Patrzyłam w okno, nadal nie do końca wybudzona z transu, jaki doświadczyłam w tamtym ogrodzie. Coś głęboko we mnie, ciągnęło bym tam wróciła i przyjrzała się jeszcze raz wszystkim figurom, jednak nie miałam teraz na to głowy. Każda rozsądna osoba nie postawiłaby tam ponownie swojej nogi, a ja ten jeden jedyny raz w życiu postanowię być odpowiedzialna i najpierw spytam się mojego brata o co w tym wszystkim chodzi. Yukio kazał wypełniać wszystkim obozowiczom rozległe papiery. Chciał nas jak najlepiej przygotować do egzaminów egzorcystycznych. Muszę się jeszcze zastanowić jakim egzorcystą chciałabym być. Pamięć mam słaba więc na pewno odpada ten deklarujący bilblie. Co do broni palnej, mam dziwne przeczucie, że sama bym się nią spaliła zanim kogokolwiek zdołałabym postrzelić. Jedyne co zostaje to miecz, tylko jeszcze takich nie używałam. Na treningach dostawałam jak już to patyk, a nie normalną broń, więc pewnie będzie inaczej. Zazwyczaj biorę wszystko co znajduje pod ręka i nie skupiam się jakoś bardzo na walce, tylko po prostu by wygrać, każdym możliwym sposobem. Rin cały czas ode mnie ściągał lub próbował rozproszyć. Niestety nie udawało mu się, przynajmniej to drugie, bo od samego poranka byłam bardzo rozproszona i trochę nieobecna.
- Koniec czasu jutro widzimy się o 6 rano, by sprawdzić wam odpowiedzi . - odezwał się Yukio a mi została odebrana kartka
- Wszystko dobrze? - poczułam rękę na moim ramieniu. Był to lekko zaniepokojony Rin - od rana jesteś jakaś nieobecna stało się coś?
Chwile sie zastanowiłam, sama do końca nie wiem co się dzieje.
- Po prostu jestem zamyślona, albo za dużo spałam i potrzebuje adrenaliny - stwierdziłam szturchając ramionami
- Jak chcesz mogę ci załatwić trochę wrażeń - poruszył pedofilsko brwiami na co się tylko zaśmiałam
- Nie dzięki, twoje pomysły i tak nigdy się dobrze dla nas nie kończą
- Hej!! Daj przynajmniej jeden przykład?!
- Serio!? - spojrzałam na niego jak na debila - Nie chce mi się nawet zaczynać tej rozmowy
Powoli wstałam od stołu chcąc udać się do przydzielonego dziewczynom pokoju, trochę się odświeżyć.
- Tak jasne teraz wychodź, jak zabraknie ci argumentów to najlepiej wyjść - coś tam jeszcze krzyczał ale już dawno opuściłam pomieszczenie śmiejąc się lekko pod nosem.
Ostatnio na prawdę jestem coś za bardzo szczęśliwa. Ciekawe tylko kiedy to wszystko legnie w gruzach. Zawsze jak się układa musi być coraz gorzej. W drodze do pokoju minęła mnie Shiemi, na chwile przystanęłam i nie wiedzieć czemu ją zatrzymałam. Chwile się wachałam zanim zdecydowałam się coś powiedzieć. To nie było w moim stylu, ale zauważyłam, że dziewczyna mocno wykorzystywana jest przez fioletowowłosa i nie wiem czemu po prostu odezwało się we mnie może współczucie?
- Wiesz nie musisz za nimi tak latać? - powiedziałam patrząc prosto w jej szmaragdowe oczy
- Nie wiem o czym ty mówisz - odparła lekko się wahając
- No wiesz .... dajesz się wykorzystywać
- Ja nie daje się wykorzystywać !!! - pierwszy raz słyszałam aby podniosła głos a jej twarz zrobiła się mocno czerwona - To moje przyjaciółki a przyjaciele sobie pomagają !!
- One nie zachowują się jak twoje przyjaciółki
- A skąd ty możesz to wiedzieć? Nie jesteśmy przyjaciółkami więc możesz darować sobie takie porady
Tym razem to moja twarz zrobiła się czerwona. Było mi po prostu głupio. Po co zaczynałam tę rozmowę. Dziewczyna ma rację nie jesteśmy sobie bliskie i takie komentarze były nie na miejscu.
CZYTASZ
PLAY WITH DEMONS // Rin Okumura
FanfictionKsiążka wolno pisana przedstawia historię młodej dziewczyny która udaje się do akademii Prawdziwego Krzyża by zostać egzorcystką . Od kilku dni pomysł mi chodził po głowie więc wreszcie się wzięłam i wcieliłem go w życie . Wszystkie zdjęcia oprócz o...