14

894 104 8
                                    

<3

było ciemno, można powiedzieć, że nawet zbyt ciemno. Beomgyu nie mógł nic zobaczyć oprócz lekko przedostającego się pasma światła, które dawała latarnia stojąca przed domem.

Poczuł jak ręka opłata się w około jego talii, nie mógł zaprzeczyć uczucie to było niesamowite jeśli jesteś osobą, która kocha dotyk, ale nie otrzymuje go za dużo.

Cichy pomruk i jedna duża para oczu wlepiając się w jego twarz. Przestraszył się trochę, skąd miał wiedzieć, że młodszy jeszcze nie śpi? Była trzecia nad ranem każda normalna osoba jedyne co by teraz robiła to śniła o rzeczach, które w realnym życiu nie miały by prawa się odbyć. Jednak nie ta dwójka. Nie Beomgyu i nie Taehyun.

Po jego ciele przeszły ciarki gdy blondyn przysunął się do niego i wtulił twarz w jego bluzę. Wziął kilka głębokich wdechów zamykając przy tym oczy i próbując się zrelaksować jak najbardziej mógł. Nie było to trudne, nie przy Beomgyu.

– chcesz spróbować? – wyszeptał i spojrzał w błyszczące oczy swojego sąsiada, którego tak bardzo podziwiał ostatnimi czasy. Spoglądał na niego jak na wzór, jednak nie taki jak Yeonjun, to uczucie było inne, mocniejsze.

– czego? – zapytał się i zaczął głęboko oddychać dobrze wiedząc o czym jest mowa. Konwersacja z wcześniej nigdy nie opuściła jego myśli i do tej pory wprawiała go o dreszcze.

Młodszy nic nie odpowiedział, wlepił swoje usta w te młodszego nadając wolnego tempa pocałunkowi. Beomgyu próbował oddawać każdy z jak największą starannością jednak sam fakt, że  robił to tylko raz, sprawiał, że całe to wydarzenie nie było perfekcyjne, ale Było ich.

Oderwali się od siebie gdy do ich uszu doszły dźwięki jednego z kolegów, który zapewne zaczął się przebudzać i kręcić pod kołdrą rozłożoną na podłodze.

Beomgyu odwrócił się na drugą stronę plecami w stronę młodszego przełykając głośno ślinę. Wdech wydech, będzie dobrze
Wszystko jest dobrze,
Nic złego się nie dzieje.

Poczuł na plecach rękę, która delikatnie, tak jakby jego ciało było porcelanowe i tak jakby każdy wykonany ruch był niepewny, zaczęła jeździć po jego ciele uspokajając go tym.

wszystko było dobrze
Nic złego się nie stało

</3

𝘄𝗶𝗻𝗱𝗼𝘄 𝗹𝗼𝘃𝗲 | 𝗍𝖺𝖾𝗀𝗒𝗎 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz