XIV

128 2 0
                                    


-Hej Nat ona była tylko odwróceniem uwagi dzięki czemu mogę zabić ciebie i tego bachora więc żegnaj...

W tym momencie pierwszy raz byłam przerażona... Nie wiedziałam co robić grałam na zwłokę...

-Sharon posłuchaj mnie kochasz Steva
tak ?
-Oczywiście! Robię to dla niego !
-Myślisz że jeśli mnie zabijesz on pokocha ciebie ? Znienawidzi cię jeszcze bardziej
-Kłamiesz !

Poczułam tylko ból w nodze na szczęście tylko w nodze. Szybko udało mi się schować w jednym z pokoju ale słyszałam że kobieta nie da tak łatwo za wygraną.

-Dopadne cię suko ! Rozumiesz i zabije !

Chwyciłam telefon i postanowiłam zadzwonić do Steve

-Nat halo ? Niedługo będziemy i..
-Steve słuchaj mnie Sharon tu jest postrzeliła mnie ale na szczęście w nogę
-Co ?! Jesteś bezpieczna ?
-Tak schowałam się kazałam Jarvisowi zamknąć drzwi
-Za 10 minut będziemy wytrzymaj kocham cię

Wstałam ponieważ po pewnym czasie walnie w drzwi ucichło czułam że nie powinnam wychodzić ale i tak to zrobiłam było to moim największym błędem poczułam uderzenie w głowę. Wiedziałam tylko morczyki przed oczami i chytry uśmiech Sharon.

-Niby wielki szpieg z ciebie a dała się tak łatwo złapać

Poczułam ból w okolicach brzucha. Jedno. Drugie. Trzecie kopnięcie wiedziałam czułam że je tracę ból był straszny. Po pewnym czasie na moich spodniach znalazła się wielka czerwona plama. Straciłam je... Leżałam i czekałam na śmierć nie mogłam żyć ze świadomością że przez moją głupotę mojego dziecko zginęło. To moja wina.
Kiedy kobieta wycelowała we mnie broń zobaczyłam jak dostaje tarczą wiedziałam że Steve wrócił ale nie miałam siły wstać leżałam bez ruchu. Wiedziałam że to już nie ma sensu. Po chwili poczułam jak ktoś podbiega do mnie okazało się że był to Steve nie słyszałam nic co do mnie mówił tylko pisk w uszach chciałam po prostu zniknąć...

Pov Steve

Wpadłem jak burza do siedziby kiedy dotarłem na miejsce przeraziłem się Nat leżała a wokół niej było pełno krwi w ostatniej chwili otrząsnąłem się i rzuciłem tarcza w Sharon która straciła przytomność szybko podbiegłem do kobiety mojego życia próbowałem coś mówić cokolwiek...

-Nat błagam trzymaj się!

Nic patrzyła na mnie ale jakby mnie nie słyszała...

Zabrałem ukochaną do Cho niestety straciliśmy je... Nasze dziecko nie żyje...

Pov Natasha

Próbowałam otworzyć oczy niestety światło nie pozwalało mi na to. Po kilku próbach udało się... Pierwsze co zobaczyłam to Steve który spał oparty o krzesło moją siostrę i Wandę na podłodze oparte o ścianę nawet Tony siedział z Pepper na kanapie. Po pewnym czasie przypomniało mi się co tak naprawdę się wydarzyło. Czułam jakbym dostała przypływu siły wstałam szybko przez co mężczyzna od razu się obudził.

-Nat spokojnie spójrz na mnie.
-Steve co z naszym ...

Po jego minie wiedziałam że nie jest najlepiej.

-Przykro mi...
-To moja wina ! To wszystko moja wina przez mnie ono nie żyje to ja powinnam umrzeć !

Mój krzyk zbudził resztę osób wszyscy patrzyli na mnie ze łzami w oczach. Nie wytrzymałam zaczęłam krzyczeć i płakać nie mogłam się uspokoić. Odepchnęłam Steve po czym wstałam z łóżka chcąc zostać sama.

-Co ty robisz nie możesz wstawać!
-Yelena zostaw mnie!
-Nie zostawię cię ! Jesteś moją siostrą do cholery nie jesteś sama !
-Ale chce być sama! Właśnie do tego mnie szkolono muszę być sama nie mam prawa mieć rodziny !

Wybiegłam ze sali jak burza słyszałam jeszcze nawoływanie mojego imienia ale to zignorowałam. Udałam się do pewnego pokoju o którym nikt nie wiedział zamknęłam się na klucz i po prostu pogrążyłam się w płaczu. Najwidoczniej nie było dane mi zostać matką...

3dni. Trzeci dzień bycia w zamknięciu sama z dala od innych. Nie jadałam czasami napilam się wody z kranu i to wszystko. Czułam ból w miejscu postrzału ale ignorowałam to.

Pov Steve

Martwię się o Natashe nie wychodzi już od 3 dni a co jeśli coś sobie zrobiła?! Nie mogę stracić też jej. Postawiłem że spróbuję dostać się do niej. Kiedy byłem już przed drzwiami zapukałem raz drugi trzeci i nic.

-Natasha to ja Steve błagam otwórz te drzwi...

Nic cisza. Nie wiem co mam zrobić.

Ufasz mi?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz