1 sierpnia 2022, godzina 10:22
Kolejnego dnia obudziłam się z wielkim bólem głowy. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po obudzeniu się, było oczywiście wzięcie mojego telefonu. Dopiero wtedy zrozumiałam że nie jestem u siebie w domu. Kiedy już chciałam dzwonić na policje do pokoju wszedł Jay z tacą pełna jedzenia. Powoli wstałam z łózka i przywitałam chłopaka szybkim przytulasem. Po tym rzuciłam się na legowisko. Jay położył tacę na szafkę obok i położył się obok mnie.
- Mam dla ciebie dobre wieści - popatrzył na mnie
- Jakie dobre wieści? - ukryłam twarz w poduszce
- Dowiedzieliśmy sie wszystkiego o twoim ,,związku'' z Sunghoonem - przerwał na chwilę - ale teraz nie będę ci o tym mówił, odpocznij sobie - pogłaskał mnie po głowie - sam Heeseung będzie chciał ci o tym wszystkim powiedzieć... za godzinę w większym pokoju.
- A ten Sunghoon też tam będzie?
- Tego nie wiem - westchnął i usiadł - ale jak sie tam pojawi to nawet nie zwracaj na niego uwagi, dobrze?
Lekko przytaknęłam i również wstałam do pozycji siedzącej. Po chwili udałam sie na dół w celu znalezienia kogoś znajomego. Po paru minutach znalazłam Ji-woo siedząca na recepcji. Gdy dziewczyna mnie zauważyła uśmiechnęła się w moją stronę. Podeszła do mnie i podała mi tabletki przeciwbólowe, jednak czegoś się nauczyła o mnie dzięki naszej przyjaźni. W trakcie mojego zażywania leku poinformowała mnie że pojawi się na naszym spotkaniu. Spędziłyśmy te godzinę razem, rozmawiając, śmiejąc sie. Po czym weszłyśmy do pokoju i czekałyśmy na chłopaków. Zauważyłyśmy jak do pokoju dostali się Jay i Heeseung. Usiedli na przeciwko nas i zaczęli mówić.
- Dobra dziewczyny, najlepiej będzie przejść do sedna - Heeseung poprawił sie na fotelu - Ty Y/N chcesz wiedzieć o tym całym wyzwaniu Sunghoona, racja? - kiwnęłam głowa - a ty Ji-woo?
- Jestem tu żeby wesprzeć Y/N - chwyciła moją rękę - oraz jak będzie jakieś pytanie o mój związek z Sunghoonem to skąd macie dowiedzieć sie odpowiedzi?
- Mam jeszcze jedno pytanie - wszyscy popatrzyli na mnie - czy Sunghoon nadal jest w tym hotelu?
Chłopacy powiedzieli mi że wyjechał rano. Ta informacja spowodowała u mnie spokój. Po pewnym momencie weszła cała reszta. Przynieśli wodę dla każdego, a najmłodsi mieli w ręce jakieś przekąski.
- W skrócie całe te zamieszanie zaczęło sie od imprezy, co nie powinno was zdziwić - powiedział Jake - i oczywiście każdy z nas, oprócz dzieci, był tak jakby napity, niektórzy bardziej, niektórzy mniej
- Przez co wpadliśmy na bardzo super pomysł, czyli gra w butelkę. Wszyscy sie zgodzili i po paru minutach siedzieliśmy przy stole grając - Heeseung wziął słodkie z ręki Sunoo - początek nie był taki zły, ale w końcu padło na to że wyzwanie miała odebrać ode mnie Y/N. Dałem ci wyzwanie by być w związku z Sunghoonem tylko dlatego że on o to prosił.
- Czyli... całe te zamieszanie było po części twoja winą? - Ji-woo lekko sie zaśmiała
- Daj mi dokończyć - chłopak podrapał sie po ręce - wiem że po części to moja wina, mogłem mu odmówić.. ale nie mogłem. Sam nie wiem czemu, ale nie miałem wtedy zbyt siły aby mu odmówić. Wiedziałem że nie będziecie nic pamiętać po tej imprezie, ale byłem w wielkim szoku kiedy Sunghoon poprosił mnie abym przerwał wyznanie uczuć Jaya, bo chciał się wami zabawić...? Ja na serio... was przepraszam. Gdybym miał tylko trochę więcej odwagi żeby mu odmówić nigdy by nie doszło do tego zamieszania.
- Czyli to ty przerwałeś mi wtedy? Mimo że nawet później ze mną rozmawiałeś i wielce pocieszałeś? - zaśmiał sie Jay - i wy wszyscy o tym wiedzieliście? - każdy po kolei kiwnął głową - Y/N, Ji-woo idziemy stąd
Chłopak chwycił mnie za rękę i wyprowadził z tego pokoju, dziewczyna biegła za nami. Z moich oczu powoli zaczęły lecieć łzy, moi przyjaciele byli częścią tego wszystkiego. W tamtym momencie chciałam po prostu uciec i nie wracać. Jay zaprowadził mnie i Ji-woo do naszego pokoju i zamknął drzwi. Zadzwonił do kogoś po czym zaczął sie pakować. Dziewczyna po chwili poszła do siebie i wróciła z pełną torba. Po około pół godziny znajdowaliśmy sie w aucie ojca Jaya. Cała drogę płakałam w ramie chłopaka. Odstawiliśmy Ji-woo i pojechaliśmy do jego domu. Matka chłopaka zaproponowała mi abym została u nich na noc. Nie musiałam sie martwic o opinie mojej matki na ten temat, gdyż Pani Park już z nią rozmawiała.
1 sierpnia 2022, godzina 15:32
Po obiedzie wraz z Jayem poszliśmy do jego pokoju. Od razu gdy sie znalazłam w tym pomieszczeniu położyłam sie na łóżku. Nawet nie wiem kiedy.. zasnęłam
JAY POV
Gdy zauważyłem, że Y/N zasnęła szybko wyszedłem z pokoju do łazienki. Zakluczyłem drzwi i zadzwoniłem do Heeseunga. Chłopak od razu odebrał
- I jak? Żyjecie?
- Ta, Y/N właśnie zasnęła, chce ci podziękować - oparłem się o ścianę
- Za co niby Wielki Pan Jay może mi podziękować - zaśmiał się Heeseung
- Za to że wymyśliłeś to wszystko, Ona nigdy nie może sie dowiedzieć że te całe wyzwanie aby z nim była... to mój pomysł. Wiesz jak bardzo chciałem aby go nienawidziła
- Czaje, czaje.. dobra Jay ja musze iść. Szczęścia wam życzę - chłopak rozłączył się
Po tej rozmowie poszedłem do Y/N. Wyglądała tak spokojnie, ja tez jestem spokojny że w końcu mogę powiedzieć że jesteś moja... tylko i wyłącznie moja.
koniec?
------------------------------------------------------------
Chciałam wam bardzo podziękować za przeczytanie mej książki! Jeśli większość będzie chciała to może...ale to może
Będzie 2 sezon 🤔👀
Ale na serio dziękuję wam bardzo za wszystko ❤❤❤
CZYTASZ
Just a dare | Jay | Enhypen
Fanfiction"Prawda czy wyzwanie?" "Wyzwanie" "Umawiaj się z Jayem przez 3 tygodnie" "Ale ona już jest z kimś?" "Dlatego macie to robić 𝐰 𝐬𝐞𝐤𝐫𝐞𝐜𝐢𝐞... 𝐰 𝐤𝐨𝐧́𝐜𝐮 𝐭𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐰𝐲𝐳𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞"