3

1.1K 115 14
                                    

<3

Beomgyu zagryzł wargę, spoglądając na postać siedzącą przed nim. Kang Taehyun przepisujący pracę domową od swojego najlepszego przyjaciela.

Pasma włosów opadające mu na bladą cerę wyglądały w jego oczach, jak coś, o czym marzył, by mieć pomiędzy swoimi placami, coś, co chciałby w tym samym momencie pogłaskać i poszarpać.

Przeniósł swój wzrok na usta, które właśnie zagryzły się na skuwce. Próbował rozczytać beznadziejne pismo Kaia, który z tyłu sam ze skwaszoną miną nie dawał sobie rady. Malinowe usta, które wyglądały lepiej niż najsoczystsze owoce w sezonie.

Jego palce zaczęły przekręcać pomiędzy sobą długopis. Długie śnieżne i szczupłe palce, którymi Beomgyu tak bardzo chciał się pobawić. Przekręcać kilka z nich pomiędzy swoimi, potrzymać je podczas spaceru i ucałować podczas wspólnej kolacji.

Odwrócił głowę w prawo i zauważył, że jego przyjaciel robi dokładnie to, co on...obczaja swojego crusha. I to jak bezwstydnie, siedzi opiera swoją głowę na ręku i gapi się na jedzącego swoje drugie śniadanie chłopaka.

Ale chwila, jeżeli on robi to samo z Taehyunem co Soobin z Yeonjunem czy to może oznaczać, że on się... zauroczył? I to na takim poziomie co brunet?

O nie, nie, nie, to nie mogła być prawda. Szybko odwrócił się i ponownie kątem oka spojrzał na czarnowłosego, którego wzrok skierowany był tym razem na niego. Nie na długo oczywiście, bo gdy tylko zauważył, że został przyłapany, w mgnieniu oka powrócił do spisywania notatek.

Beomgyu westchnął.
To się nie dzieje naprawdę,
Jego życie nie mogło się tak stoczyć.

<3

𝘄𝗶𝗻𝗱𝗼𝘄 𝗹𝗼𝘃𝗲 | 𝗍𝖺𝖾𝗀𝗒𝗎 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz