Jeszcze chwila

10 1 0
                                    

Głęboki wdech
Zamykam oczy
To nie ostatnie ich zamknięcie
A szkoda
Wsłuchuję się w bas
Niewiele rozumiem
Tak w sumie to nic nie rozumiem
Mam swoje wady
Ale gdzie do cholery zalety?

Chcę je ujrzeć
Chcę je poczuć
Chcę je znać
Może coś zmienią
Pewnie nie

Niewiele umiem
Tak w sumie to już  nic nie umiem
Nawet myśleć już chyba nie umiem

Im dłużej myślę
Tym bliżej jestem krwi

Czasem wyobrażam sobie jak mdleję
Nigdy nie mdleję
Czyli mam czuć cierpienie?
Czy może po prostu ktoś wie
Że zemdlenie mnie zniszczy?
Jestem zniszczona

Dlaczego mam wrażenie
Że tylko śmierć mnie naprawi?
Za mocne słowo?
Jakieś lepsze pomysły?
Brak?
Cóż za paradoks!

Może kiedyś skończę na sznurze
Może kiedyś skończę w kałuży krwi
Może kiedyś uśmiechnę się
Bo osiągnę pełnię wyimaginowanego szczęścia

Ale jeszcze daj mi chwilę
Jeszcze wytrzymam
Jeszcze troszkę popłaczę
Jeszcze troszkę pomyślę
Zobaczymy czy do reszty się zniszczę
A potem naprawię

Na swój sposób...

Poezja dla nieudanychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz