Moje serce....

727 54 85
                                    

👹Pov George👹

Kiedy Sapnap się rozłączył postanowiłem napisać do mojej dziewczyny Betty czy może ma chęć się gdzieś spotkać, odpisała że Jasne i umowilem się z nią u mnie za 20 minut w między czasie trochę ogarnąłem w domu i zdążyłem sie umyć. Zadzwonił dzwonek do drzwi wiedziałem że była tam Betty więc szybko otworzyłem. Betty była ubrana w czarna przylegająca sukienkę miała piekne oczy nie wiem czy to były zielone czy piwne bo jestem daltonista. Ale wiem że była prześliczna na powitanie dala mi szybkiego buziaka w usta. Po czym udaliśmy się do mojego pokoju dziewczyna wziela sobie moje dresy i moja koszulkę aby się przebrać w wygodniejsze ciuch nie mialem z tym problemu bo dla mnie to normalne. Położyliśmy się na łóżko i zaczęliśmy oglądać netflixa włączyłem serial "Riverdale" (polecam kochani z tąd imie Betty)
Oglądaliśmy nie całe 20 minut a do mnie zadzwonił telefon był to Sapnap.
-poczekaj chwile Betty zaraz wrócę muszę odebrać- wytlumaczylem dziewczynie i wyszle z pokoju.
-Halo Sapnap co jest oglądam serial z moją dziewczyną!?-zapytalem bo nam przeszkodził.
-Chcialem Ci tylko przekazać że Clay(Dream) leży w szpitalu i jest w bardzo ciężkim stanie a teraz wracaj do dziewczyny bo wam "przeszkodzilem" pa- pożegnał się że mną brunet. Stałem jak wryty nie zdążyłem nawet zapytać po chwili znowu zadzwoniłem do Sapnapa już trochę bardziej ogarnięty.
-Halo Ale Sap czemu on tam jest!
-Nie mogę Ci powiedzieć bo Clay by mnie zamordował Ale powiem Ci tyle był blisko śmierci gdyby nie ja zdążył by się wykrwaic dawno-odpowedzial trochę mniej zestresowany Nick( Sapnap).
-jakby coś się działo daj znać.
-jasne,Jasne papa-odpowiedzial Nick.

💚Pov Clay💚

Obudziłem się w białym pomieszczenia ja lezalem na łóżku a wokół mnie były kable nagle do sali wszedł Nick.
-Clay! Kiedy ty się obudziłeś?!-zapytal i podbiegł przytulając mnie z całej siły a ja odwzajemniłem to.
-Wsumie to dopieru teraz-posmutnialem bo przypomnienie sobie dlaczego tutaj się znajduje.
-Nick dlaczego mnie uratowałeś?-zapytalem.
-Czy ty pytasz dlaczego cie uratowałem?! Jestes moim przyjacielem Clay Nie pozwolił bym Ci umrzeć!-odpowiedzial trochę zdenerwowany.
-ahh no tak głupi jestem meh-westchnąłem.
-nie jesteś głupi Clay a to że George znalazł sobie jakąś lafirinde nic nie znaczy.
-Nick to znaczy że mnie nie kocha rozumiesz on kocha ja nie mnie!- wykrzyczalem mu wstając. Nic nie odpowiedział a ja pokierowałem się do łazienki.

🎤Pov Sapnap🎤

Kiedy Clay wykrzyczal mi to prosto w twarz zrozumiałem że ma rację , on go tak bardzo kocha a on! znajduje sobie jakąś dziewczynę I ma w dupie Claya nie mogę uwiezyc że George Nie widzi jak blondyn kocha uznałem że muszę zadzwonić do Georga i mu wszystko powiedzieć wiem że Clay mnie zabije ale musze nie dam rady żyć z takim ciężarem mojego przyjaciela. Wrocilem do domu I zadzwoniłem do Georga.
-Halo Gogy jestes że swoją lafirynda czy możemy pogadać?
-Po pierwsze nie a po drugie nie nazywaj tak Betty.
-Mmm czyli ta szmata ma na imie Betty. Widać że szmaciarsie imie- odpowiedziałem.
-Sap o co ci znowu chodzi nie możesz być szczeliwy z moje szczęścia?!
-George Nie mogę Kiedy mój przyjaciel cierpi przez ciebie!-wlasnie ogarnąłem co ja powiedziałem.
-Clay przeze mnie cierpi, jeżeli tak bardzo go boli że jestem szczęśliwy to powiedz mi że nie jesteśmy przyjaciółmi.- Uslyszalem tylko dzwiek rozłączania nie wiedziałem jak to wyjasnie Clayowi ale wiem że bardzo go to zaboli i będzie jeszcze gorzej z jego psychiką.

            ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
            Przepraszam że takie krótkie
          Ale nie chce mi się pisać nie wiadomo jakich długich a ty jest ponad 500 słów więc no mam nadzieje ze się podoba i dziękuję za tyle wyświetleń loff <33

Nie sprawdziłam błędów i przepraszam że nie ma tak duzo inerpunkcji po prostu się na tym nie znam nie nie wiem kiedy np stawiać przecinek itp👹💗

To tak strasznie boli... || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz