Od tamtej pory minęło już wiele lat, zbyt wiele, abym pamiętał. Ravidiel dotrzymał swoich obietnic i zmienił prawo. Oczywiście nie obyło się bez sprzeciwu ze strony upadłych, którzy byli przyzwyczajeni do starej kolejności rzeczy. Kilkukrotnie zarówno jego, jak i mnie próbowano zabić, jednak okazało się to zgubne dla zdrajców.
Wspólnymi siłami zmieniliśmy ten świat. Ludzie co prawda w niewielkim stopniu, ale odrodzili się i zaczęli zamieszkiwać pierwsze odbudowane miasta. Część upadłych po zmianie wróciła do naszego świata, zaś reszta postanowiła koegzystować z ludźmi i pomagać im.
Od czasu do czasu wracaliśmy do naszej posiadłości na ziemi i chodziliśmy na spacery do miasta. Czułem nieopisaną radość widząc ludzi przechadzających się swobodnie ulicami. Ziemia na powrót zaczynała mi przypominać ten świat, który jeszcze pamiętałem. Czasami, gdy spacerowaliśmy odczuwałem melancholię i wspominałem wtedy moją rodzinę. Jednak nie pozwalałem sobie, na zbyt długie wspomnienia, teraz była to dla mnie bardzo odległa przeszłość.
O wiele bardziej wolałem skupiać się na naszym związku i przyszłości, która jeszcze na nas czekała. W końcu mieliśmy dla siebie całą wieczność.
Koniec.
CZYTASZ
Mój Aniele
Short StoryNa świat spadło nieszczęście, którego nikt się nie spodziewał. Ludzkość upadła, a miejscem, które nazywano "domem" rządzą istoty pozbawione skrupułów. Młody Alexander został zmuszony do życia w tej okrutnej rzeczywistości i ukrywania się wraz z inny...