizacji, który porzuca swoją przeszłość i przypadkiem zostaje wplątany w intrygi świata kultywacyjnego.