13.

523 35 32
                                    

- Szybko wbiegasz i zabierasz karteczkę, pamiętaj żeby zrobić to jak najbardziej naturalnie - powiedział do telefonu Adam, chowając się za krzakami wraz z Filipem

- Ta, naturalnie - powtórzył z ironią Dominik, próbując jak najniżej trzymać głowę, aby nikt z pracujących ludzi tam go nie rozpoznał. Miał czapkę z daszkiem, co wydawało się głupie nosząc ją w nocy, no ale musiał się jakoś ukryć.

- Może lepiej usiądź przy stoliku, to będzie dziwne jeśli tylko podejdziesz, podniesziesz talerzyk i szybko uciekniesz - zaproponował Naruciak.

- No dobra - odparł Bos i usiadł przy stole, gdzie wcześniej siedzieli wraz z Lakarnumem. Już miał podnosić naczynie, ale nagle podeszła do niego kelnerka.

- Proszę zamówienie - wpatrywała się w niego dokładnie.

- Mogę dostać wody? Czuję się strasznie słabo - powiedział, aby nie wyjść podejrzanie. Kobieta skinęła głową i poszła. - Dobra, tylko wziąć karteczkę i to tyle, zaraz u Was będę - rozłączył się z chłopakami i odłożył telefon. Czekał aż kelnerka wróci i da mu wodę, a potem na spokojnie będzie mógł zwiać.

- Proszę, może zaprowadzić Pana na świeże powietrze? - zapytała, na co Awięc podziękował i czekał aż odejdzie na tyle daleko, aby mógł zdobyć kartkę z numerem, która znajdowała się pod talerzykiem. Gdy tylko tak się stało, szybko ją zabrał. Wziął łyk wody i szybko wstał, idąc w stronę wyjścia.

- Ma ją - powiedział zadowolony Yoshi, widząc Dominika, który idzie w ich stronę. Lecz życie byłoby za proste, gdyby nic się nie stało przy okazji.

- Proszę Pana, zostawił Pan u nas swój telefon - wybiegła za nim jakaś kobieta i nagle wszystkich chłopaków zamurowało. - Czekaj, to Ty? - powiedziała, rozpoznając Dominika, który wcześniej wraz z swoimi przyjaciółmi chcieli jej wcisnąć jakiś tani kit z tym, że Genowefa u nich pracuję.

- No tak się składa, że... - zaczął się powoli od niej odsuwać.

- Czemu Wy się tutaj kręcicie Zwyrole? - zapytała poirytowana. Bos spojrzał na swoich przyjaciół, którzy siedzieli za krzakami. Prozumieli sie wzrokiem i nagle zaczęli szybko uciekać. - CZEKAJCIE! Ugh - wyciągnęła swój telefon, tak jakby miała zaraz zadzwonić na policję. Biegli ile sił w nogach, w końcu chowając się w jakiejś uliczce.

- Cholera - zaśmiał się Filip, siadając na ziemi i opierając się plecami o ścianę.

- To już nie na moje lata - dodał Adam, śmiejąc się.

- Super, teraz straciłem swój telefon - złapał się za głowę Dominik i nagle przypomniał sobie, że wciąż trzyma karteczkę w dłoni. - Masz, dzwoń - dał ją Naruciakowi.

- Oh, tak - wyciągnął swoją komórkę i wpisał numer.

___

Paweł po pytaniu od kobiety, o tym czy jest gejem, ledwo co nie dostał zawału. Nie spodziewał się, że ona go o to zapyta, nawet jeśli doszło do tak dziwnej sytuacji pomiędzy dwojga przyjaciół. W końcu się przełamał.

- Miałem kiedyś dziewczynę, więc nie sądzę, abym był gejem, ale... - nagle przerwał.

- Ale podoba Ci się Dominik? - dokończyła z małym uśmiechem za niego.

- Znaczy... No tak - kelnerka głośno westchnęła.

- Jesteś biseksualny, to nic takiego - wzruszyła ramionami, biorąc łyk gorącej herbaty.

- Nic takiego? - powtórzył, śmiejąc się - Moi rodzice już nie będą mnie chcieli kompletnie znać jak się o tym dowiedzą - pokręcił głową, nawet nie chcąc o tym myśleć.

- Pawełku, nie dopasujesz sobie orientacji pod kogoś wymagania, więc muszą Cię zaakceptować takiego jaki jesteś - uśmiechnęła się. - Ale jesteś dobrym aktorem, prawie się nabrałam, że jesteś totalnie hetero - roześmiała się.

- Ja też prawie sie nabrałem, gdyby nie ten idiota - powiedział pod nosem, oczywiście mając na myśli Awięca.

Nagle z telefonu Genowefy rozbiegł się dźwięk. Wzięła go do dłoni, widząc że jest to nieznajomy numer.

- Nie wiem kto to, chyba lepiej nie odbierać.

- Może to coś ważnego - przekonał ją Paweł. Ona krzywo sie spojrzała, ale postanowiła sie go posłuchać.

- Tak? - odebrała.





_______________
wiem wiem długo nie było dość rozdziału i do tego taki byle jaki wstawiam ale no sorka nie miałam motywacji do pisania :(( ale cos sie udało wydusić :D

kocham was buziaki Papa do kolejnego rozdziału <333

Pamiętniki z Chorwacji | Lawięc ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz