Skip time
1 dzień
🎤Pov Sapnap🎤Już dzisiaj były urodziny Claya wszyscy wczoraj po przylatywali, spędzili ta noc w hotelu, bałem się czy czegoś nie odjebali bo był tam Quakity. No ale przechadzać do rzeczy, plan byl taki ze najpierw George wyciągnie Claya z domu wtedy ja i karl pojedziemy po resztę, a nie którzy wypożycza samochody, przyjedziemy do domu i oczywiście zajmiemy się dekoracjami, wilbur i techno maja iść do sklepu po jakiś alkohol i przekąski, tuboo,tommy i ranboo pójdą po torta dla blondyna a reszta tak jak wspominałem zajmą się dekoracjami. Teraz tylko czekać aż Clay i gogy się obudza, dochosila godzina 10 a ja już słyszałem jak ktoś schodzi po schodach. (nie pamietam czy pisałam ze mieli dom dwupiętrowy czy jaki ale maja dwupiętrowy) Jak się okazało był to Clay.
-Wszystkiego najlepszego!-krzyknąłem do blondyna. Nie był chyba rozbudzony bo aż podskoczył.
-Dzięki Sap-powiedział zasypanym głosem.
-Przepraszam nie spodziewałem się ze się wystraszysz hehe.
-Okej nie ma problemu-powiedział chłopak.Ja pokierowałem się na górę aby obudzić brunet, weszłem cicho do pokoju , ale jak się okazało brunet nie spał tylko przeglądał cos na telefonie.
-Hejka gogy, chciałem powiedzieć ze Clay się obudził i wiesz No nasz plan.
-Jasne jasne wychodzimy o 11 już z nim to ustaliłem.
-A okej to nie przeszkadzam-powiedziałem wychodząc z pokoju.💚Pov Clay💚
Dzisiaj były moje urodziny, tak średnio lubiłem je obchodzić ale nikomu nigdy o tym nie wspominałem. Przypomniało mi się jak kiedyś powiedziałem nickowi ze równo 00.00 mnie nie będzie, ale przez to ze już mam Georgea przy sobie nie płacze, nie robię sobie krzywdy, czuje się lepiej psychicznie i fizycznie przez niego, jedyne co wiedziałem napewno to to ze nigdy go nie opuszczę.
👹Pov George👹
Moim dzisiejszym zadaniem było wyciągnięcie blondyna z domu, nie było to trudnym zadaniem ponieważ blondyn wstała nawet szybciej ode mnie dlatego już nie musiałem go budzić. Leżałem jeszcze chwile przeglądając cos na telefonie kiedy wszedł Sap oczywiście musiał mi przypomnieć o planie, powiedziałem mu ze już umówiłem się z Clayem. Wstałem z łóżka i poszedłem do kluchami w celu zrobienia sobie śniadania, zrobiłem zwykle płatki i dosiadłem się do blondyna który również jadł płatki.
-Wiec zabierasz mnie dzisiaj na randkę?-zapytał chłopak.
-właściwie to tak-odpowiedziałem z lekkim zawahaniem.
-A gdzie idziemy?
-A to akurat niespodzianka.
-noo powiedz gogy~przeciągnął moje imię.
-Nie, a teraz jedz bo musimy się spieszyć.
-No dobra-westchnął.Skończyłem jeść śniadanie, tuż po blondynie i szybko pobiegłem do łazienki umyć zęby.
Skip time
30 minutByliśmy już ogarnięci i właśnie wchodziliśmy razem z blondynem.
-My wychodzimy paaa-krzyknąłem do nicka i karla.
-bawcie się dobrze gołąbeczki paaa-odkrzyknęli, a mu właśnie wyszliśmy z mieszkanie.Miałem plan aby zabrać Claya na jakiś obiad, później pochodzić po galerii a na sam koniec iść na polane i wyznać mu miłość. (Wasz wyczekiwany moment widzowie shshs)
Pov narrator
Była zimna jesień, dwójka zakochanych w sobie chłopaków szła chodnikiem w stronę galerii aby cos zjeść. Clay jak i George obiecali sobie ze jescze na tym wyjeździe wyznają sobie miłość ale nawet nie zdawali sobie pojęcia ze później będzie gorzej......👹Pov George👹
Właśnie wchodziliśmy od galerii, wiec spytałem Claya co chciałby zjeść.
-Clay na co masz ochotę?
-na ci- pizzę a ty?
-okej, to chodźmy.Właśnie zasiadaliśmy do stolika, wzięliśmy menu.
-Jaka pizzę bierzesz?-zapytał Clay.
-chyba capricciose, a ty?
-weźmy może jedna duża capricciose bo tez mam ochotę.
-Okej to ja pójdę zamówić-powiedziałem, po czym udałem się do kasy.
-Dzień dobry, proszę duża capricciose raz.
-dobrze, który stolik?
-11.
-Do 10 minut będzie zamówienie.
-w porządku, dziękuje.Powiedziałem ostatnie zdanie i wróciłem do stolika. Rozmawiałem z blondynem o wszystkim i niczym jednocześnie śmialiśmy się. Dostarczyli nam pizzę do stołu i zaczęliśmy jeść oczywiście przy tym rozmawiając. Już po 40 minutach pizza była zjedzona. Właśnie wychodziliśmy z galerii.
-To gdzie teraz zabierasz?-zapytal blondyn.
-teraz idziemy na cos pięknego-odpowiedziałem.
-Mm bardzo ciekawe.
-wiem-ryknąłem.Skip time
30 minutDoszliśmy na polane, właśnie siadaliśmy pod najbliższym drzewkiem.
-Tu jest ślicznie gogy, dziękuje ze mnie tu zabrałeś-ucieszył się Clay.
-nie ma sprawy ważne ze ci się podoba.
-wiesz ci muszę ci cos powiedzieć-dodał brunet.
-No co tan mów.
-wiesz jesteś wspaniały,nie wyobrażam sobie rzuciła bez ciebie, jesteś najważniejsza osoba dla mnie.
-awww gogy ty tez.
-Ale nie chodzi o to.
-A o co?
-Clay j-ja kocham c-cię.
-Serio?.............................................................................
730 słów
Zostawiam was z takim nie pokojem hshshshs
Nie wiem dajcie znać czy się podoba bo imo jest cool, No to kocham was bajo jajo
Błędy nie sprawdzone❤️✨
CZYTASZ
To tak strasznie boli... || DNF
Kurzgeschichten<33 w książce występują: -alkohol,narkotyki wydaje mi się że nie będzie żadne +18 bo nie umiem pisac i nie lubię -samookaleczanie,placz,krew -karlnap -dnf -czasem przekleństw Nie wiem co tu dalej pisac ale no miłego dnia/nocy/wieczoru <33 tt-_gero...