rozdział 6

753 39 28
                                    

e chuj mam glupawke i bedzie nieco krotrzy rodział

===============================================================

 RANBOO POV

odrazu do niej podbiegłem żeby zobaczyć czy nic sie nie stało, ale chyba to że była nieprzytomna mnie nie zdziwiło. W sumie szło sie domyslec. Bianca łapała konia a ja sprawdziłem czy oddycha. No kurwa oddychała, szczęscie walone. Polozylem ja (no chuj wieceie gta bezpieczna pozycja) i po niedługiej chwili wrocila do zycia (odzwyskala przytomność, zjebie)

- Co sie stało..? - spytala chcac sie podniesc, co widocznie jej nie szło

- Sppadłaś i ten, straciłaś przytomność - odpowiedziałem troche sie uspokajajac - wszystko dobrze? 

- A wyglada? - sytała dalej słabym głosem poddając sie

- No właśnie średnio - odpowiedziałem - miałem nadzieje że mi powiesz co cie boli czy coś żebym mógł pomóc. - stwierdziłem przewracajac oczami

- Oh? - zabrzmiala troche jakby byla zdziwiona - Tam szczerze to przedewszyskim kostka u prewej nogi, plecy i piszczel w lewej - czekaj kurwa co to był piszczel i gdzie on był bo chuj zapomniałem - Nie wiesz gdzie jest piszczel? Naprawde? - zasmiala sie lekko a ja tylko odwrocilem glowe cały czerwony ze wstydu - to jest tu, idioto - wskazala miejsce dalej sie smiejac

- Nie jestem idiotą... - powiedziałem i poprostu ją podniosłem "na panne mlada" czy chuj wie jak to sie nazywa nie wiem

- Kurwa, co ty robisz? - spytala sie zdziwiona

- Nie dasz rady raczej sama pojsc, niedaleko stąd jest szpital. Pójdziemy zobaczyć co dokładniej tam sie stało - powiedzialem i tak miejac w dupie czy ona tego chce czy nie.


Jeszcze coś mowila ale mialem na to wywalone, Bianca chyba poszla ogarnac konia a ja poprostu szlem z Y/N do szpitala żeby zobaczyć czy to jest cos powaznego.

=== TIME SKIP BO NIE WIEM CO OPISAC ===

Czekałem poprostu na to aż sie dowiem czy nic powazniejszego sie nie stało. Długo to wszystko trwało, ale no co zrobisz, w koncu w panstwowym nic szybciej sie bedzie. 

Wyszła w koncu a ja odrazu zasypałem ją pytaniami. Wracalismy spokojnie na piechote, a ja sie dowiedziałem o tym co dokładnie było. Ze sportu musi zrezygnować na miesiąc i do tego do spotru a wrocić "spokojnie" aby z plecami nic powaznego sie nie stało, kostka wylko skręcona a piszczel w całości sie trzyma więc dobrze jest.

W sumie nic ciekawego tego dnia nie robiliśmy, wróciliśmy do domu, zrobiłem coś do jedzenia i chciałem jej dać, jednak mówiła że narazie nie jest głodna. Okej, dobra? Może rzeczywiście nie była głodna? Nie będę jej zmuszał w koncu


=======================================================================

to nie ma nawet 500 slow ale mam glupawke i nic wiecej nie napisze sory XD

niedługo robie cosp Technoblade'a, Tommy'iego, Tubbo, Ranboo, Georga i Dreama B)

Potem zrobie Jschlatta bo potrzebuje do Quackitiego D:

wiem nikt nie pytał

smacznej herbatki dobranoc<33

Black Tea || Ranboo x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz