Rozdział 10

81 4 0
                                    

18+

- Draco jestem zmęczona. - ziewnęłam gdy już po raz setny tłumaczyłam chłopakowi ostatni temat.

- Idź się umyć. - wskazał głowa na drzwi.

- Słucham? - otwarłam szeroko oczy.

- Mówiłem ci. - westchnął i wstał z łóżka - Jeśli nauka się przedłuży to zostaniesz u mnie. Przecież nic ci nie zrobię. Nie jestem sadystą.

Pokiwałam głowa na zgodę i ruszyłam do łazienki. Zdjęłam z siebie brudne ubrania i weszłam pod prysznic. Odetchnęłam z ulgą gdy ciepła woda spływała po moim ciele. Wzięłam płyn chłopaka i zaczęłam wcierać go w swoją skórę. Jęknęłam cicho gdy pomyślałam o tym jakby chłopak właśnie mnie mył. Jakby jego ręce były na moim ciele.
Oddech mi przyspieszył i oparłam czoło o zimną ścianę. Głupia jestem jeśli myśle, że chłopak coś do mnie poczuje.
Wyłączyłam wodę i wyszłam na zimne kafelki. Jęknęłam załamana gdy zobaczyłam, że nie mam świeżej bielizny. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Zobaczyłam blondyna, który stoi przy oknie i patrzy przez nie.

- Draco. - sapnęłam.

Chłopak się odwrócił i wciągnął głośno powietrze. Czułam jak policzka robią mi się czerwone z zażenowania. Nagle oddech mi przyspieszył gdy blondyn zaczął iść w moją stronę. Proszę nie rób tego bo nie będę umiała się kontrolować. Gdy chłopak był przy mnie, to zobaczyłam, że jego tęczówki pociemniały. Czemu niby? Z podniecenia? Czy z obrzydzenia?

- Nie mam czystych ubrań. - szepnęłam.

- Jesteś piękna. - odparł i położył swoją rękę na moim policzku.

- Jesteśmy przyjaciółmi. - chciałam się cofnąć ale nie mogłam. Za bardzo go pragnęłam teraz. - Przyjaciele tak nie robią.

- Pieprzyć to. - warknął i przyciągnął mnie do siebie.

Poczułam nagle chłodne usta chłopaka na swoich. Westchnęłam zadowolona i położyłam swoje dłonie na policzkach chłopaka i pogłębiłam pocałunek. Usłyszałam jak ręcznik opada na ziemie. Tak oto jestem w całej okazałości przy chłopaku. Chłopak się odsunął ode mnie i zlustrował mnie wzrokiem. Popchnął mnie na łóżko i zawisł nade mną. Jęknęłam głośno gdy zaczął całować mnie po szyi i zjeżdżał coraz niżej pocałunkami.

- Draco. - sapnęłam gdy przejechał językiem po mojej piersi.

- Podoba ci się Auroro? - szepnął i zaczął ssać mi sutki.

- T...Tak. - jęknęłam i wplotłam jedną rękę w jego włosy, a drugą zacisnęłam na prześcieradle.

Chłopak warknął gdy zaczęłam go ciągnąć za końcówki włosów. Pocałunkami schodził coraz niżej. Zaczęłam ciężej oddychać gdy poczułam jego zimny oddech na mojej kobiecości. Mój umysł krzyczał abym się wycofała, ale byłam zbyt głupia aby go słuchać i słuchałam serca. Serca które się zatraciło w tym blondynie o szaroniebieskich oczach.

- O kurwa. - sapnęłam gdy poczułam jego język na moim wrażliwym punkcie - Draco...

Czułam, że chce więcej. To był mój pierwszy raz i mu tego nie powiedziałam. Chciałam więcej i więcej. Chłopak się ode mnie odsunął i zaczął rozpinać swoją koszule. Oparłam się na łokciach i patrzyłam na niego jak się rozbiera. Przygryzłam delikatnie dolną wargę i patrzyłam na niego.

- Jesteś pewna, że tego chcesz? - spytał mnie gdy zawisł nade mną już cały nagi.

- T...Tak. - zaczęłam się jąkać - Tylko, że ja...

Złączył nasze usta nie kazać mi dokańczać. Wiedział. Wiedział, że jestem dziewica. Wiedział przez to, że miałam strach w oczach gdy zaczął we mnie powoli wchodzić. Sapnęłam i krzyknęłam gdy we mnie wszedł. Bolało. Tak cholernie bolało. Blondyn zaczął scałowywać moje łzy na policzkach i powoli się we mnie poruszał. Nagle ból zmienił się w przyjemności i zaczęłam jęczeć z tego powodu. Chłopak nagle przyspieszył swoje ruchy, a ja krzyczałam jego imię z zachwytu. Jutro będę tego żałować, ale co mi tam. Żyje się raz i chce te życie spędzić z nim.

Just (not) friendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz