XIII

153 2 0
                                    

Po wypoczynku udałam się do galerii z zamiarem kupienia czegoś fajnego aby oznajmić mojej siostrze i Kapitanowi o mojej ciąży nie mogę się doczekać ich reakcji.

Po bardzo długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć odpowiednie rzeczy. Dla Steve kupiłam małe ubranko dla dzieci z napisem "Cześć Tato" a dla Yeleny i Wandy znalazłam najlepszą ciocia na świecie. Kiedy kupiłam już wszystko zadowolona wróciłam do domu. Mieszkam teraz ze Stevem z racji tego że nasze pokoje były obok Tony pomogłam nam przebić jedna ścianę dzięki temu mieliśmy trzy pokoje tak trzy Tony już z myślą i dziecku na wszelki wypadek zrobił jedno pomieszczenie więcej mamy własną sypialnie i mały salon. Tak bardzo nie mogłam się doczekać aż poinformuję ich o tym że wkrótce będę mamą. Wróciłam do pokoju po czym od razu schowałam rzeczy na niespodziankę udało mi się w ostatniej chwili ponieważ gdy tylko wstałam mężczyzna wrócił z treningu.

-I jak było ? Dobrze się czujesz ?
-Tak było dobrze w końcu wyjść jak człowiek.
-Teskniłem

Po tych słowach wpił się w moje usta od razu oddałam pocałunek po czym szybko ale z niechęcią przerwałam go.

-Steve idź pod prysznic i przebierz się mam coś dla ciebie.
-Nat nie musiałaś...
-Już wchodzić do łazienki.
-Tak jest moja przyszła żono.

Zaśmiałam się na jego słowa po czym jak tylko mężczyzna znikł z mojego pola widzenia wyjęłam na stół wcześniej kupione i już zapakowane w pudełko ubranko. Czekałam na niego chyba z 20 minut...

-Już myślałam że się utopiłeś.
-Oj tam przesadzasz.
-Na stole jest niespodzianka

Powiedziałam uśmiechając się od ucha do ucha.

-Co cię tak cieszy ?
-Dowiesz się jak otworzysz.

Usiadłam na przeciwko niego bacznie obserwując jego poczynania.

Pov Steve

Przez cały czas nie wiedziałem o co chodzi kobiecie. Uśmiechała się tylko w moja stronę postanowiłem powoli otworzyć i sprawdzić zawartość pudełka.

-Ubranko dla dziecka ?
-Przyczytaj co na nim pisze

Podniosłem małe spioszki po czym moim oczom ukazał się napis "Cześć Tato" byłem w szoku czy to oznacza że będę ojcem?!

-Natasha... Czy to znaczy że ty... Że my będziemy ?!
-Tak skarbie jestem w ciążę.

Czułem w tym momencie że jestem najszczęśliwszym mężczyzna na świecie wstałem i podszedłem do Natashy klęknąłem przed nią i przytuliłem się do jej brzucha.

-Kocham cię maluszku.
-Wiesz że ona tego nie słyszy prawda ?
-A może to on?
-Hahaha nie ważne czy to chłopak czy dziewczyna chce żeby nasze dziecko było zdrowe i miało najlepsza rodzinę na świecie.
-I tak będzie. Kocham cię Natasho!
-Ja ciebie też Steve.
-Musimy jechać na jakieś zakupy ?! Ubranka łóżeczko jakieś pieluchy !
-Skarbie spokojnie mamy jeszcze czas.

Pov Yelena

Wracałam właśnie z zakupów postanowiłam że zrobię ulubione danie Wandy. Przez cały powrót do domu wiedziałam że od sklepu jedzie za mną jakiś samochód dlatego zjechałam i zatrzymałam się na poboczu i miałam rację ktoś mnie śledził...

-Czego chcecie ?!
-Słodka Yelena. Chce tylko zemsty!
-Poczułam ukłucie w miejscu szyi później zapadła ciemność...

Pov Wanda

Minęły już 4 godziny odkąd Yelena pojechała na zakupy martwię się o nią.
Zwykle szybko wracała postanowiłam więc poinformować Nat o tej sytuacji.

Udałam się pod drzwi pokoju kobiety i zapukałam

-Proszę!

Usłyszałam zgodę dlatego otworzyłam drzwi i udałam się do środka

-Hej Nat przepraszam że przeszkadzam ale wiesz może co z Yeleną?
-Poszla na zakupy o co chodzi ?
-Minęły 4 godziny... Nie odbiera ani nie odpisuje martwię się o nią...
-Pójdziemy do Starka może uda mu się namierzyć Yelene
-Dziekuję...zaraz czuję radość i nowe życie... Nat czy ty jesteś?!
-Tak
-Boże Boże Boże GRATULACJE!
-Dziekujemy ale teraz trzeba odnaleźć moją siostrę
-Oczywiście gdy nam się uda ty nigdzie nie idziesz !
-Steve nie będziesz mi mówić co mam robić! To moja siostra już raz ją zostawiłam drugi raz tego nie zrobię !
-Pomysl o naszym dziecku... Nie chcę żeby coś wam się stało znajdziemy ją obcuje.
-Przepraszam... Kocham cię
-Ja ciebie też ruszajmy do Tonego.

20 godzin później

Pov Steve

-Dobra każdy zna plan?
-Tak Kapitanie pora uratować kobietę mojego życia.
-Wiec nie tracimy czasu.

Podszedłem jeszcze do Nat wyglądała na zestresowaną a ja nie chciałem żeby stało się coś jej albo dziecku...

-Hej skarbie wszystko będzie dobrze wrócimy z Yeleną obiecuję...
-Wiem to Steve ale co jeśli coś pójdzie nie tak jak trzeba ?
-Nie myśl o tym. Kocham was za niedługo będziemy

Pożegnałem się z ukochaną i wsiadłem do samolotu teraz celem numer jeden było odzyskanie mojej szwagierki.

Pov Natasha

Odkąd wylecieli nie wiedziałam co ze sobą zrobić... Postanowiłam pójść do kuchni i zrobić sobie herbaty. Lecz kiedy tylko przekroczyłam próg drzwi usłyszałam strzał na szczęście udało mi się ominąć pocisk. Odwróciłam się do osoby która celowała...

-Sharon ! Gdzie jest moja siostra

-Hej Nat ona była tylko odwróceniem uwagi dzięki czemu mogę zabić ciebie i tego bachora więc żegnaj...

Hej! Na wstępie chciałam przeprosić za tak długą przerwę! Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Będę wstawiać rozdziały co sobotę. Miłego czytania 🥺❤️

Ufasz mi?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz