8

1K 110 49
                                    

<3

Beomgyu leżał na łóżku zastanawiając się nad każdą rzeczą, która wydarzyła się poprzedniego wieczoru. Nie mógł się skupić na niczym i jedyne co siedziało mu w głowie to ten krótki pocałunek przeżyty z młodszym chłopakiem. To jak się z nim później droczył, i jak ślicznie brzmiał jego śmiech... musi mieć zapewne przepiękny głos gdy śpiewa. Od razu przypomniało mu się jak schował z zawstydzenia twarz w klatce blondyna i gdyby tylko mógł, zrobiłby to ponownie pamiętając jak stabilny był oddech sąsiada i jak przyjemnie wydawała się być ręka na jego włosach.

Do jego telefonu zaczęły jedno po drugim przychodzić powiadomienia. Beomgyu nie zmarnował minuty by je odczytać. Wszystkie były od Taehyuna, który nie dawał znaku życia dla starszego od momentu ich spotkania. Niby to tylko kilkanaście godzin jednak Beomgyu był bardzo zestresowany myślami, że coś zrobił źle, że młodszy się już do niego nie odezwie, a plotki po szkole będą krążyć jak szalone. Na szczęście on i tak gdzieś miał to przeczucie, że młodszy w cale taki nie jest... nie zaprzestałby ich znajomości po tym, a co dopiero rozpowiedział każdemu o tym ich małym intymnym momencie.

Tae.hyunnie:
hyung!! nie chce czytać tej lektury :c

Beomgyu zaśmiał się gdy przeczytał wiadomość. Wow Taehyuna zwrócił się do niego zwrotem grzecznościowym, musi mocno być zanudzony tą książką, którą czyta. Jego twarz jakby rozpromieniła, a oczy zaczęły się świecić z podekscytowania biorąc do ręki urządzenie i myśląc nad odpowiedzią.

Ty:
mam za ciebie to przeczytać?

Tae.hyunnie:
nie ale możesz razem ze mną

Beomgyu mógł przez telefon zobaczyć ten konkretny uśmiech, który Taehyun zapewne uformował na swojej twarzy. Pokręcił głową, jednak wciąż przystał na propozycji śmiejąc się sam do siebie jak głupie to będzie. Mu też się nudziło, więc czemu miałby nie skorzystać?

Ty:
Za 5 minut będę

Tae.hyunnie:
drzwi są dla ciebie zawsze otwarte gyu<3

<3

𝘄𝗶𝗻𝗱𝗼𝘄 𝗹𝗼𝘃𝗲 | 𝗍𝖺𝖾𝗀𝗒𝗎 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz