Harry Potter widział już wiele dziwnych rzeczy. Jednak to miejsce wydawało się przekraczać wszelkie granice absurdu. Wraz z Ginny wpadł do czegoś w rodzaju Ministerstwa Magii połączonym ze sklepem handlowym. Wszędzie wisiały dziwne ruchome reklamy.
„Chcesz zostać Podróżnikiem w Czasie? Zapisz się na darmowe szkolenie! Zarówno dla czarodziejów, charłaków i mugoli! Odrzućmy dawne uprzedzenia i zacznijmy nowy rozdział działając razem.''
,, Jesteś mugolem poszukującym idealnej różdżki? Dziś to możliwe dzięki Scorpiusowi Malfoyowi! Genialny wynalazca opracował całkowicie nowy system czarów za pomocą siły umysłu! Zajrzyj do niego już dziś!''
,, Tylko dzisiaj możesz pozwolić sobie na rozmowę z największą legendą historii świata czarodziejów! Pani Ginevra Luna Scamander w gratisie rozda swoją przedpremierową autobiografię! Nie możesz tego przegapić!"
— Co tu się na Merlina dzieje? — Wykrzyknął Harry.
Nic nie wyglądało znajomo oprócz nazwisk tych czarodzieji. Ogrom tego miejsca zaczął go przerażać. Humoru nie poprawił mu też wielki transparent z którego wynikało, że znaleźli się w roku 2045. Jeszcze gorzej, w kierunku nastolatków zmierzali nie wyglądający zbyt zachęcająco czarodzieje.
— Harry Potterze i Ginevro Weasley zostajecie aresztowani pod zarzutem... W zasadzie chyba już wiecie jakim, prawda? — Oznajmiła młoda czarownica z wielką szramą na policzku.
— Ja kompletnie nic nie rozumiem — stwierdziła Ginny.
— Jestem Penny Lupin, Specjalistka od Naprawiania Linii Czasowej. Według moich raportów w waszych czasach powstała dziura, która może zniszczyć wszechświat — spojrzała na nich karcąco jakby to była ich wina.
— Jesteśmy niewinni! — Próbowała się bronić Gryfonka.
— Kochana a co ty przed chwilą trzymałaś w ręku? Lizaka? — Westchnęła zniecierpliwiona.
— Telefon, to jest jakaś zbrodnia?
— No właśnie, ale z nie swoich czasów. Za to wykroczenie czeka was rok pozbawienia wolności.
Harry nie za bardzo rozumiał o czym mówi ta czarownica. Jednak był całkowicie pewien, że on i Ginny wpakowali się w poważne tarapaty. Dlaczego to zawsze musiało się przytrafiać właśnie jemu?
***
W tym czasie Ron, Hermiona i Draco zdążyli skończyć swoją kłótnię w Gabinecie Dyrektora. Gryfonka nigdy w życiu nie czuła takiej wściekłości. Naprawdę starała się wypełniać swoją misję jak najlepiej, a teraz wszystko mogło legnąć w gruzach. Wszystko przez zachcianki tej samolubnej fretki.
— Och jak wspaniale widzieć moich drogich prefektów! Panna Granger i pan Weasley są tak mili, że odwiedzają mnie tu już prawie codziennie — dyrektor uśmiechnął się zachęcająco do Dracona. — To bardzo miłe z ich strony.
Hermiona zaczerwieniła się ze wstydu. Chciała już wrócić do swojego dormitorium i obmyślić jakiś nowy plan bo ten był oczywistym niewypałem. Oczywiście Dumbledore miał zupełnie inne plany.
— No cóż muszę jakoś was jednak ukarać. Dropsa? — Zaproponował Ronowi.
— Nie dziękuję, nie jestem głodny — aż trudno było uwierzyć, że to powiedział.
— Wpadłem na wspaniały pomysł. Może zrobimy coś co połączy wasze domy. Panna Granger i pan Weasley na pewien czas staną się członkami Slytherinu, a pan Malfoy Gryffindoru. To sprawiedliwy układ z którego wszyscy skorzystamy!
— NIE!! — Wykrzyknął przerażony Draco. — Mój ojciec się o tym dowie!
— Nie sądzę.
— Profesor Umbridge mnie obroni!
— Nie sądzę, żeby miała coś przeciwko — roześmiał się staruszek.
Skończyło się na tym, że były Ślizgon rozpłakał się na myśl spędzania czasu z mugolakami. Natomiast Ron
i Hermiona byli w pewien sposób usatysfakcjonowani. Może uda im się przeciągnąć Ślizgonów na swoją stronę bez pomocy jego księcia i Voldemort będzie zadowolony.Pakując kufry szatynka już zaczęła sobie wyobrażać nową i bardziej ostrą wersję siebie. Miała zamiar pokazać ukrywany przez siebie pazur, aby wpasować się w nowe otoczenie. Oczywiście na pokaz udawała niezadowoloną z kary. Tak samo jak Ronald Weasley.
— Widziałaś, gdzieś Harry'ego? Chciałem z nim pogadać, ale nigdzie go nie ma.
— Na pewno poszedł na randkę z Cho — wzruszyła ramionami bo nie lubiła Krukonki.
— Jesteś gotowa stać się wężem? — Zapytał żartobliwie.
— Nie, ale mogę go udawać — uśmiechnęła się lekko, gotowa odebrać Draconowi koronę władcy domu węża.
CZYTASZ
Sieć Kłamstw | Romione + Draco ✔️ [Zakończone]
Hayran KurguHermiona i Ron zostają wciągnięci w niebezpieczną grę Voldemorta. Czy zostaną jego śmierciożercami, aby ratować swoją rodzinę? Czy są w stanie zdradzić swoich przyjaciół? Pisane też na SQ