28 maj 2022, godzina 16:56
Siedziałam przed lustrem, rozczesując moje włosy. Obok mnie siedziała Ji-woo pisząca z kimś na telefonie. Za każdym razem gdy obrcoilam się w jej stronę, ta usmiechala się od ucha do ucha. Postanowiłam więc wstać i zobaczyć z kim tak wypisuje. Lecz kiedy znalazłam się obok niej, szybko schowala swój telefon. Myślałam że tylko się wygłupia wiec próbowałam jakoś zobaczyć co było na ekranie.
- Czy ty jesteś nienormalna? - wstała - jeśli chowam telefon, to znaczy że nie chce żebyś tego widziala tak?
- No tak, przepraszam - usiadłam znowu przy lustrze - myślałam że sie wygłupiasz
- Wygłupiam? - powtórzyła - ja w przeciwieństwie do ciebie jestem dorosła, nie będę się zachowywać jak jakieś dziecko
Po jej ostatnim zdaniu zrobiło mi się trochę głupio. Więc wstalam i wyszłam na szybki spacer. Po drodze postanowiłam zadzwonić do mojego przyjaciela Jaya. Miałam ochotę się z nim spotkać i ochłonąć.
JI-WOO POV
Po tym jak dziewczyna wyszła szybko posprzątałam balagan który zostawiła na moim biurku. Udawanie jej przyjaciółki robi się już uciążliwe. Gdybym mogła to już teraz bym jej wykrzyczała w twarz że mam jej dość. Ale nie, muszę poczekać na ten idealny moment.
I to nie tak że Y/N zawsze była taka wkurzająca. Jest taka od niedawna. Nagle wszystko zaczęło się krążyć wokół niej. Moi przyjaciele zaczęli bardziej się interesować nią, nawet ma z nimi lepsze relacje niż ja. Moi rodzice zawsze się o nią wypytują. A kiedy to ona znowu przyjdzie, a czy może coś ciekawego u niej. Mam jej dość. A fakt że mój własny chlopak też się nią interesuje... jest okropny.
Usiadłam na łóżku i chwyciłam mój telefon. Po paru minutach zadzwonił do mnie właśnie on, Park Sunghoon,
- Cześć Kochanie, jak tam? - zapytałam
- Hej słońce, pamiętasz jak pytałem o twoja przyjaciółkę Y/N? - przerwał - pytałem o nią tylko dlatego że chce się nią pobawić, więc spokojnie
- Oh... a już się martwiłam - uśmiechnęłam się - Ale w jakim sensie pobawić? - położyłam się na łóżku
- No wiesz... udawanie że niby ją lubię? Że chce z nią być czy coś nie wiem
- Ale w takim razie pobawisz się też swoim przyjacielem - odpowiedziałam
- Jak to?
- To ty nie wiesz? - szybko wstałam - twój przyjaciel Jay, jest zakochany w Y/N od dłuższego czasu
- To... pobawimy się nimi?
Y/N POV
Siedziałam na ławce czekając aż Jay przyjdzie. W trakcie naszej rozmowy telefonicznej powiedział że ma mi coś ważnego do przekazania. Wiec czekałam na niego bardzo niecierpliwie. Po paru minutach zauważyłam jak idzie w moja stronę z dwoma kubkami. Gdy był już obok mnie uśmiechnął się I podał mi napój. Siedzieliśmy chwile w ciszy. Aż nagle poczułam jak chłopak chwyta moja dłoń I spogląda na mnie. Moje serce zaczęło bić szybciej.
- Y/N, muszę Ci powiedzieć coś ważnego, ale bardzo się stresuje - zaczerwienił się
- Widać po tobie, ale mów
- To tak, znamy się od dłuższego czasu prawda - kiwnelam głową - za każdym razem coś Ci przynosiłem gdy się widzieliśmy, zawsze chciałem abyś patrzyła tylko na mnie, abym był dla ciebie tym jednym, wiec - wstal - Y/N, ja ko-
Ten moment przerwało powiadomienie mojego telefonu. Gdy spojrzałam w ekran zobaczyłam wiadomość od Sunghoona.
" Hejka, wiem że to nagle ale, potrzebuje pomocy? Twojej przyjaciółce coś się stało "
Szybko przeprosiłam Jaya i pobiegłam w stronę domu Ji-woo.
??? POV
- Tak, wszystko idzie zgodnie z planem. Y/N pobiegła do was. A Jay teraz siedzi sam na ławce. Powiem wam że ta scena wyglądała komicznie - zaśmiałem się - dobra idę do niego bye
Powoli podeszłam do chłopaka I zacząłem z nim rozmowę.
_________________________________________
Ogólnie jakby ktoś nie czaił czaił co chodzi, to było niby takie wyjaśnienie? Albo wspomnienie idk. Ale przepraszam że tak dawno nie dodawalam. I jak zawsze mam nadzieję że się podobało! 💞🌽
CZYTASZ
Just a dare | Jay | Enhypen
Fanfiction"Prawda czy wyzwanie?" "Wyzwanie" "Umawiaj się z Jayem przez 3 tygodnie" "Ale ona już jest z kimś?" "Dlatego macie to robić 𝐰 𝐬𝐞𝐤𝐫𝐞𝐜𝐢𝐞... 𝐰 𝐤𝐨𝐧́𝐜𝐮 𝐭𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐰𝐲𝐳𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞"