Rita od kilku dni chodziła rozdrażniona. Celine z oczywistych powodów musiała teraz czas spędzać z Bradem, zamiast niej. Miała już dosyć ich wspólnych zdjęć. Unikała ich, jak mogła, ale to było neisamowicie trudne do zrobienia - para stała się na tyle popularna, że pojawiła się na okładce już chyba każdego magazynu w Ameryce. Musiała się pocieszać tym, że przynajmniej cały czas wymieniały się wiadomościami.
od: Celine ♥
Wszystko świetnie się udaje, nawet Brad jest w porządku i nie wypomina mi tego całego czasu. A ty co robisz?
do: Celine ♥Strasznie nudzę się bez ciebie :( Jakiś pomysł, czym mogłabym się zająć?
od: Celine ♥
Może coś przeczytaj?
Wiem, jest taki film, Marley i ja, obejrzyj, świetny jest!
Muszę już lecieć, odezwę się wieczorem ily xxo
do: Celine ♥
Dobrej zabawy ily2 x
Rita odłożyła telefon na półkę i zwinęła się w kłębek na łóżku. Nie miała ochoty niczego czytać ani oglądać. Nie włączyła nawet muzyki, mimo że zwykle ją to uspokajało. Już czwart dzień zapowiadał się w ten sposób. Wychodziła z pokoju tylko w nocy, kiedy chciała coś zjeść. Czuła się chora, jak dziecko odseparowane od matki. "Nie mogę spędzać w ten sposób kolejnego dnia" , pomyślała i wstała z łóżka. Sięgnęła do szafki i wyjęła stamtąd sól i kulki do kąpieli. Z szafy wyjęła jedwabne kimono. W biegu zrzuciła ciuchy, wrzuciła je do kosza na pranie i odkręciła kurek wanny. W kilka sekund łazienka wypełniła się kłębami gorącej pary. Podeszła do odtwarzacza wbudowanego w ścianę i włączyła playlistę oznaczoną literą p - od positive. Po krótkim wstępie gitary przyjemny tembr głosu Jacka Meta wprowadził Ritę w lepszy nastrój. Tańcząc do Infinity przygotowywała sobie maseczkę. Po kilku minutach z zieloną mazią na twarzy weszła do wanny. Szorowała się, podśpiewując pod nosem. Położyła się w wannie i pozwoliła myślom odpłynąć. Mimo że nuciła cały czas piosenki z playlisty, a wokół czuć było intensywny zapach różanego olejku do kąpieli, nadal nie czuła się najlepiej. Najchętniej byłaby teraz gdzieś z Celine - naprawdę się do niej przywiązała i po niemal dwóch miesiącach spędzania każdego dnia wspólnie z przyjaciółką taki nagły "odwyk" źle na nią podziałał. Musiała coś ze sobą zrobić, ale wyjątkowo czuła się wyzuta z wszelkich pomysłów. Sciszyła muzykę i starała się zrelaksować. Niestety, nie trwało to długo. Głos przychodzącej wiadomości był jak wystrzał. Zerwała się tak nagle, że wychlapała mnóstwo wody poza wannę. Wyszła z niej, wytarła się dokładnie i owinęła głowę ręcznikiem. Narzuciła na siebie kimono i poszła do pokoju po telefon.
od: Troy
co się dzieje? już trzy dni nie wychodzisz z domu, martwię się
Chciała już usunąć wiadomość, jednak przemkneło jej przez myśl, że to całkiem miłe. Jednocześnie czuła się trochę urażona tym, że Will się do niej nie odzywa, jakby nie przejmował się tym, co robi. "Bzdura, zależy mu na mnie", pomyślała, kręcąc głową.
do: Troy
Helikopter. Mam trochę do zrobienia w domu, nie musisz się mną przejmować. Dzięki za troskę
Co prawda kłamała, jednak miała nadzieję, że bezpieczne słowo uspokoi Troya i nie będzie się więcej mieszał. Wróciła do łazienki, wypuściła wodę i wanny i wytarła podłogę. Zmyła z twarzy maseczkę i wypsikała włosy odżywką bez spłukiwania. Rozczesała je i zarzuciła na plecy. Ponownie zwinęła się na łóżku i wtuliła w poduszkę. Wsłuchiwała się w teksty piosenek, starając się wyzbyć złego samopoczucia. Zwykle głos Leona Thomasa ją uspokajał, niestety nie było tak tym razem. Drażnił ją sam tytuł - 365 Days, ponieważ nie miała tyle czasu dla Celine. Ponownie nie mogła ponieść się rozmyślaniom, ponieważ ktoś zapukał do drzwi. Zanim zdążyła odpowiedzieć, ktoś nacisnął klamkę. Wstała, chcąc zaprotestować.

CZYTASZ
W Tokio jest już jutro
Aktuelle LiteraturRita Joules jest z pozoru kolejną nastolatką, obracającą się w środowisku młodocianych celebrytów. Jednak pod fasadą zwyczajnej, wesołej dziewczyny kryje się wysłannik agencji Stop It, Celeb. Ma za zadanie wpłynąć na młoda gwiazdkę, Celine O'Casey...