Pov. Monia
Bałam się mu zaufać, ale w końcu jesteśmy jakiś czas razem i nic mi nie zrobił. Podeszłam i się przytuliliśmy.
Pe. Już wiesz, że ci nic nie zrobię?
M. Tak
Pe. Chodźmy na dół do reszty.
Poszliśmy.
P. Monia gdzie ty byłaś?
Spojrzałam się na Piotrka.
Pe. Powiedzieć za ciebie? *szept*
Pokiwałam głową.
Pe. Monia... Została porwana i zgwa*****.
Cz. Współczuję ci Monia.
L. Nie podchodźmy lepiej, bo może się bać.
Wtuliłam się w Piotrka.
S. Może coś dzisiaj obejrzymy?
W. Jesteśmy za.
Pe. Chcesz?
M. Tak.
~Podczas oglądania~
Oglądaliśmy horror. Bałam się, ale nie chciałam tego pokazywać. Nas szczęście byłam cały czas przytulona do Piotrka. Nawet nie wiem kiedy usnęłam.
Poczułam, że ktoś łapie mnie po ... (No wiecie o co chodzi nie chcę tu pisać •Autorka)
M. Kur**!
Zobaczyłam, że to jakiś obcy typ.
M. Piotrek obudź się.
Pe. Co się sta... Kim ty jesteś!
?. Oliwier.
Pe. Nie mówi mi to dużo!
O. Dołączyłem tu na tydzień.
Pe. Zrobił ci coś?
M. Dotykał mnie.Pov. Pedro
Co za ch**. Jeszcze raz ją dotknie, to będzie po nim.
Pe. Monia chodź do pokoju.
M. Do dobra.
Wstaliśmy i poszliśmy do pokoju. Monia cały czas patrzyła na Oliwiera. Gdy doszliśmy, położyliśmy się spać.