21 lipiec 2022, godzina 6:04
Usłyszałam dźwięk mojego budzika, co spowodowało że usiadłam na łóżku I przeczesałam włosy do tyłu. Przypomniałam sobie o wczorajszych wydarzeniach przez co uśmiechnęłam się. Wziełam telefon do ręki i podeszłam do mojej szafy. Wyjęłam ciuchy na dzisiaj i poszłam się ubrać. Pobiegłam do łazienki aby przyszykować się.
Kiedy znajdywałam się w kuchni zerknęłam na zegarek, była dopiero 6:32. Mam jeszcze pół godziny zanim będę musiała iść do szkoły. Usiadłam przy stole i wyciągnęłam telefon. Zauważyłam że dostałam dwie wiadomości.
Heedeung
Jest sprawa, dzisiaj idziesz do szkoły ze mną. Jaya weźmiemy po drodze. Muszę z wami pogadać.Jay~
Księżniczko, dzisiaj idziemy z Hee do szkoły ;-; ale to nam nie będzie przeszkadzać prawda?Wzdechnełam i poszłam się położyć na kanapę. Nie minęło 5 minut i już słyszałam pukanie do drzwi. Kiedy je otwarłam do pokoju wszedł Hee. Przywitał się z moją mamą i ruszyliśmy w drogę po Jaya.
- Y/N? - kiwnełm głową - ty słyszałaś newsy o Sunghoonie? - zerknął na mnie
- Nie... a stało się coś poważnego?
- Nie aż tak ważnego ale em... - zatrzymał się i popatrzył mi w oczy - wraca pojutrze
Nagle poczułam jak ktoś chwyta mnie za rękę. Nie zdziwiło mnie to że tym osobnikiem był Jay. Popatrzył na mnie i na Hee i uśmiechnął się.
- To o czym chciałeś z nami pogadać?
- Chyba będziecie musieli przerwać ten "związek"
Poczułam jak jego ścisk zrobił się słabszy, a moje serce pękło. Na prawdę dalej chcialam to robić..
- Jak to "przerwać"? Czy to nie miało trwać parę tygodni? I nienielismy robić tego w sekrecie?
- Jay... dobrze cię znam. Lepiej będzie kiedy przerwiecie to. Macie jeszcze trochę czasu żeby to przemyśleć. A teraz chodźmy do szkoły.
Chwyciłam Jaya za rękę I pociągnęłam go w stronę szkoły. Lecz ten zaczął iść w przeciwna stronę. Po chwili zorientowałam się że szedł w stronę placu zabaw. Usiadł na huśtawce i przytulił moja talię. Odruchowo zaczęłam bawić się jego włosami. Nagle popatrzył mi w oczy
- Jesteś zła na mnie za wczoraj? Bo jeśli jesteś to-
Przerwałam mu kontunuacje jego zdania przez cmok w usta. Spowodowało to u niego uśmiech.
- A gdybym była zła zrobiła bym to? - poklepałam go po głowie
- Ja po prostu - wrócił do tulenia mojej talii - myślałem że to całe przerwanie "wyzwania" to przez wczorajszą sytuację.
Znowu to uczucie. Czemu czuję to tylko z nim. Przez cały związek z Sunghoonem nigdy tego nie czułam. Co on ze mną robi.
- Mogę Ci coś powiedzieć? - kiwnełam głową - nie ważne co się stanie... Kocham cie. Nie musisz teraz nic mówić. Po prostu chciałem żebyś to wiedziała. - wstał z huśtawki i patrzył mi prosto w oczy - czy mogę zabrać cię na randkę dzisiaj po szkole?
- Możesz.. ale tylko wtedy kiedy zaniesiesz mnie na barana do szkoły.
Chłopak od razu wziął moja torbę z moich rąk i uklęknął na ziemi. Zaśmiałam się I wskoczyłam mu na plecy. Wiedzialam że większość szkoły będzie w szoku. Ale na ten moment jakoś mnie to nie interesowało. Czułam się z nim bezpieczna i kochana. Chce żeby tak było zawsze...
_________________________________________
Hellooo!! Tydzień temu znowu nie było rozdziału. Przepraszam ;-; Szkoła to zło. Modlę się o zdalne.
W dodatku mam na czwartek lekturę której nawet nie zaczęłam czytać, a we wtorek wycieczkę z klasą, ciekawi mnie czy nas nie wywala z pociągu..
CZYTASZ
Just a dare | Jay | Enhypen
Fanfiction"Prawda czy wyzwanie?" "Wyzwanie" "Umawiaj się z Jayem przez 3 tygodnie" "Ale ona już jest z kimś?" "Dlatego macie to robić 𝐰 𝐬𝐞𝐤𝐫𝐞𝐜𝐢𝐞... 𝐰 𝐤𝐨𝐧́𝐜𝐮 𝐭𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐰𝐲𝐳𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞"