O jedego przyglupa mniej...

641 52 109
                                    

💚Pov Clay💚

Odebrałem od Georgea.

-Halo Clay odebrałeś, nawet nie wiesz jak się martwiłem!
-t-ty się martwiłem śmieszny jesteś.
-Clay ja naprawdę się martwiłem.
-George przecież „nie jesteśmy przyjaciółmi"
-Posłuchaj dzwonię aby dowiedzieć się czy żyjesz i cię przeprosić.
-mnie za co hahaha.
-za to co powiedziałem.
-Okej to tyle czy cos jeszcze?
-Chciałem s-się zapytać c-czy może chcesz żebym do ciebie przyleciał na urodziny.
-Jak chcesz.
-A mogę z betty?-tym razem sapanpa się wprosił.
-Posłuchaj George jeżeli ty masz zamiar przylecieć z ta zdira to nawet nie przylatuj.
-Posłuchajcie zrobię co będzie się dało ar wątpię ze betty się tak o zgodzi.
-No to co będziesz musiał z nią zerwać-ciagle rozmawiał sap.
-Nie i jeszcze raz nie nigdy tego nie zrobię bo ja kocham-Kiedy George to powiedział po prostu wstałem i powiedziałem Nickowi ze idę do toalety a telefon zostawiłem z sapnapem.
Usiadłem na ziemie i pojedyncza łza spłynęła mi po policzku, nadal nie mogłem znieść tego ze George kocha inna osobę niż ja. Szlyszalem tylko pojedyncze krzyki Nicka.
-Posłuchaj George on cię potrzebuje tak strasznie mu na tobie zależy ty nie widzisz i nie wiesz jak go zastałem wchodząc do domu.
-Nie George!
-Powiedz mi dlaczego ona ta szmata!
-Przestań George nie okłamuj się nie kochasz jej!
-Czyli tak no spoko tylko później nie dzwon do mnie ze Clay nie odbiera albo ja, zrozum to ON NIE WYTRZYMUJE PSYCHICZNiE.

Już nic więcej nie usłyszałem po prostu wyszedłem z łazienki podbiegłem do nicka.

-Nick dlaczego mu powiedziałeś?
-Clay nie możesz tego ukrywać rozumiesz ty usiądź iść do psychologa albo przynajmniej z kimś pogadać.
-Nie wiedziałem ze mój własny przyjaciel twierdzi ze musisz iść do psychiatryka. Sap powinieneś już iść.

Nic nie odpowiedział po prostu wyszedł z domu i trzasnął drzwiami. Szczerze miałem dosyć tego wszystkiego nie chciałem już żyć

👺Pov George👺

Kiedy ułyszałem te słowa „On już nie wytrzymuje psychicznie" cos mnie zatkało czyli Clay może teraz umierać od środka, wiem jak to jest ponieważ nie miałem dobrego dzieciństwa. Tylko co się stało? Dlaczego nie wytrzymuje? Muszę porozmawiać z sapnapem może on przynajmniej mi powie albo karl.

🎤Pov Nick🎤

Kiedy dotarłem do domu odrazu zacząłem opowiadać Karlowi co się wydarzyło. Powiedział ze powinnienem pogadać z Georgem i mu wyjaśnić dlaczego Clay nie wytrzymuje psychicznie, ale tak żeby Clay się o tym nie dowiedział wiec zadzwoniłem.

-Halo George możesz rozmawiać ale tak poważnie?
-Tak chodzi o Claya prawda?
-tsa..
-no to słucham.- nie chciałem mu mówić o tym ze Clay go kocha wiec trochę to zmodyfikowałem.
-Przez to ze powiedziałeś mu ze nie jesteście przyjaciółmi on się złamał, nic nie jadł nie pił ale za to zaczął palić papierosy
-Pa-papierosy!?
-tak po prostu był załamany przez to ze zerwałeś z nim przyjaźń ciagle płakał nie wychodził z pokoju, po prostu nie potrafi bez ciebie żyć George.
-Rozumiem ale wytłumacz mu ze powiedziałem to pod pływam emocji bo nie chce żeby on się za to obwiniał.
-postaram się, ale tak szczerze ty czujesz cos do tej szmaty?
-Tak Sap nie wiem czy wiesz co to jest ale to „Miłość"
-Wiem przecież kogoś kocham.(chodziło o karla)
-no właśnie tylko, szkoda ze Clay nie potrafi sobie kogoś znaleźć.
-Oj George mylisz się znalazł ale on chyba myśli ze ta osoba nie odwzajemnia uczuć, a ja w głębi dusz wiem ze odwzajemnia.
-Ooo a kto to?
-Ktoś kto jest zajety.
-Czekaj to chłopak czy dziewczyna.
-Chłopak Clay jest bi.
-Clay mi zawsze mówił ze jest hetero.
-jakoś 3 miesiące temu to odkrył wiec ci nie wspominał, dobra ja już muszę kończyć papa.

👺Pov George👺

Po tych słowach co ułyszałem od sapanap zdziwiłem się. Czyli to znaczy ze Clay jest zakochany w jakieś osobie która jest zajęta i jest nią chłopakiem. Popierałem i szanowałem lgbt bo sam kiedyś miałem chłopaka i jestem pan,muszę powiedzieć to moje dziewczynie bo ona nie wie ze jestem pan wiec zawołałem ja.

-Kochanie zejdziesz na chwile na dół muszę z tobą porozmawiać- zanim się obejrzałem już była obok mnie.
-no co tam opowiadaj.
-czy mogę ci się wyżalić?
-jasne.
-No to tak pamiętasz tego mojego przyjaciela Claya?
-No tak ale od kiedy znowu jesteście przyjaciółmi?
-od dzisiaj ale to nie ważne, Clay jest w bardzo złej sytuacji psychicznej nie je nie śpi tylko pije i pali papierosy nie wiem co jeszcze.
-Ooo to trochę słabo.
-no tak śle muszę ci cos jeszcze powiedzieć.
-Słucham.
-No bo ja j-jestem p-panseksualny.
-czekaj co, to jest obrzydliwe jak możesz być z chłopakiem.-zatkało mnie czy ona nie ma szaczunku do osób lgbt.
-To nie jest obrzydliwe, ja nie patrzę na płeć czy to jest chłopak czy dziewczyna po prostu jestem zakochany i tyle.
-wiesz co jesteś obrzydliwy zrywam z tobą dowiedzenia-wyszła z mojego mieszkania.

Zatkało mnie czy właśnie betty mnie rzuciła? Odrazu zacząłem płakać straciłem swoją ukochana osobę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
816 słów

No i już nie ma tej szmaty to jest chyba mój ulubiony rozdział shshsg
Bajo jajo miłego dnia/nocy/wieczoru dajcie znać czy się podoba❤️😭💚🤡✨

Błędy nie sprawdzane

To tak strasznie boli... || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz