Pov. Monia
Pojechaliśmy nagrywać. Gdy dotarliśmy na miejsce Nati dała nam pierwsze wyzwanie.
N. Pierwsze wyzwanie to musicie skoczyć z rampy. (mam nadzieję że wiecie o co chodzi)
M. Ja się boję
Cz. Dasz radę.
Poszli tam gdzie jest ta rampa.
M. Nie skoczę.
Cz. Pomogę ci.
M. Chyba żarty.
K. Boże jaka atencjuszka może jeszcze pomóc ci chodzić.
Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo zepchnął mnie zamiast na poduszki to na ziemię. Poczułam tylko ogromny ból i zobaczyłam że wszyscy się wokół mnie zbierają. Dalej nic nie pamiętam, bo straciłam przytomność. Gdy się obudziłam leżałam w tym samym miejscu a wokół mnie byli ratownicy
R. Wszystko jest nią dobrze. Jest tylko lekko obita nie zabieramy jej do szpitala. O obudziła się pani to bardzo dobrze my już idziemy.
Poszli ja usiadłam a wszyscy się do mnie przytulili oprócz Karola oczywiście.
Pe. Nawet nie wiesz jak się baliśmy o ciebie.
Cz. A szczególnie Julka i Pedro.
Przytuliłam się do Piotrka.
N. Wywalimy Karola z teamu.
M. Nie trzeba.
Pe. Monia następnym razem może się gorzej skończyć.
M. W sumie racja.
Pe. Wy nagrywajcie my już jedziemy.
M. Zostańmy.
Pe. Lepiej żebyś odpoczywała.
Wziął mnie na ręce i pojechaliśmy do domu.Pov. Pedro
Gdy dojechaliśmy wziąłem Monie na ręce i zaniosłem do pokoju.
Pe. Chcesz coś do picia
M. Kawę.
Pe. Zaraz ci przyniosę nie ruszaj się stąd.
~Gdy team przyjechał~
Pe. Idziemy do nich?
M. Tak
Monia wstała i udawała że wszystko jest dobrze.
Pe. Nie możesz chodzić?
M. Nie tylko trochę mi yyy noga zdrętwiała.
Wziąłem Monie na ręce i poszliśmy na dół.
M. Postaw mnie.
Pe. No dobra.
Postawiłem ją.Pov. Monia
Podeszłam do Julki i ją przytuliłam
J. Jak się czujesz?
M. Trochę mnie noga boli.
Wszyscy znowu podeszli i mnie przytulili.
Po jakimś czasie Julka mi powiedziała, że to Czarek najbardziej mi pomógł. Przytuliłam się do niego. Po jakimś czasie widziałam jak Piotrek wchodzi po schodach od razu odeszłam od Czarka.
M. Gdzie idziesz?
Pe. Na górę.
M. A ja?
Pe. Poprzytulaj się jeszcze z Czarkiem. Nie przeszkadzam wam.
M. No czekaj!
Nic nie odpowiedział tylko jeszcze szybciej wszedł
J. Nie przejmuj się nim.
M. Czarek pomożesz mi wejść?
Cz. Nie wiem czy to dobry pomysł.
M. W sumie racja. Leksiu?
L. Już idę.
Pomógł mi wejść po schodach a dalej poszłam sama. Weszłam do mojego pokoju.
M. Obraziłeś się?
Pe. ..._______________________________________________________
Mam nadzieję, że się podoba. Zapraszam na tik toka ...kociolek...moni