Pov: YN
Wieczorem po wypindrzeniu się pobiegłaś na imprezę bo była już 21:30 a nie chciałaś się spóźnić.
Stanęłaś przed dużym zielono niebieskim (No bo to jest drim a to jest żorż) domem poprawiając włosy. Po sprawdzeniu numeru ulicy zaczęłaś nakurwiać w dzwonek do drzwi.
Po chwili otworzyła ci Jiro.
-Co ty tak nakurwiasz w ten dzwonek przepraszam bardzo - zapytała sie Jiro
-No co No oznajmiam iż już jestem - odpowiedziałaś wchodząc do domu za Jiro.
-Hejka YN- powiedział Denki rozmawiając z mizeryją
- No cześć co tam u was? - spytałaś
- A nic nic - odpowiedział Denki - ty lepiej opowiadaj co tam u ciebie i Szczoto
- No właśnie co u was - włączyła się do rozmowy Mina
- Cóż No żyjemy sobie a Szczoto ostatnio kupił mi picie ekipy - odpowiedziałaś
- To dobrze że dobrze się dogadujecie - powiedziała Jiro
Po chwili rozmowy na temat życia odłączyłaś się od Denkiego i Jiro aby poszukać twojego chłopaka. Znalazłaś go przy stoliku z napojami (pijak sie kurde znalazł) gdzie rozmawiał z Tokoyamim.
-Heeeej - krzyknęłaś i podbiegłaś do Szczoto rzucając mu sie na szyje
-Hej YN - odpowiedział Szczoto - mogłabyś ze mnie już zejść? Bo trochę ważysz...
- Czy ty uważasz że jestem gruba?! - wrzasnęłaś
-C-co nie ja tylko... - Szczoto zaczął się tłumaczyć ale ty już uciekłaś.
Po chwili Szczoto do ciebie podbiegł.
-YN przepraszam nie chciałem tak powiedzieć -zaczął tłumaczyć się Szczoto
-Nic się nie stało - odpowiedziałaś ale twoje różowo fioletowe oczy zaczęły świecić na czerwono gdy byłaś prawdziwie wkurzona po prostu paranojaa wściekła i głodna.
Szczoto podał ci drinka i poszliście w stronę stołu z drinkami.Powróciłam xd
CZYTASZ
Szczoto Todoroki x reader PARODIA
HumorSzczoto x YN Jak jest napisane w tytule jest to parodia właściwie wszystkich fanfictionów z Shotem Zawiera wulgaryzmy, czarny humor i celowe błędy ortograficzne i interpunkcyjne. ⚠️Ta książka nie ma na celu nikogo urazić⚠️ PISANE DLA BEKI