Rozdział 5

36 4 9
                                    

                              Siwon coraz rzadziej przychodził do portu, aż po jakimś czasie przestał. Życie w Generalnym Gubernatorstwie Korei było jeszcze gorsze niż wcześniej. Relacje pani Kang i pana Parka z jedynymi zaufanymi ludźmi, jakimi byli: pan Yongsik i jego żona Hong, zaczęły się psuć. Coraz mniej zaczęli się widywać i rozmawiać. Jeśli jednak dochodziło do spotkań, to ich rozmowa bywała bez większych emocji, oschła, a nawet sztywna. Jedynie jeszcze ich synowie Hyunsu i Siwon trzymali się dalej jak bracia. Ślad po Arlenie zaginął z chwilą opuszczenia domu. Mimo to jej narzeczony czekał, czekał na jakąkolwiek wiadomość, która dałaby mu większą wiarę. Hyunsu mimo swej szorstkiej postawy, przeżywał na swój sposób brak siostry. Wraz z innymi chłopakami spotykali się w ukryciu i planowali różne akcje przeciw Japończykom. Może i ich działania nie prowadziły do wolności Korei, to jednak dawały wrogom znak, że całkowicie się nie poddali i że zgłaszają sprzeciw tej władzy w swoim kraju. Dzięki temu japonizacja Koreańczyków nie przychodziła okupantom tak łatwo. Zdarzało się, że Siwon też brał czasami udział w tego typu spotkaniach i akcjach, ale on nie był aż takim patriotą i walecznym mężczyzną jak brat Arleny. Siwon chciał wolnej Korei, ale jednak zdawał sobie sprawę, że ma rodziców, którym musi pomóc się utrzymać. Charytatywne i ryzykowne działania w imię wolnego kraju nie były priorytetem dla młodego mężczyzny. Nawet ta polityka przestała być ważna dla rodziców nastolatki, którym los ojczyzny zobojętniał. Matka całymi dniami stawała przy oknie i spoglądała przez nie, wypatrując córkę, która wciąż się nie zjawiała. Ojciec wychodził gdzieś z domu i wracał po długim czasie nieobecności. Z żoną wręcz przestali rozmawiać. Niby żyli razem, a jednak osobno. Pewnego dnia zamiast Arleny, pani Kang w oknie zauważyła idącego w stronę jej domu, generała Kobayashiego, który po chwili zapukał do drzwi. Kobieta z podpuchniętymi oczami podeszła je otworzyć. Mężczyzna bez pytania wszedł do domu. Zaczął się rozglądać jakby czegoś szukał, a raczej kogoś.

-Gdzie pani córka? - zapytał.

-Nie ma jej i nie będzie. Niech pan wyjdzie z stąd. - odpowiedziała matka dziewczyny.

-Nie ładnie tak wyganiać gości. - oznajmił – Właśnie od kilku miesięcy nie widziałem jej nigdzie... Zacząłem się martwić, więc dlatego postanowiłem zaglądnąć.

-Proszę wyjść! - podniosła głos.

Mężczyzna ani drgnął. Dopiero w chwili kiedy pani Kang złapała go za mundur i próbowała go siłą wyprowadzić, on w złości odepchnął ją tak, że upadła na ziemię. Po chwili przykucnął i zaczął ją dusić. W odruchu próbowała się bronić, lecz Japończyk był większy i silniejszy niż ona. Jej męża ani syna nie było w domu. Kobayashi pewnie by ją udusił, gdyby nagle do domu nie wszedł Siwon, który natychmiast ruszył na ratunek przyszłej teściowej. Chłopak pociągnął wroga i zaczęli się szarpać. Cios leciał jeden za drugim. W pewnej chwili generał wziął krzesło i uderzył nim Siwona, który zawył z bólu. Potem kopnął go kilka razy i zostawiając na podłodze, wyszedł. Pani Kang natychmiast pomogła się pozbierać chłopakowi, a następnie przyłożyła mu ściereczkę do krwawiącego nosa. Niedługo po wyjściu Kobayashiego do domu przybiegła pani Hong, która widziała Japończyka wychodzącego od domu sąsiadów. Zauważyła krwawiącego syna i od razu kładąc dłonie na jego twarzy z załzawionymi oczami, pytała czy wszystko w porządku. On ciężko dychając, odparł, że nie najgorzej. Po chwili matka chłopaka od razu zaatakowała słownie panią Kang.

-To wszystko wasza wina! Mój synek musi cierpieć przez waszą córkę! Gdyby nie ona, to by teraz tak nie wyglądał!

-Co masz do mojej córki? Nie ma jej, a ty jeszcze śmiesz tak mówić?!

-Może lepiej by nie wracała! Same problemy z nią!

-O czym ty kobieto mówisz?!

-A o tym, że nigdy mi nie pasowało, by mój Siwon spotykał się z Arleną! Ona ma przecież siedemnaście lat! Nie dorosła do miłości! Tylko krzywdzi synka, który ją szczerze kocha! Zostawiła go, bo tam jej lepiej! Kto wie, co tam robi? Może się puszcza?!

"Arlena"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz