Zdenerwowana Diane stąpała z nogi na nogę. Z trudem musiał się przyznać że zjadał ją stres i panika. Gdyby był z nią Glossu, na pewno by zaczął wrzeszcześ że są na terytorium wroga. Na całe szczęście - albo i nawet nie - była kompletnie sama. Ta myśl nie poprawiła jej humoru.
— Hej, będziemy do siebie pisać, tak? — zapytała z troską Terra, a Diane tylko kiwneła głową. Blondynka widocznie zauważyła strapienie siostry. — Podobno król ma przystojnego syna. — powiedziała i uśmiechnęła się złośliwie, a Diane obrzuciła ją jadowitym spojrzeniem. Przysięgłaby że gdyby nie to że Terra jest jej siostrą, Terra byłaby już martwa. — Dobra, dobra. A teraz oddaj sztylet, bo jeszcze będziesz miała kłopoty. — powiedziała, a brunetka popatrzyła na nią zaskoczona.
— Ale... — zaczęła, patrząc na wyciągniętą rękę siostry.
— Oddawaj, wiem że go masz. — przewróciła oczami i wyciągnęła rękę. Diane niechętnie wyciągnęła sztylet zza gorsetu i podała go siostrze z naburmuszoną miną.
— A czym mam się bronić? Rękoma? — zapytała nie kryjąc desperacji.
— Wątpię żeby byłaby taka potrzeba. — odparła pogodnie blondynka.
— Jasne, jasne, przyjmą nas z otwartymi rękoma, urządzą imprezę niespodziankę i dadzą nam tort. — prychnęła Diane. Terra nie zdążyła odpowiedzieć, bo klapa w statku się otworzyła i zawiał chłodny wiatr, który ukąsił Diane w nos. Odwróciła się i popatrzyła błagalnie na blondynkę, ale ta nie zamierzała jej ustąpić. Nie teraz. Brunetka z zrezygnowaniem wyszła że statku, pozwalając włosom się rozwiązać. Przynajmniej będzie mogła zwalić na wiatr. Diane zaczęła się oglądać. Morza, zielona trwa, wiatr. Coraz bardziej zaczęło jej się tu podobać, jednak gdy zauważyła króla, usta ściągnęła w cięńką linię, a Terra musiała ją popychać by się ruszyła. To się naprawdę działo, zaraz rozstanie się ze swoją siostrą, światem za którym za bardzo nie będzie i nie tęskniła. Poczuła ucisk w sercu, ale błagała siebie w duchu by się nie rozryczeć przed rodziną królewksą. Musiała im pokazać co potrafi i że się nie boi.
Stało się Diane. Poraz kolejny zostałaś komuś oddana.
Jak zwykły przedmiot.
CZYTASZ
THE DESERT IN MY HEART . DIUNE
Fiksi PenggemarDiane, wychowana pod okiem największego dyktatora, nie mogła sobie pozwolić na taką bzdetę jak uczucia. Jednak kiedy znajduje się na planecie pod panowaniem rodu Atrydów, pewien książę zawraca jej w głowie. I mogłabym powiedzieć że żyliby długo i sz...